ja zdemontowalem boczna listwe, wyczyscilem tam wszystko co sie dalo, przyczepilem ja nowymi zaczepami (stare byly polamane i listwa troche odstawala - a takze dodalem kleju do szyb przy podszybiu tam gdzie mi sie lalo, mam nadzieje ze to pomoze - jesli nie to wtedy bede musial wyjac szybe, ale wolalbym tego nie robic ...
no coz, jutro zrobie probe i zobaczymy czy cos sie zmienilo... dam znac (chociaz nie wiem czy to kogos interesuje, ale moze dla nastepnych problemowcow w tym temacie sie przyda)
pozdrawiam!
SPAMU¦
Wysłany: Wto Paź 07, 2008 19:15 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
TomC, nie twierdzę, że nie masz racji.
Jednak w moim przypadku, co zresztą widać na zdjęciu, pod podszybiem był taki syf, że woda zwyczajnie nie mogła spływać tak jak trzeba.
Uszczelki dookoła szyb są w dobrym stanie, przynajmniej tak jak to widać bez rozgrzebywania.
Zresztą ostatecznie czas pokaże czy akurat w przypadku mojego auta to wina korozji czy zatkanych odpływów.
kudaki, u Ciebie faktycznie bardzo nieciekawie to wygląda. Życzę powodzenia w tej walce
_________________ Pozdrawiam Monika
Tomi [Usunięty]
Wysłany: Sro Paź 08, 2008 16:23
kasjopea napisał/a:
Uszczelki dookoła szyb są w dobrym stanie, przynajmniej tak jak to widać bez rozgrzebywania.
Kasjo, muszę Cię zmawrtwić. To co jest dookoła szyby, to nie uszczelka, a jedynie listwa, której zadaniem jest zasłonięcie niezbyt eleganckiej szpary pomiędzy szybą a blachą, która zostaje po wklejeniu szyby. Uszczelnieniem jest tylko i wyłącznie klej, którym wkleja się przednią szybę.
no i znowu porazka
- teraz zostala ostatecznosc, tak jak mowia koledzy:
wyjac szybe, oczyscic i zalozyc - w moim przypadku nowa (bo ta ktora mam ma odprysk od kamienia - grozi to utrata dowodu rej.)
powiedzcie mi czy orientujecie sie jakie sa tego koszty?
tj.:
- zakup szyby (uzywanej)
- wstawienie szyby
Pomógł: 116 razy Dołączył: 05 Lis 2008 Posty: 2338
Wysłany: Czw Wrz 10, 2009 20:01
kasjopea napisał/a:
stare uszczelki, a raczej to co z nich zostało oczywiście wywaliłam, i zastąpiłam uszczelką do drzwi
Kasjo poszedłem za Twą radą, zejszło mi ze 3,5 godz. i też dałem uszczelkę samoprzylepną do drzwi- ze starej ostały szczątkowe fragmenty. Mam nadzieję, że teraz mnie małżonka nie powie, że jej na stopkę kapie
[ Dodano: Pią Wrz 11, 2009 22:53 ]
...po dzisiejszej jeździe porannej w dość ulewnym deszczu, śmiem twierdzić, żem się przyłożył dobrze do w/w pracy i jest sucho
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum