Mamy w R200 jak w większości aut wycieraczki czasem są różnie skonstruowane ale ja wam opowiem, jak działają w R200
Więc tak, jak pacniemy wajche to sobie wycieraczki jednorazowo śmigną góra-dół
Jak przekrećimy przekręcacza na pozycje 1, załącza się czasowe działanie czyli góra-dół...(przerwa parę sek)...góra-dół itd.
Jak damy na pozycję 2 to śmigają stale, jak na pozycję 3 to tak jak w pozycji 2, tylko, że szybciej
Nauczyłem was działania wycieraczek, więc teraz możemy przejść do problemu.
Pozycja 2 i 3 działa bez problemowo - więc to nie problem
Pacne sobie wajche aby jednorazowo poszły - góra-dół i co widzą me oczy:
Wycieraczka sobie poleci góra i stoi, ma w nosie mój rozkaz o powrocie zostaje pionow w górze, i póki nie wlecę w dziurę kołem to nie ma bata ona tam może nocować. Jak nie ma dziur na drodze, muszę drugi raz pacnąć wycieraczkę.
No nic, jakoś dało się żyć, po prostu trzymałem ciągle wajchę i one śmigały ale teraz już śmigają z prędkością tak wolną, jakby zaraz miały umrzeć na przemęczenie.. niedawno działały dobrze ale teraz to czops.
Natomiast jak dam na pozycję 1 to dzieje się to samo, wycieraczki idą góra, i odpoczywają aż nie wpadnę w dziurę, ewentualnie aż nie pacnę wajchy, aby pomóc im opaść. Robią to również niesamowicie anemicznie.
Bieg 2 i 3 jak wspominałem śmiga dobrze
Macie rady?
SPAMU¦
Wysłany: Sro Wrz 29, 2010 19:53 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
wszystko skumałem, poza miejscem magicznego silniczka z nitami - gdzie on jest, że tyle skręcania - wykręcania ? bo nie umiem go zlokalizować na podstawie postów ewentualnie nie widzę własciwego postu
po strony kierowcy jest i nie trzeba demontować podszybia silnik jest na wierzchu na ścianie grodziowej ...
Faktycznie da sięto zrobić nawet nie odkręcając silniczka. Pomyślałem o tym dopiero po zdemontowaniu swojego podszybia niestety ... ale ma to swoje plusy: można nasmarować i podokręcać pozostałe elementy wycieraczek.
Chester, czyli wystarczy dźwignąć maskę i po stronie kierowcy będzie silniczek tia ?
[ Dodano: Czw Wrz 30, 2010 11:43 ]
już wiem gdzie on jest
Wszystko za sprawą ADI-MISTRZU, jak tylko odezwie się w temacie, z chęcią jemu też przydzielę pomógł, bo choć nie celowo jego zdjęcie już któryś raz z kolei mi pomaga!
Niżej foto:
[ Dodano: Czw Wrz 30, 2010 11:45 ]
Chester napisał/a:
wyciągasz silniczek (3 śrubki) następnie rozcinasz nity na silniku i dostajesz się tym oto sposobem do elementu który wymaga naprawy. Dolutowujesz blaszki te które są starte(długość metoda prób i błędów choć mi się udało za pierwszym razem), składasz wszystko do kupy zastępując nity śrubkami montujesz i cieszysz się z dobrze wykonanej pracy i działających wycieraczek:)
[ Dodano: Czw Wrz 30, 2010 11:46 ]
jeszcze pytanie - jak rozciąć nit ? mocny on? wystarczy podważyć czy nożem ciąć, czy lutownicą jechać czy co robić z tym nitem ?
Nity się rozwierca
Bierzesz wiertło trochę mniejsze od średnicy nita i wiercisz. Jak już tak z 4mm wiertło wejdzie (czyli poniżej "kapelusza") to dłutkiem czy czymś uderzasz w kapelusz, od odlatuje, nit wypada i po robocie
Ja poprostu ściąłem go srubokrętem, mieciutki jest i łatwo schodzi. Nie miałem pod ręką wiertarki i jak skręcałem z powrotem obudowę to wkręciłem krótkie blachowkręty 3-4mm śrubokrętem. Żadnego wiercenia, wchodziły jak w ser
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum