ja ten problem rozwiazalem w bardzo prosty sposob zamontowalem sobie przycisk na desce rozdzielczej i sam wlaczam wiatraczek kiedy chce
Gdybym miał tak robić to podłączyłbym do żarówki stopu przekaźnik, ideałem byłby taki ze zwłoką na wyłączenie (np. 2 min) i z niego sterować wentylatorem.
Rozpoczynam hamowanie wentylator się włącza, podjazdy w korku... przecież co chwila naciska się hamulec.
Chyba nie byłby to taki głupi pomysł, czujnik temperatury sobie załącza, a w korku mam pewność że wentylator też chodzi, nawet jak padnie czujnik temperatury.
Desoft
[ Dodano: Pon Kwi 23, 2007 8:34 pm ]
piter34 napisał/a:
Typ termostatu nie wpłynie na temp. załączenia wiatraka, ale taki układ jak najbardziej.
Właśnie o to pytałem (realizacja układu).
ale obniży nieco temperaturę
piter34 napisał/a:
Ano właśnie. Obniżenie temperatury da się osiągnąć jedynie poprzez permanente wrzucenie jakiegoś rezystora powodującego przekłamywanie odczytu temperatury płynu.
Niestety wpływa to ogólnie na sposób pracy silnika (komputer myśli, że płyn jest cieplejszy niż to jest w rzeczywistości).
Ciekawy jestem jak to będzie działać na mrozach w zimie.
Zgadzam się, nie jest to idealne rozwiązanie, dlatego właśnie zbudowałem układzik, który pobiera tylko informację z czujnika temperatury (nie zaburzając jego pracy) i podaje sygnał włączenia wentylatora niejako równolegle z oryginałem.
Desoft
SPAMU¦
Wysłany: Pon Kwi 23, 2007 19:27 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Chyba nie byłby to taki głupi pomysł, czujnik temperatury sobie załącza, a w korku mam pewność że wentylator też chodzi, nawet jak padnie czujnik temperatury.
Dla mnie co najmniej dziwne byłoby, gdyby wiatrak włączał się przy każdym hamowaniu (nie tylko w korku).
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Desoft [Usunięty]
Wysłany: Pon Kwi 23, 2007 19:38
Wolałbym tak, niż pstryczek.
Pomysł wydaje mi się dobry, kwestia realizacji. Można przecież zrobić tak aby układ nie reagował na krótkie, pojedyńcze hamowania.
Desoft
[ Dodano: Pon Kwi 23, 2007 8:42 pm ]
bizon9ek napisał/a:
Tez mam podobny problem co kolega, szukam taniego mechanika co wymieni mi uszczelke w okolicach Częstochowy i poki co to najtaniej powiedzieli mi 500pln za robocizne z planowaniem, wiec zastanawiam sie czy czasem samemu tej uszczelki nie wymienic.
Klucz dynanometryczny 80-100pln + planowanie 50pln i po klopocie.
Pytanie do tych ktorzy cos takiego robili, co mozna skopac poza niedpowiednim dokrecaniem szpilek????
Czy bardzo odradzacie robienie czegos takiego samodzielnie??
W 1,6 to trochę ponoć bezpieczniejsze, ale rozkręcenie silnika 1,4 ciepłego kończy się tragicznie.
W 1,6 to trochę ponoć bezpieczniejsze, ale rozkręcenie silnika 1,4 ciepłego kończy się tragicznie.
mozesz to rozwinac
kolego bizon9ek jesli masz gdzie i czym to nie jest to jakas wielka filozofia
ale po drodze moze Cie spotkac kilka niespodzianek np. problem z odkreceniem kola pasowego na wale, brak klucz Torx do odkrecenia glowicy itp.
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
Desoft [Usunięty]
Wysłany: Wto Kwi 24, 2007 14:37
Nagrzany silnik posiada jakieś naprężenia mechaniczne, odkręcając śruby mozna nieco zniekształcić niektóre elementy. Fakt, problem żaden jeżeli się rozbiera zupełnie zimny silnik.
kolego bizon9ek jesli masz gdzie i czym to nie jest to jakas wielka filozofia
ale po drodze moze Cie spotkac kilka niespodzianek np. problem z odkreceniem kola pasowego na wale, brak klucz Torx do odkrecenia glowicy itp.
Garaz mam , kluczy do odkrecania glowicy nie mam i w sumie nie wiem jeszcze co jest do tego potrzebne, bylo by milo jakby ktos troche informacji napisal....
napisze nowy temat moze troche szybciej sie rozwinie...
--
bizon9ek
ROVER 216Si 96r. okrąglak
Częstochowa
Tomi [Usunięty]
Wysłany: Pią Kwi 27, 2007 23:01
Desoft napisał/a:
Rozmawiałem z mechanikiem (robił to już komuś), żeby wymienić termostat na taki o niższej temperaturze. Ponoć pasuje od VW. Załączenie wiatraka też trzeba ustawić na niższą temperaturę. Oryginalnie jest ustawione na temperaturę powyżej 100 stopni. W przypadku uszkodzenia korka wlewu płynu, ten się zagotuje a wiatrak się nie włączy.
Przypomina mi to anegdotę:
Przyjeżdża do warsztatu Corvette. Włąściciel auta pyta:
- Czy potrafilibyście naprawić mi auto??
Na co mechanik:
- Coprawda ja takiego jeszcze robiłem, ale Heniek ostatnio robił Cinqecento Sporting, to na sportowych autach powinien się znać.
Tyle z anegdot...
Jeśli ten mechanik robił takie patenty, to znaczy, że musiał to robić w Roverkach produkowanych do 95 roku (tam wiatrak załączny był z czujnika. W nowszych modelach za załączanie wentylatora odpowiada komputer.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum