nawet jak ktos widzial, to wiekszosc ludzi ma taka znieczulice, ze nic nie zrobili...
...albo się boją. Mojej mamie jak ktoś próbował ukraść auto koleś powiedział kto, podał jej nawet nr tablic auta z którego wysiedli, ale nie podał swoich danych. Sprawę umorzono. Patrząc na to z drugiej strony, mieszkam sama na parterze i chyba też poważnie bym się zastanowiła zanim bym podała policji swoje dane, potem na sprawie musiałabym zeznawać i panowie pooglądali by sobie mnie dokładnie
Pewnie zaraz polecą teksty, że tak trzeba, ale jakby doszło do takiej sytuacji ilu z nas narażało by siebie i np auto. Wolałabym żeby moje nie było następne zwłaszcza, że już też zaliczyło parę oznak ludzkiej życzliwości
I w ten sposób daleko nie zajedziemy.
Z mafią nie ma co zadzierać, to prawda. Ale z gnojkami, którzy dla hecy biegają z gwoździami po osiedlu, walczyć trzeba.
Wyjścia są dwa.
Albo współpraca z organami ścigania - donos, podanie danych, zeznania (i nie ma się co bać gówniarzy, bo na tym ich bezkarność bazuje, że się ich wszyscy boją) w sądzie.
Albo wzięcie sprawy w swoje ręce/nogi/narzędzia: w zakresie ochrony własnego mienia porachować delikwentowi kości i poprzetrącać kulasy w ramach resocjalizacji.
Minusem obu rozwiązań jest konieczność wyjścia z cienia i rezygnacji z bezpiecznej anonimowości. Natomiast największą zaletą będzie krok w kierunku prawidłowego porządku na świecie, tzn. cywilizowani ludzie nie czują obaw przed przeciwstawieniu się bezkarnym wandalom.
Jeśli każdy będzie myślał "Jak zwrócę uwagę, to mi powybijają szyby", to radosna młodzież będzie wiodła swój szczęśliwy żywot, niezmącony koniecznością przestrzegania prawa. A jeśli będą wiedzieli, że nie opłaca się im taka zabawa, bo wszyscy są przeciwko nim - odpuszczą. I spokój zapanuje
Stan obecny: spokojny człowieku, nie ruszaj wandali, bo dostaniesz skierowanie na chirurgię.
Stan prawidłowy: wandalu, nie ruszaj spokojnych ludzi, bo dostaniesz wezwanie do sądu. Albo skierowanie na chirurgię
A pewnie z powodu braku obywateli o odpowiednim poziomie odwagi cywilnej i silnej ręki (niekoniecznie musisz to być Ty, zouza ), nikt nie będzie chciał być pierwszy. Wszyscy pokornie i w milczeniu będą znosili takie wybryki mając nadzieję, że dzisiejszej nocy to nie mój samochód padnie ofiarą miłośnika gwoździ
Nie raz gnojstwo pogoniłem i jakoś żyję, zęby mam wszystkie, nic połamanego, autko całe a o szyby w domu się nie martwię. Łapiąc gnoja jestem jeszcze większym gnojem i zazwyczaj boli. Wyznaję zasadę: nie rób nikomu nic co może potem bardzo boleć bo ciężko zbiera się wybite zęby połamanymi rękami a jeszcze ciężej na koniec uciekać na połamanych nogach. Ot kawał chama ze mnie
_________________ -Nigdy nie rozmawiaj z idiotą.
Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.-
Wyznaję zasadę: nie rób nikomu nic co może potem bardzo boleć bo ciężko zbiera się wybite zęby połamanymi rękami a jeszcze ciężej na koniec uciekać na połamanych nogach.
Jeden z lepszych sposobów na amatorów rysowania po cudzych autach.
TomC napisał/a:
Ot kawał chama ze mnie
Chyba każdy ma coś z chama
A swoją drogą ktoś z forum ma w podpisie,że "kulturalny człowiek chamstwa w sobie nie trzyma" czy jakoś tak...
niestety stało się. mój sąsiad usłyszał jak mu opony ten ktoś przebija i nie zastanawiając się wybiegł do niego. w sumie może i dobrze że go nie złapał bo zabiłby takie bydle a siedziałby za człowieka
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
moj Roverek juz po malowaniu i ani sladu po szkodzie... jednak jestem do tylu bo musialem z wlasnej kieszeni wybulic a sprawcy po dzis dzien nie ustalono i niestety juz moge o tym zapomniec zycie... mam nadzieje ze to pierwszy i ostatni raz...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum