Hej
Kupilem swojego Rovera okolo 3 miesiace temu, wtedy tez sprawidzliem poziom oleju, plynow itd. Auto bylo wczesniej serwisowane wiec nie zakladalem zadnych problemow.
Wczoraj przed dluzsza jazda sprawdzilem co sie dzieje pod maska i odrylem praktycznie pusty zbiorniczek plynu chlodniczego - oczywiscie czym predzej dolalem plynu.
W tej chwili zauwazam podczas jazdy pewien ubytek plynu chlodniczego - niewielki ale zawsze - na okolo 400-500km plyn spada z poziomu max do min. Ma tez lekko brazowawy kolor i lekki osad na sciankach.
Zalozylem ze to niestety jakis problem z uszczelka ale to czego nie rozumiem to jakosc oleju - olej wyglada na czysty i nie wydaje sie zeby dostawal sie do niego plyn.
Moje pytanie brzmi - czy moga byc inne przyczyny tego stanu poza uszczelka i jak dlugo moge jezdzic takim autem zanim zdecyduje sie na kontorloe slinkia/wymiane uszczelki?
SPAMU¦
Wysłany: Pią Sty 02, 2009 10:18 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Uszczelka pod głowicą, słynny HGF
Płyn nie musi nabierać innego koloru, czy też mieć inną konsystencję od prawidłowej jaką powinien posiadać. Jeśli ucieka Ci płyn w takim szybkim tępie, to wyłącznie uszkodzona uszczelka bądź coś z układem chłodzenia masz nie tak. Stawiam jednak na uszczelkę.
bartekbielecki napisał/a:
jak dlugo moge jezdzic takim autem zanim zdecyduje sie na kontorloe slinkia/wymiane uszczelki?
Tutaj nikt nie poda Ci definicji ile możesz nim jeździć, bo jeśli się coś dzieje, to należy jak najszybciej coś takiego wyeliminować, aby później nie było płaczu, że za późno się zabrałeś i okaże się, że do wymiany masz cały silnik.
bartekbielecki napisał/a:
Kupilem swojego Rovera okolo 3 miesiace temu, wtedy tez sprawidzliem poziom oleju, plynow itd. Auto bylo wczesniej serwisowane wiec nie zakladalem zadnych problemow.
To nie robiłeś podstawowych czynności po zakupie? Wymiany płynów, filtrów, rozrząd, itp.? Jestem w szoku
Na takich rzeczach się nie oszczędza jeśli chce się mieć spokój.
bartekbielecki [Usunięty]
Wysłany: Pią Sty 02, 2009 10:34
Wielkie dzieki,
Po kupnie auta dalem je do przegladu zeby spreawdzic stan silnika, poziom oleju byl ok, uzupelnilem plyn - auto bylo serwisowane w dosyc drogich punktach wiec to mnie troche moze zmylilo:)
Zastanawialem sie czy auto moze tak jeszcze pojezdzic z 2 tygodnie - kierdy to wraca znajomy ekspert - nie chce po prostu dac sie naciac mechanikom, jako ze sam na autach znam sie srednio. Auto zachowuje sie bardzo przyzwoicie - silnik trzyma temperature, zadnych zmian w utracie mocy wiec troche moze to zbagatelizowalem.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 11 Maj 2008 Posty: 32 Skąd: Wrocław
Wysłany: Pią Sty 02, 2009 10:36
sprawdź dokładnie wszystkie przewody od układu chłodzenia - głównie opaski
miałem podobną sytuację - płynu w zbiorniczku starczało mi na 800km ... potem zaczęło go szybciej ubywać ... aż zaczęło starczać tylko na 300km ...
byłem pewien że to uszczelka, ale najpierw umyłem dokładnie całą komorę silnika, pojeździłem trochę i dopiero wtedy zauważyłem że cieknie mi płyn na jednym połączeniu przewodów. Wymieniłem opaskę i od tego czasu zrobiłem 1000km i płynu nie ubyło ani kropelki
Ma tez lekko brazowawy kolor i lekki osad na sciankach.
Osad na ściankach może brać się od tego, że był zastosowany uszczelniacz, sam tak miałem w swoim, ale od razu wymieniłem płyn i jest jak należy.
Osobiście bym auta nie katował i postawił w garażu do powrotu kolegi jeśli się nie znasz w materii silnika i nie jesteś w stanie się wziąć za to sam (czyt. zmiana uszczelki pod głowicą). Lepiej dmuchać na zimne, aniżeli później wyrzucać pieniądze.
bartekbielecki [Usunięty]
Wysłany: Pią Sty 02, 2009 10:40
to jeszcze ostatnie pytanie - czy w serwisie beda w stanie oprocz metody "organoleptycznej":) czyli ogladu plynu ustalic czy to na pewno jest uszczelka pod glowica a nie np. wyciek? To znaczy czy mozna to swwierdzic zdecydowanie, podpinajac auto pod diagnostyke itp?
Pomógł: 84 razy Dołączył: 20 Paź 2007 Posty: 757 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Pią Sty 02, 2009 10:44
bartekbielecki napisał/a:
W tej chwili zauwazam podczas jazdy pewien ubytek plynu chlodniczego - niewielki ale zawsze - na okolo 400-500km plyn spada z poziomu max do min. Ma tez lekko brazowawy kolor i lekki osad na sciankach.
Ja mam podobnie tylko nie ubywa mi płynu tylko olej idzie do płynu i robi się osad.
Ale jest to mała ilość więc się nie przejmuję tylko kontroluję rozwój sytuacji.
bartekbielecki napisał/a:
jak dlugo moge jezdzic takim autem zanim zdecyduje sie na kontorloe slinkia/wymiane uszczelki?
Moja sytuacja trwa już około roku. Więc nie wiem czy to długo.
Czyszczę co jakiś czas zbiorniczek wyrównawczy z osadu, dolewam oleju do silnika i czekam na większe ubytki i mieszania się płynów. Wtedy będę działał
_________________ Był 214 si LPG 16v 1.4 103KM 97r. Platinum Silver
Był R 25 2.0 iDT 113kM 05r. X POWER GREY MET
Pomógł: 84 razy Dołączył: 20 Paź 2007 Posty: 757 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Pią Sty 02, 2009 10:54
ywis napisał/a:
Nie kupiłbym już od Ciebie Twojego autka...
hehe a kto mówi o sprzedawaniu w takim stanie i uczciwość wobec kupującego. Jak bym sprzedawał to jestem takim człowiekiem że, niczego nie ukrywam.
_________________ Był 214 si LPG 16v 1.4 103KM 97r. Platinum Silver
Był R 25 2.0 iDT 113kM 05r. X POWER GREY MET
Ostatnio zmieniony przez azor77 Pią Sty 02, 2009 10:56, w całości zmieniany 1 raz
bartekbielecki [Usunięty]
Wysłany: Pią Sty 02, 2009 10:54
a jak to wyglada z diagnostyka? Czy uszodzenie uszczelki mozna definitywnie stwierdzic bez otwierania silnika - tak jak pisalem np podpinajac pod diagnostyke? - czy musze zaufac ogladowi mechanika?
Dasz silnik do naprawy w tzw "warstacie" wezmą się za niego "szpecjaliści", "mechanicy" i "fachowcy" - to masz zagwarantowane, że nie dość, ze na Twoje wyraźne życzenie, silnik zostanie do końca spaprany, to jeszcze odbędzie się to za Twoje własne pieniądze.
Jak dla mnie - to masochizm i perwersja. Ale co kto woli..
Ja nie ufam nawet w najmniejszym stopniu nikomu, kto w tych przybytkach "pracuje".
Chcesz mieć dobrze zrobionego HGF'a - to po pierwsze zrób to całkowicie sam, a po drugie - nie patrz w Rave (instrukcję serwisową silnika Rovera).
To moje osobiste zdanie, poparte i podparte osobistym doświadczeniem.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Mialem podobnie w R214i Na poczatku male ubytki i wlasnie lekki osad, zrobilem w sumie kolo 2000 km az wkoncu w srodku nocy temperatura na max wywalilo plyn i koniec jazdy. HGF. Tak ze doradzalbym naprawde doklade sprawdzenie ukladu chlodzenia zeby nie skonczylo sie jak u mnie
Pozdrawiam Irek
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum