Typ: CDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000
Dzis diagnosta oznajmil mi ze mam nadmierny luz sworzni dolnych.Co to oznacza? Czy r75 wymienia siesame sworznie czy trzeba caly wachacz,bo gdzies chyba czytalem ze wachacz ale nie jestem pewien i oby nie to.A jesli to gdzie kupic,a moze ktos ma zdjeciejak to wszystko wyglada?Niedlugo mam przeglad i lekko cykam
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Czw Lis 25, 2010 01:33, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Pon Kwi 26, 2010 16:44 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
[ Dodano: Sro Kwi 28, 2010 18:51 ]
Tego jeszcze nie bylo.Bylem u mechanika oznajmil mi ze walniety prawy wachacz i lewa koncowka i do tego tylny amortyzator.Troche mnie to zdziwilo,acha i jeszcze prawy lacznik stabilizatora.Pojechalem gdzie indziej,wytrzepal go i oznajmil lekko pod moja sugestia ze wachacz i dwie koncowki podpowiedzial mi gdzie regeneruja wachacze.Pojechalem do tego goscia popatrzyl poszarpal i mowi.Prawy wachacz,lewy wachacz,koncowka jedna slaba druga beznadziejna,laczniki dwa do wymiany a do tego maglownica do regulacji albo regeneracji.Kur... wlos mi na glowie stanal przeciez to cale zawieszenie.Totalna zalamka jade do domu ale mysle pojade do serwisu gdzie zawsze jezdze na przeglady.Potrzepal popatrzyl zawolal mnie pod spod.Niecha pan wymieni prawy lacznik stabilizatora poza tym wszystko gra Kazalem sprawdzic tylne amorki,jeden 85% drugi78% Jak tu cholera komukolwiek wierzyc.Wczesniejsze warsztaty to takie podrzedne ale nie jakies dziuple w garazach.To byl ciezki dzien
[ Dodano: Sro Kwi 28, 2010 18:54 ]
Acha a wachacze w internecie znalazlem po 285 zl sztuka to nie taka tragedia a gosciu za regeneracje chcial200.Niech spada
Na rocznym przeglądzie na stacji diagnostycznej Pan Tadek stwierdził, iż mam uszkodzony sworzeń wahacza prawy przód. Nie brzmiało to tak źle. Postanowiłem skonfrontować tę diagnozę z mechanikiem, który zajmuje się moim autem. Niestety okazało się, że do wymiany są również łączniki stabilozatorów (pozdrowienia dla poprzedniego właściciela...). Astronomiczne sumy producentów zamienników skłoniły mnie do zainwestowania w wahacz teknorota i łączniki tez tego producenta + tuleja (biała plastikowa obudowa). Przy regulacji ręcznego zajrzałem również do tylnego zawieszenia. To co zobaczyłem nie napawało mnie optymizmem. Tylne łączniki dawno umarły. Wymieniłem je na nowe tego samego producenta. Postaram się w miare eksploatacji napisać ile wytrzymały.
Ciągle szukam poduszek stabilozatora, zwanych także tulejami łaczników stabilizatora na tył.
Chciałbym też wszystkim zwrócić uwagę na jeszcze jedną bardzo ważną rzecz, a mianowicie ekran układu wydechowego (sprawdźcie sobie czy nie przepalił się w okolicach śrub mocujących, u mnie jak mechanik dotknął ekran połamał się jak papier w tych miejscach, trzeba było dać mega wielkie podkładki.
Pomógł: 54 razy Dołączył: 22 Maj 2008 Posty: 957 Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: Sob Lip 03, 2010 22:02
Z tym ekranem,to masz rację.Teraz ciepło,więc na krótkich dystansach wolę otworzyć okno niż włączać klimę,więc jadąc z otwartą szybą w tunelu usłyszałem lekkie szuranie(przy zamkniętych oknach totalna cisza).Wlazłem potem do kanału,wszystkim szarpałem i okazało się to co piszesz-pod dwie śruby podłożyłem ogromne podkładki ...i cisza! Taka pierdółka,a może jarmolić.
A teraz pytanie za 100 punktów w jakiej płaszczyźnie umieścić tuleję w kołnierzu, w pionowej czy poziomej (tymi gumowymi "ramionami" w białej obręczy)? Prawy przód u mnie była w pionowej i nową mechanik też dał w pionowej. Ale analizując pracę układu to wydaje się, że wszelkie drgania rozkładają się w płaszyźnie poziomej. Co musi skracać żywotność tulei, bo "ramiona" się urywają. A jej wymiana jest na podwórku prawie niewykonalna bez sprzętu. Czy ja dobrze rozumuję?
tuleję zakłada się tak samo jak siedziała oryginalna, ponieważ, jak ją zakładasz to koło i zawieszenie masz w dole, przy nacisku nadwozia zawieszenie idzie w górę, a same ramiona gumy tulei nie ulegają ciągłym naprężeniom.
Tylko jak siedziała oryginalna? Skąd mam wiedzieć, że ta co jest do wymiany jest oryginalna? Poza tym po zaciągnięciu ręcznego i dodawaniu gazu na pochylonym samochodzie na lewą stronę (tuleja wubita prawy przód) końcówka wahacza w wybitej tulei chodziła na boki-poziomo.
spostrzegawczość się liczy, takie rzeczy trzeba sobie zapamiętywać lub zaznaczać:)
Dobre rady zawsze w cenie... Jak można wywnioskować z podpisu mam samochód z 2000 roku, nie wiem co było w nim robione u poprzedniego właściciela. Stąd nie miałem szansy, żeby sobie zaznaczyć lub zapamiętać. Dzięki kris-tofer za odpowiedź, ale może ktoś inny napisze jesli wie, bo jak widzę Twojego posta, to wnioskuję, że Ty masz również nieoryginalną tuleję, skoro nie napisałeś jak leżała oryginalna.
Warager, co to znaczy oryginalna tuleja? zapoznaj się jakiego producenta była montowana dana część na pierwszy montaż.
Ja takie rzeczy wymieniam sam i rada jest taka i każdy Ci to powie, że nową część wkłada się w tej samej pozycji jak siedziała stara część, szczególnie jeśli chodzi o gumy i tuleje.
Ja z Twojej odpowiedzi wnioskuję tyle, że źle zrobiłem, że Ci odpisałem, zatem przepraszam.
P.S. zobacz jak masz tuleję wsadzoną z drugiej strony
Słowo "oryginalna" zaczerpnąłem z twojego postu i nie wiem jakie ma dla Ciebie znaczenie, wydawało mi się, że chodziło Ci o taką jaka wyjechała z fabryki. Z wyglądu starej tulei z prawej strony, którą wymieniano mi ostatnio nie da się wywnioskować producenta, stąd nie wiem też czy była wymieniana zanim zakupiłem samochód, stąd moje wątpliwości i pytanie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum