a powieccie mi koledzy czy do 220 (SDI) podchodza jakies inne spręzyny z innego modelu oprucz 25 ? np honda ?
Ma ktoś fotke sprężyn od silverstona (-30) ?
A ja mam takie pytanie/porade
Czy nie lepiej kupic uzywane amorki wraz ze sprezynami od MG ZR niz te sprezynki Jamexa(przy opcji ze zostaja amorki te co mam seryjnie w R200)
Mi osobiscie wydaje sie ze takie rozwiązanie bylo by lepsze. Tylko czy amorki+sprezyny od MG ZR beda pasowaly do R200?
kupno używanych sprężyn to pól biedy ale kupno używanych amorków to jak jazda na używanych oponach PORAŻKA ! nowe amortyzatory układają sie po pierwszych około 1000Km pod samochód (to tak jak byś dał komuś wyprofilowany przez siebie fotel nie koniecznie będzie mu wygodnie...)
kupno używanych sprężyn to pól biedy ale kupno używanych amorków to jak jazda na używanych oponach PORAŻKA
hmmm tzn tak ja jezdze na uzywanych oponach i nie odczuwam jakiegos koszmaru czy cos. Czyli mowisz ze najlepszym rozwiazaniem bylo by po prostu kupienie uzywanych sprezyn od ZR.. ?
ja nie mowie ze na oponach będziesz odczuwał jakiś koszmar... tylko taka jazda jest mniej bezpieczna na każdym samochodzie opony zużywają sie w inny sposób, nie wiadomo jak i gdzie były eksploatowane itd.. (inny rozkład mas itd.. itp) to samo tyczy sie amorków. Proponuje kupić same sprężyny i zostać przy amorkach które masz lub kupić nowe (zależnie od ich stanu) wybór należy do Ciebie:)
tylko taka jazda jest mniej bezpieczna na każdym samochodzie opony zużywają sie w inny sposób, nie wiadomo jak i gdzie były eksploatowane itd.. (inny rozkład mas itd.. itp)
no to jak tak dalej bedziemy szli to dojdziemy do takiego samego wniosku odnosnie kupowania uzywanego auta nigdy nie wiadomo jaka mialo przeszlosc itp itd
dobryziom napisał/a:
Proponuje kupić same sprężyny i zostać przy amorkach które masz lub kupić nowe
Czyli mowisz zeby kupic same sprezyny od ZR i zalozyc je na te amorki ktore teraz mam?
xronx nie popadajmy w skrajności koszt opon nie jest tak duży żeby nie można kupić nowych co innego z samochodem:p Wracając do tematu dokładnie tak uważam kupuj sprężyny ewentualnie przy wymianie będzie okazja sprawdzić w jakim stanie są amorki(czy nie ma wycieków uszkodzeń itd...)
Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 309 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Maj 13, 2008 13:27
xROnx napisał/a:
czyli zgodzisz sie ze mna ze lepiej jest kupic uzywane sprezynki od MG niz jakies Jamex'a ?
Ja się nie zgodzę. HGW co się z używką działo. Może ktoś 150 przez zapadniętą studzienkę przeleciał? I sprężyna wygląda ładnie, a po 300 km poleci w drobny mak? Wolę nowe Jamexy.
raczej sprężyny nie pękają same z siebie i ze wyglądają dobrze i nagle przy normalnej jeździe ci sie rozpadnie ... albo są już widoczne pęknięcia albo pękają po prostu od uderzenia co tyczy sie również nówek...
jak cos to kup sprezyny porzadnej firmy a nie jamexy za 300zl no prosze Cie
nie ukrywam ze osobiscie wolalbym miec oryginalne niz jakies innej firmy (pomijajac Jamex) ale pewnie takie juz porzadnej firmy to i cena tez bedzie porzadna...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum