Witam. Swojego Roverka kupiłem w październiku zeszłego roku. Wybrałem go na swój pierwszy samochód z wielu powodów (m. in. przez to, że nie było mnie stać na kupienie wtedy wymarzonej Audi A3). Nie za wiele o nim wiedziałem, ale pokochałem go od pierwszego wejrzenia.
Pierwsza zima za nami. ok. 342500km ma już na liczniku, a jako, że samochód kupiony był od kobiety, która jak widać na zdjęciach niżej, nie dbała o niego należycie. I tu się zaczynają moje pytania: Czy dałoby się mniejszym kosztem naprawić te ubytki, rdze itp. małym kosztem, lecz z bardzo dobrym efektem? Czy maska jest źle dopasowana czy tak ma być?
Jestem laikiem w tych sprawach i miło by było dowiedzieć się jak pomóc Roverowi przetrwać kolejne lata.
SPAMU¦
Wysłany: Wto Kwi 15, 2014 22:05 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum