Forum Klubu ROVERki.pl :: [r wszystkie] Felgi aluminiowe a stalowe?
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: sTERYD
Czw Lis 18, 2010 11:35
[r wszystkie] Felgi aluminiowe a stalowe?

(czy jest sens zmieniać, jakie są różnice?)
Autor Wiadomość
Ferrus 




Pomógł: 2 razy
Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 34
Skąd: Warszawa-Wola

Rover 45

  Wysłany: Pon Lis 12, 2007 20:41   [r wszystkie] Felgi aluminiowe a stalowe?

Witam wszystkich :lol:

Pogoda się zepsuła, czas opony wymienić a ja nie mam na co :oops:
A jak już opony zimowe to i felgi... Roverka kupiłem na aluskach (w zestaw zimowy nie był wyposażony) i teraz poajawiły się u mnie wątpliwości: czy jest sens kupować stalowe felgi?
Czy aluminiowym w zimie stanie się krzywda? Nie wystarczy opon 'przewinąć'? Czz to się jakkolwiek opłaca? :bezradny:

Dla ścisłości: poprzednie autko miałem na zwykłych stalowych felgach i tylko opony zmieniałem, więc po prostu nie jestem w temacie obeznany. :/

[ Komentarz dodany przez: thef: Pon Lis 12, 2007 21:54 ]
Poprawiłem temat, na przyszłość proszę o wiadomo co ;)
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
Ostatnio zmieniony przez thef Pon Lis 12, 2007 21:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Pon Lis 12, 2007 20:41   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
Owsik 




Pomógł: 3 razy
Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 164



Wysłany: Pon Lis 12, 2007 20:54   

Zależy jaka będzie zima :bezradny:

Jak będzie mocno śnieżna, a co za tym idzie będzie dużo solanki na jezdni to dobrym alusom nic się nie powinno stać, zwłaszcza jak się o nie dba (choćby opłukując je Karcherem od czasu do czasu).
_________________
BYŁ Rover 200 '99 1.4 16v - Midnight Blue
 
 
 
Sly 



Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 17
Skąd: UK



Wysłany: Pon Lis 12, 2007 20:59   

W/g mnie lepiej zainwestowac w dobre lancuchy ,zimowki dobre sa tylko w kopnym sniegu a tego nie ma zbyt duzo ale coz wszystko zalezy od zasobu kieszeni
 
 
giewu 




Pomógł: 203 razy
Dołączył: 19 Kwi 2007
Posty: 1907
Skąd: Łódź



Wysłany: Pon Lis 12, 2007 21:04   

wbrew wszelakim opiniom felgom aluminiowym jeśli o nie się odpowiednio zadba to kompletnie nic nie grozi w okresie zimowym ...
jedynym mankamentem jest co sezonowy wydatek na przełożenie opon oraz wyważanie kół, stalowe felgi na zimę, a aluminiowe na lato to po prostu wygoda dla użytkownika ... jeżeli nie będzie Ci przeszkadzało "co chwila" biegać do gumiarzy to nic nie stoi na przeszkodzie, by zimą ROVERka ubrać w aluminiowe felgi
Sly napisał/a:
W/g mnie lepiej zainwestowac w dobre lancuchy....
nasz kodeks drogowy dopuszcza używanie łańcuchów tylko na drogach ośnieżonych lub oblodzonych. Jazda po asfalcie powoduje przyspieszone niszczenie nawierzchni, opon oraz samych łańcuchów ... :razz:
Sly napisał/a:
...zimowki dobre sa tylko w kopnym sniegu....
a co z błotem pośniegowym i mokrą nawierzchnią :razz: ?
_________________
zanim się wygłupisz polecam: nasza strona główna, techniczny FAQ, forumowa szukajka, punkty pomógł ...
 
 
 
Paul 




Pomógł: 216 razy
Dołączył: 17 Lip 2002
Posty: 2534
Skąd: Leszno



Wysłany: Pon Lis 12, 2007 21:34   

giewu napisał/a:
Sly napisał/a:
...zimowki dobre sa tylko w kopnym sniegu....
a co z błotem pośniegowym i mokrą nawierzchnią ?


O temperaturach, w których letnie opony to łyżwy a "wielosezonowe" niewiele lepsze, nie wspomnę :twisted:
 
 
PHJOWI 



Pomógł: 317 razy
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 2766
Skąd: NOWE MIASTO N/W wlkp



Wysłany: Pon Lis 12, 2007 21:39   

w alhambrze mamy tylo felgi alu i to 3 rok nic się nie dzieje. czy zima czy lato zmieniają się tylko opony. Opony letnie niemają już swoich właściowści poniżej 10 stopni C w plusie. Tak wiec nikt mi nie powie że zimówki nie pomagają , pomagają i to wiele.
_________________
SERWIS ROVER MG TESTER MG ROVER T4 TEL:
0504045682 Z BRAKU CZASU RZADKO JESTEM NA FORUM , NAJLEPIEJ DZWONIĆ PO 18
 
 
Ferrus 




Pomógł: 2 razy
Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 34
Skąd: Warszawa-Wola

Rover 45

Wysłany: Pon Lis 12, 2007 21:43   

Dzięki bardzo wszystkim ;-)

Ogólnie nie ośmielił bym się nawet podważać skuteczności opon zimowych :lol:
a chodziło mi tylko i wyłącznie o ocenę felg - dzięki: zostałem natchnięty :cool:
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
ENU 




Pomógł: 24 razy
Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 228
Skąd: Szczecin



Wysłany: Pon Lis 12, 2007 21:43   Re: Felgi aluminiowe a stalowe?

Ferrus napisał/a:
Witam wszystkich :lol:

Czy jest sens kupować stalowe felgi?
Czy aluminiowym w zimie stanie się krzywda? Nie wystarczy opon 'przewinąć'? Czz to się jakkolwiek opłaca? :bezradny:


Jeden ważny powód do zmiany alu na stalowe w zimie to brak obawy ze w razie poslizgu i zaliczenia krawężnika lub inne przeszkody nie zniszczymy aluminiowej felgi,większość z nas posiada oryginalne felgi rovera i potem może być problem z dokupieniem do kompletu
_________________
Rover 75 2.0i
 
 
mmaniek 



Pomógł: 6 razy
Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 132
Skąd: Łódź



Wysłany: Pon Lis 12, 2007 21:53   

ENU napisał/a:
eden ważny powód do zmiany alu na stalowe w zimie to brak obawy ze w razie poslizgu i zaliczenia krawężnika lub inne przeszkody nie zniszczymy aluminiowej felgi

Dobrze gada, dać mu..... to co tam kto lubi. :mrgreen:
Dodał bym jeszcze jeden ważny powód, mianowicie, nadwyrężanie opony przy każdorazowym ściąganiu i zakładaniu na felgę.
Atutem jest także możliwość zmiany na zimę na felgę węższą i węższą oponę co spowoduje lepszy docisk do nawierzchni i mniejszą wrażliwość na zakopywanie się.
_________________
Wszystko dla ludzi, byle z głową. ;-)
 
 
 
PHJOWI 



Pomógł: 317 razy
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 2766
Skąd: NOWE MIASTO N/W wlkp



Wysłany: Pon Lis 12, 2007 21:55   

z tym nadwyrężeniem opon to trochę za duży bajer, ściągane czy nie to i tak opona się niszczy ponieważ od środka działa tlen i inne gazy niszczące gumę
_________________
SERWIS ROVER MG TESTER MG ROVER T4 TEL:
0504045682 Z BRAKU CZASU RZADKO JESTEM NA FORUM , NAJLEPIEJ DZWONIĆ PO 18
 
 
mmaniek 



Pomógł: 6 razy
Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 132
Skąd: Łódź



Wysłany: Pon Lis 12, 2007 22:02   

Mnie się wydawało, że jak oponka jest naciągana "łychą" na felgę to po kilku razach może mieć dosyć :bezradny:
_________________
Wszystko dla ludzi, byle z głową. ;-)
 
 
 
Paul 




Pomógł: 216 razy
Dołączył: 17 Lip 2002
Posty: 2534
Skąd: Leszno



Wysłany: Pon Lis 12, 2007 22:04   

mmaniek napisał/a:
Mnie się wydawało, że jak oponka jest naciągana "łychą" na felgę to po kilku razach może mieć dosyć

Naciągana "łychą" w garażu - pewnie tak, ale w profi zakładzie używają nawet specjalnego smarowidła do rantów (przy okazji uszczelnia oponę) :D
 
 
PHJOWI 



Pomógł: 317 razy
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 2766
Skąd: NOWE MIASTO N/W wlkp



Wysłany: Pon Lis 12, 2007 22:05   

nie, nic się nie stanie ponieważ w środku gumy jest metal. A poza tym ściągarki są bezinwazyjne, no chyba że ktoś łychą wywala opone a to nawet do felgi jest bolesne :)
_________________
SERWIS ROVER MG TESTER MG ROVER T4 TEL:
0504045682 Z BRAKU CZASU RZADKO JESTEM NA FORUM , NAJLEPIEJ DZWONIĆ PO 18
 
 
Owsik 




Pomógł: 3 razy
Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 164



Wysłany: Wto Lis 13, 2007 02:41   

Sly napisał/a:
W/g mnie lepiej zainwestowac w dobre lancuchy ,zimowki dobre sa tylko w kopnym sniegu a tego nie ma zbyt duzo ale coz wszystko zalezy od zasobu kieszeni


Cytat:
Skąd: UK


I właśnie dlatego jak sypnie śniegiem w UK to pół kraju jest sparaliżowane bo pojęcie zimówki jest tam raczej nie znane. Z resztą co tu mówić o zimówkach, jak tam nawet zwrotnice kolejowe nie są podgrzewane.

;-)
_________________
BYŁ Rover 200 '99 1.4 16v - Midnight Blue
 
 
 
Tomi
[Usunięty]






Wysłany: Wto Lis 13, 2007 08:08   

Paul napisał/a:
giewu napisał/a:
Sly napisał/a:
...zimowki dobre sa tylko w kopnym sniegu....
a co z błotem pośniegowym i mokrą nawierzchnią ?


O temperaturach, w których letnie opony to łyżwy a "wielosezonowe" niewiele lepsze, nie wspomnę :twisted:

Moje 5 groszy w sprawie opon zimowych i felg.

W ciągu paru lat zdołałem już trochę potestować. Nauczyłem się zmieniać koła (całe) z dwóch powodów.

Po pierwsze, w zimę znacznie łatwiej uszkodzić koło. Poślizgi kończące się na krewężnikach, jak i dziury powstające w asfalcie w powstające szczególnie łatwo gdy w nocy jest temperatura poniżej zera, a w dzień dodatnia.

Po drugie, na zimę zakładam opony o innych wymiarach. Gdy ulice są odśnieżone i suche, można jeździć również na letnich. Jeśli jednak spadnie śnieg, na węższych kołach o wyższym profilu zawsze wyjadę.

[ Dodano: Wto Lis 13, 2007 08:14 ]
Sly napisał/a:
W/g mnie lepiej zainwestowac w dobre lancuchy ,zimowki dobre sa tylko w kopnym sniegu a tego nie ma zbyt duzo ale coz wszystko zalezy od zasobu kieszeni

Jeśli ktoś lubi poranną gimnastykę z zakładaniem łańcuchów, tylko po to, aby przejechać 500 metrów i dojechać do odśnieżonej ulicy...
 
 
Kris 




Pomógł: 32 razy
Dołączył: 24 Cze 2001
Posty: 526
Skąd: Ostrołęka



Wysłany: Wto Lis 13, 2007 12:57   

Ja także jestem zwolennikiem całych kół, po pierwsze tak jak to miało miejsce wczoraj... wylazłem na powierzchnię z domu :) a tu snieg zasówa, lewareczek do ręki, do garażu (o ile ktoś posiada takowy) godzinka i koła zmienione, w moim 75 poszło to nadwyraz sprawnie, śruby były czymś przesmarowane i odkręcały się bardzo gładko, w poprzednim R miałem inny komplet śrub do alu i stalowych to się trochę schodziło, a tutaj bez problemu, przy okazji oględziny tarcz klocków i czego tam jeszcze... Do wulkanizatora pojade z alu do wyważenia na wiosnę a zmienię sobie sam bo:

1. trochę się obawiam o jakość powłoki lakieru na felgach i aucie po wizycie w zakładzie,
2. jak narazie mam sile to robić, więc po co czekać godzinami na zmianę w warsztacie jak można to zrobić samemu wtedy kiedy trzeba (w zasadzie nawet jeśli się niema garażu).
3. koszt (ale to, to pies trącał... choć jak by mi skatowali felgi a widzialem takie przypadki i to nie raz choć najczęściej po przekladce opon i to mimo jak to napisal ktos wyżej, pomimo "bezinwazyjnego" sprzętu, to koszt finalny jest spory).

No a jak się ma same oponki... to już kaplica, choć by skały sr..ły, musisz:

1. czekać
2. płacić
3. czekać
4. jeździć gdzieś po warsztatach
5. wqrw.. się jak trzeba czekać :)
6. i czego nikomu nie życzę - być niezadowolonym z usługi.
 
 
 
Sly 



Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 17
Skąd: UK



Wysłany: Wto Lis 13, 2007 14:19   

Problem w tym ze czytalem o trwalosci opon zimowych ,po dwoch latach nadaja sie do wymiany ,a co do UK po co im podgrzewane zwrotnice jak tu rzadko kiedy temp. spada ponizej zera( w ciagu dwoch zim raz skrobalem szron z szyb).Mimo wszystko to troche naganianie koniunktury.Kazdy moze myslec co chce .
 
 
yoonior 



Pomógł: 2 razy
Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 125
Skąd: Krak-uff



Wysłany: Wto Lis 13, 2007 14:35   Re: [r wszystkie] Felgi aluminiowe a stalowe?

Ferrus napisał/a:
czy jest sens kupować stalowe felgi?


Jest sens.

W poprzednim aucie początkowo miałem wyłącznie alufelgi i zmieniałem zimą tylko opony na zimówki. Jednak którejś zimy najpierw wpadłem w poślizg na osiedlu (przy 20km/h - proszę się nie śmiać :D ) i walnąłem lekko w krawężnik. Felga niegroźnie wgięta, ale jeździć się dało. Innym razem pojechałem na pusty parking pod supermarketem pokręcić "bączki" na świeżym śniegu (ćwiczenia umiejętności zimowej jazdy nigdy dość) i niestety 'przydzwoniłem' ostro w krawężnik.
Efekt - pogięta i zniekształcona felga. Autem nie dało się normalnie jeździć.

Zapłaciłem 150zł w specjalistycznym warsztacie za spawanie i naprawę alufelg (dało się je jeszcze uratować). Od tamtej pory zimą jeżdżę tylko na stalowych felgach z zimówkami.
 
 
Owsik 




Pomógł: 3 razy
Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 164



Wysłany: Wto Lis 13, 2007 15:04   

yoonior napisał/a:
Zapłaciłem 150zł w specjalistycznym warsztacie za spawanie i naprawę alufelg (dało się je jeszcze uratować). Od tamtej pory zimą jeżdżę tylko na stalowych felgach z zimówkami.


Ale co za argument ? Stalówki też da się pogiąć i wyprostować. Z resztą dla osoby jeżdżącej na co dzień spokojnie kwestia walenia w krawężniki jest raczej mało istotna.

yoonior napisał/a:
Efekt - pogięta i zniekształcona felga. Autem nie dało się normalnie jeździć.


Może jeszcze zawias dostał ?
_________________
BYŁ Rover 200 '99 1.4 16v - Midnight Blue
 
 
 
Brt 
mgz insz.




Pomógł: 1052 razy
Dołączył: 07 Cze 2004
Posty: 11396
Skąd: Dolny Śląsk



Wysłany: Wto Lis 13, 2007 15:08   

nawet spokojnie jeżdżąc duzo szybciej w zimie jest szansa na poćlizg ;) a straty przy pogiętej stalówce są dużo mniejsze niż przy pogietej alu ;) No i wymiana kół jest błyskawiczna i tania.
_________________
Pozdrawiam - Brt
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R200 i inne] Felgi alu i stalowe - różnice w komforcie
14" i wyższy profil vs. 15" i niższy profil
Viniu Wszystkie (Wszystkie modele marki Rover i MG) 18 Czw Kwi 03, 2008 09:53
piter34
Brak nowych postów [R wszystkie] Felgi i rozmiary... po raz kolejny...
kornik11 Wszystkie (Wszystkie modele marki Rover i MG) 13 Wto Wrz 23, 2008 19:54
xtek
Brak nowych postów [wszystkie]Felgi Alu z rovera 400 - czy podejdą na inne auta
Dexter23 Wszystkie (Wszystkie modele marki Rover i MG) 4 Sro Cze 09, 2010 21:00
driftdreamer
Brak nowych postów [Wszystkie R] Co to za część
kovalek Wszystkie (Wszystkie modele marki Rover i MG) 2 Czw Mar 13, 2008 10:33
piter34
Brak nowych postów [Wszystkie] Opony.
Krzysi3k Wszystkie (Wszystkie modele marki Rover i MG) 160 Wto Paź 30, 2012 20:41
kangaroo69



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink