Wysłany: Sob Paź 06, 2007 22:20 Podziękowania za XII Ogólnopolski Zlot
Witam.
Mam zaszczyt jako pierwszy złożyć podziękowania za XII Ogólnopolski Zlot MG ROVER Szumirad 2007. Co prawda dane mi było być tylko dziś, tj. w sobotę, ale i tak zlot osobiście uważam za bardzo udany. Może szkoda, że ominął mnie "gwóźdź programu" czyli grill z prosiakiem, ale cóż.... obowiązki domowe rzecz święta Poza tym jak nie tym, to następnym razem
Pozdrawiam
_________________ S(z)koda Roverka...
SPAMU¦
Wysłany: Sob Paź 06, 2007 22:20 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Dziękuję organizatorom za zorganizowanie i przygotowanie tego zlotu, natomiast uczestnikom za wspaniałą zabawę i atmosferę wręcz rodzinną.
Pan Prosiaczek, w początkowej fazie walki nie miał żadnych szans, jednak z upływem czasu następowała jego transformacja w Obcego i tu, niestety jego siła rosła coraz bardziej, powodując, że nasze ataki na jego ciałko stawały się coraz mniej skuteczne, aż do jego zwycięstwa nad nami. W ten sposób zachował całą twarz z przednimi odnóżami.
ehh... mialem razem z arraxem87 sie pojawic na zlocie chociaz jedna R600... ale wlasnie w ten weekend zaczyly mi sie pierwsze wyklady i cwiczenia na studiach zaocznych... nie moglem po prostu ich opuscic... w przyszlym tygodniu czeka mnie wymiana rozrzadu... i jak byc moze znajde czas w tym miesiacu, wbije w jakis regionalny zlot we wrocu... albo gdzies indziej.... jeszcze raz bardzo zaluje...
Wielkie dzięki dla organizatorów za wkład pracy i super pomysły, a dla wszystkich obecnych za super zabawę!
Ja wróciłem bez problemów (poniżej 3,5h Szumirad-Wilanów), Kruchy ZTCW też, przynajmniej do Raszyna, bo jak ostatnio rozmawialiśmy to tkwił w tam korku, ale Raszyn to już w zasadzie Wawa.
Brt napisał/a:
PS. Z ostatniej chwili: kolega "maniaq" ma awarię auta i wraca na holu za MaRkiem i Viollą do Wawy
Jak wyjeżdżałem to trwały jeszcze kombinacje z maruiszem_418 na gorącej linii i porównywanie objawów z silnikami violli i emesa, ale widzę, że nic to nie dało.
walkie napisał/a:
Dodam jeszcze, że Emes i Marek wracają z check enginem
To pewnie skutek odłączania pompy paliwa w celu porówania napięć z pompą z ZR'a maniaqa - myślę, że wystarczy skasować kod błedu.
walkie napisał/a:
a mnie coś grzechocze w pokrywie gdzie jest pasek rozrzadu
Uuu... Napinacz?
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Wczoraj nie chowałem już auta do garażu, a dzisiaj po odpaleniu też coś było nie halo... dziwnie się dławił przez jakieś 10s. od odpalenia i jeszcze przez chwilę postukiwał sobie przy zwiększaniu obrotów... jednak po rozgrzaniu wszystko ustąpiło... Chyba Roverek nie lubi szybkiej jazdy autotradą
jakżebym mógł nie podziękować za tak wspaniałą zabawę
było bardzo wesoło, szczególnie podczas oglądania filmów z Jachranki i Krakowa (karaoke rulez - Kruchy, we love u )
oczywiście standardowo szkoda, że zloty odbywają się tak rzadko, ponieważ za każdym razem poznaję nowych ludzi i jest wyśmienicie
nowemu zarządowi też należą się podziękowania, ponieważ jako że to był pierwszy przez nich zorganizowany zlot odwalili kawał dobrej roboty - oby tak dalej dziewczyno i chłopaki
P.S. co do "przekleństwa" tego szumiradzkiego miejsca, to przecież Andrews też miał problem z odpaleniem samochodu, dopiero na pych dało radę
_________________ moja historia motoryzacji: - Fiat Cinquecento; 700; - Fiat Punto 1.2 8V; - Fiat Bravo 1.2
16V; - MG ZR 160; - Golf V 2.0TDI; - Golf VI GTD
Dolaczamy sie do podziekowan i gratulacji za kolejny bardzo udany zlot !!!!!!!
Organizatorzy BRAWO !!!!!
boje sie fotek z parkietu
jak DJ Marek zapuscil "Czarne Oczy" to wszyscy obecni na sali ruszyli na wygiby
tak poukladac te wszystkie przygody to....., to miejsce faktycznie jest jakies pechowe
sprzet grajacy tez sie w koncu poddal
ja musialem korzystać z dodatkowych "koni mechanicznych" zeby przywrocic w niedziele rano (11:30)kanta do zycia
tu podziekowania dla pchajacych moja gablote, na szczescie podobno Marek tego nie nagral
jako ze w klekotach to wiem tylko gdzie jest akumulator to nie czekalem do konca, zreszta zona musiala pisac jeszcze cos do roboty na jutro, wiec mnie ostro ponaglala
u mnie konczy sie chyba aku, lub alternator go nie doladowuje, bede musial sprawdzc kilka rzeczy,
aku ma 5 lat dwa razy pare lat temu, byl rozladowany do zera przez lampke
teraz troche statystyk,
zrobilem okolo 640 km
powrotna droga przez czestochowe w/g mnie jest lepsza
srednie spalanie wyszlo 6,7/100km jechalismy cos kolo 4,5 godzny
srednia predkosc 69km/h
vmax 128km/h
zrodlo danych = GPS
oczywiscie i tym razem pani z nawigacji przegonila mnie po szuterku
czas chyba zaktualizowac mapy
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
Ja i moja Zona też wszystkim dziekujemy za mile spędzona sobote.
No i gratulacje dla zarządu za organizacje .
A te awarie to pewnie sprawka tych "buraków" z Audicy
A te awarie to pewnie sprawka tych "buraków" z Audicy
Dziś też o tym pomyślałam, ale potem przypomniałam sobie ich wygląd, który nie wskazywał na to żeby byli jakimiś intelektualistami... nie padli by na to
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum