Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 2003
Witam!
Kilka dni temu szczur wpierniczył mi kilka przewodów odpowiedzialnych za lewą czujkę abs i chyba immobilajsera (świeciły mi się kontrolki żółte abs i silnik). Pojechałem do mechanika i zrobił mi te kabelki i ponadto musiałem wymienić lewy wahacz, gdyż miał wyciek. Okazało się, że nie można już dostać do mg takowego, więc wymienił mi przednie zawieszenie ( sprężyny i wahacze) od rovera 75. Wszystko fajnie... tylko że po paru dniach zauważyłem, że wentylator pracuje w aucie częściej niż kiedykolwiek, patrzę pod maskę, a tu sucho w zbiorniczku na płyn chłodzący. Dolałem mniej więcej litr, zauważyłem delikatne oleiste plamy. Bagnet i korek od silnika nie wygląda źle, znaczy się, że olej wygląda dobrze, jedynie czasami mogę dostrzec troszkę kremowego oleju na bagnecie, jednak jest to prawie niezauważalne. Czy to znaczy, że uszczelka pod głowicą do wymiany i jak długo mogę tak jeździć? Będę teraz monitorować ubytek wody w układzie chłodzenia...
Mechanik (mieszkam w uk) zaśpiewał 500 funtów za wymianę crankshaft belt oraz headgasket. Co myślicie? Czy to nie za dużo?
Ostatnio zmieniony przez kowal Pon Maj 20, 2013 21:57, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Pon Maj 20, 2013 18:08 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
A czy przy okazji tak dużej naprawy warto w coś jeszcze zainwestować? Np. pompa wodna czy coś aby po prostu za jednym zamachem przy powiedźmy dodatkowych kosztach rzędu 20-40 funtów za jedną robótką mieć z głowy silnik i pochodne na kilka lat....
A czy orientujesz się jaki to jest mniej więcej dodatkowy koszt? Silnik ma przejechane zaledwie 53.000 mil więc jest jak nowy... olej wymieniany regularnie, tylko ta nieszczęsna uszczelka pod głowicą, teraz wymienię na metalową i mam nadzieję, że już przez parę lat nie będę miał z nią problemów...
Poczytaj temat o nowej uszczelce. Mi mechanicy 2 razy wsadzili metalową i max 10 miesięcy to wytrzymało. ostatnio sami z Leszczem wymieniliśmy na stary typ wzmacniany, zobaczymy co będzie.
_________________ Jeżdżę spokojnie bo nie ma czym poszaleć
No tak... wszystko zależy jaki mechanik będzie robił remont. Jak źle złoży to wiadomo, że się spapra, jednak ja dostanę gwarancję, więc mam nadzieję, że gościu ma pojęcie co robi. Robiłem już u niego forda mondeo i wszystko śmiga jak powinno. Jestem dobrej myśli, facet jest fachowcem, ma swój warsztat i około 10 pracowników. Jedyną nie wiadomą jest czy on to będzie robił... oby
[ Dodano: Czw Maj 23, 2013 20:21 ]
A jak myślicie czy rozrząd też przydałoby się zrobić i jak rozpoznać czy nadaje się do remontu???? Dzięki za pomoc...
No tak... wszystko zależy jaki mechanik będzie robił remont.
Ja sam robiłem u siebie i dobrze było zrobione i tak pociekła, więc z ta metalowa uszczelka się zastanów.
kowal napisał/a:
A jak myślicie czy rozrząd też przydałoby się zrobić i jak rozpoznać czy nadaje się do remontu???? Dzięki za pomoc...
Jeśli masz jeszcze oryginalny, albo nie wiesz kiedy był ostatnio wymienieniany, to jak bym proponował przy okazji go zmienić. Cena w Polsce razem z robocizna to 400-500 zł.
Mam takie pytanie.... od tygodnia mniej więcej mam kawę z mlekiem w silniku, zauważyłem ubytek wody w coolerze. Do mechanika mam jeszcze tydzień. Czy mogę tak jeździć na nie wielkich trasach, powiedźmy 5-10km i powrót (praca). Silnik się nie grzeje.
czy słyszałeś aby ktoś kiedyś zalecał uzupełnianie poziomu oleju wodą ? ta twoja "kawa" ma całkim inne właściwości smarne oraz lepkość, każdorazowe odpalenie silnika na czymś takim zmniejsza jego żywotność w stosunku do pracy na normalnym oleju, nikt nie będzie wstanie podać jak to dokładnie wpłynie na silnik, nie da się poprostu, jedno można powiedzieć taka mieszanka nie jest dobra dla silnika
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum