Pomógł: 116 razy Dołączył: 05 Lis 2008 Posty: 2338
Wysłany: Pią Lis 13, 2009 01:45
Mixtated napisał/a:
Trochę cierpliwości trzeba, ale rzecz do zrobienia Odkąd kupiłem auto, to blaszka siedziała w środku wkładki i nie zamykała się po wyjęciu kluczyka. Wystarczy zdjąć metalową osłonę (tą którą widzimy w otworze klamki), podważając lub przyginając lekko metalowe wąsy (można podważyć lekko śrubokrętem). W tym momencie trzeba bardzo uważać, żeby sprężynka nie wyskoczyła. Po rozebraniu, układamy sprężynę w wycięciu we wkładce (jest specjalne miejsce i pasuje praktycznie w jednej pozycji). Później robi się ciężko. Blaszkę trzeba położyć na sprężynce i delikatnie (drgnięcie ręki i zaczynamy od nowa ), przytrzymując np. grubą igłą przez otwór, nałożyć osłonę. Rogi blaszki muszę wejść w nacięcia wkładki. Po iluś próbach (gwarantuję, że nie uda się za pierwszym razem ) i założeniu osłony, wąsy należy lekko odgiąć na zewnątrz, żeby jeszcze bardziej dociągnąć osłonę do wkładki - blaszka ze sprężynką musi naprawdę ciasno siedzieć. Metodą prób i błędów da radę to zrobić. Ja miałem zadanie utrudnione, bo naprawiałem to przy samych drzwiach, ograniczony długością kabli, idących do wkładki. Później okazało się, że blaszka po włożeniu kluczyka nie zamyka się, a więc poprawiałem do skutku 3-40 min i gotowe Powodzenia
...to ja sobie pojeżdżę jeszcze z tym silikonem , który kiedyś pięknie uformowałem w tym miejscu, żeby syf tam nie leciał
SPAMU¦
Wysłany: Pią Lis 13, 2009 01:45 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum