Wysłany: Czw Sty 14, 2010 17:42 [Ubezpieczenia] stłuczka nie z mojej winy - co mam robić
Miałam dziś kolizję - facet wjechał do mnie-mam uszkodzony błotnik, zawieszenie, drzwi od strony kierowcy-cz możecie mi pomóc? -może wiecie gdzie w okolicy Rybnika możma dokonać naprawy szkody bezgotówkowo? Szkoda jest już zgłoszona ubezpieczycielowi sprawcy ,policja też spisała notatkę. Zależy mi,że by auto było zrobione dobrze-bardzo proszę proszę o pomoc. mój mail - malagula@nowiny.net
Ostatnio zmieniony przez Brt Pią Sty 15, 2010 09:46, w całości zmieniany 3 razy
SPAMU¦
Wysłany: Czw Sty 14, 2010 17:42 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 9 razy Dołączył: 25 Cze 2009 Posty: 254 Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Sty 14, 2010 17:47
malagula,
Nie ten dział, bez przywitania i nie po Polsku...ehh
Po 1 nie wiem dlaczego chcesz to robić bezgotówkowo skoro zazwyczaj gotówkowo jest na + dla poszkodowanego Po drugie: każdy dobry warsztat naprawi Ci samochód bezgotówkowo. Nie znam żadnego godnego polecenia na śląsku - w okolicach Krakowa owszem. Powodzenia
_________________ 'Mówią o mnie, że jestem wariat
ale ja to nieźle ogarniam...':P
Przepraszam- bez przywitania- mój błąd-ale jeszcze mi się ręce trzęsą - to się stało 1,5 godziny temu- i jeszcze nie ochłonęłam - pytałam o bezgotówkowe- bo nie wiem tak do końca jakie są jeszcze szkody, których nie widać - a nie wiem ile to może kosztować i czy to udźwignę finansowo - autem się na da jechać - za brak przywitania przepraszam
Pomógł: 9 razy Dołączył: 25 Cze 2009 Posty: 254 Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Sty 14, 2010 17:55
Słuchaj, usiądź spokojnie, wypij herbatę i odetchnij;) NIe bardzo rozumiem twoje obawy....Kto był sprawcą wypadku? Jeśli nie ty całość szkody jest pokrywana z OC sprawcy, więc nie ma się czym martwić
_________________ 'Mówią o mnie, że jestem wariat
ale ja to nieźle ogarniam...':P
Dziękuję Nie ja byłam sprawcą - może faktycznie powinnam ochłonąć - zgłosiłam to już ubezpieczycielowi sprawcy -do 48 godz ma się skontaktować ze mną rzeczoznawca i umówić na zdjęcia - dziękuję jeszcze raz
Pomógł: 9 razy Dołączył: 25 Cze 2009 Posty: 254 Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Sty 14, 2010 18:22
Zrób jak Ci mowie - nie rozliczaj bezgotówkowo. Części do auta kupisz od kolegów z tego forum w dziale Części (polecam sprzedawcę Bear007). Znajdź jakiś dobry zakład blacharski w okolicy i zapytaj ile na oko by wzięli za naprawę i tyle...powinno zostać ci jeszcze na zapaszek do auta albo coś
pozdro
_________________ 'Mówią o mnie, że jestem wariat
ale ja to nieźle ogarniam...':P
Można tak, jak radzi czapaja, ale jeżeli potrzebujesz auta szybko, nie orientujesz się w temacie za bardzo i nie chcesz biegać koło tego sama, to naprawa bezgotówkowa jest dobrym wyjściem, pod warunkiem zlecenia jej DOBREMU, polecanemu warsztatowi. Jest też szansa, że na czas naprawy dostaniesz auto zastępcze
Co do warsztatu, to popytaj rodzinę, znajomych czy sąsiadów - może w Twojej okolicy coś się znajdzie
Problem tylko w tym,że to nie będzie tylko blacharka-coś poszło w zawieszeniu-koło od strony kierowcy jest w górnej części mocno wciśnięte ku środkowi -jest mocno wykrzywione -nie znam się na tym, nie wiem czy poszedł wahacz (felga jest uszkodzona) -czy coś innego, czy uszkodzenia są większe-a jeśli tak to na ile -trudno mi to ocenić. Z całą pewnością do wymiany jest błotnik, zderzak, drzwi ,kierunkowskaz -nie do końca widziałam jak wygląda zawias w drzwiach-po ciemku nie było już zbyt dobrze widać -problem jak ocenić wielkość strat kiedy nie dam rady podjechać do warsztatu a podejrzewam, że żeby konkretnie to ocenić trzeba by go było częściowo rozebrać -jak ugryźć temat, żeby nie dać ciała-i cały problem czy koszt naprawy mnie nie przerośnie -ile będę czekała na zwrot pieniędzy -sprawca ubezpieczony jest w MTU - poradźcie proszę jak do tego podejść....
Pomógł: 8 razy Dołączył: 12 Gru 2006 Posty: 298 Skąd: Nowa Sól/Wrocław
Wysłany: Pią Sty 15, 2010 06:11
malagula napisał/a:
poradźcie proszę jak do tego podejść....
Na dzień dzisiejszy nijak, poczekać na kontakt z rzeczoznawcą. Bez fachowych oględzin nikt z nas nie domyśli jakie są uszkodzenia.
P.S. Sugerowałbym zmianę tematu na taki, który dawałby użytkownikom do zrozuminia o czym toczy się dyskusja. Wszyscy wiemy, żepotrzebujesz pomocy skoro zakładasz tu temat.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Jeszcze jedna kwestia -na miejscu wypadku znalazło się dwóch Panów z wizytówką-oferowali się jako firma załatwiająca wszelkie formalności ,pertraktacje z ubezpieczycielem sprawcy, naprawę ( w tym też bezgotówkową) - nawet auto zastępcze -czy ktoś miał do czynienia z takimi firmami -czy lepiej załatwić takie rzeczy samemu ?
Ja jeszcze mogę dodać od siebie jeżeli już dostaniesz wycenę od rzeczoznawcy, będziesz mieć wyszczególnione co i na ile wycenili. Na spokojnie usiądź sobie z ta kartką przed kompem i sprawdź ceny nowych części. W zdecydowanie większości przypadków ubezpieczalnie zaniżają wartości części(odliczają sobie amortyzację części). Nie mają do tego absolutnie żadnego prawa. Wtedy należy się odwoływać. Wycenę muszą zrobić na podstawie nowych części.
wiem to z doświadczenia
Pomógł: 9 razy Dołączył: 21 Paź 2007 Posty: 256 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Sty 16, 2010 02:16
xROnx napisał/a:
Ja jeszcze mogę dodać od siebie jeżeli już dostaniesz wycenę od rzeczoznawcy, będziesz mieć wyszczególnione co i na ile wycenili. Na spokojnie usiądź sobie z ta kartką przed kompem i sprawdź ceny nowych części. W zdecydowanie większości przypadków ubezpieczalnie zaniżają wartości części(odliczają sobie amortyzację części). Nie mają do tego absolutnie żadnego prawa. Wtedy należy się odwoływać. Wycenę muszą zrobić na podstawie nowych części.
wiem to z doświadczenia
ja na szczescie nie mialem zadnych doswiadczen w tej kwestji, ale dobrze wiedziec takie rzeczy. a na jakies podstawie tak twierdzisz ? pytam nie dlatego ze chce zakwestionowac, tylko po to by byc przygotowanym na wrazie czego
Ja np się odwoływałem w PZU bo zaniżyli wartość wyjściową auta ale się udało
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Pomógł: 9 razy Dołączył: 25 Cze 2009 Posty: 254 Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Sty 17, 2010 10:28
xROnx napisał/a:
Ja jeszcze mogę dodać od siebie jeżeli już dostaniesz wycenę od rzeczoznawcy, będziesz mieć wyszczególnione co i na ile wycenili. Na spokojnie usiądź sobie z ta kartką przed kompem i sprawdź ceny nowych części. W zdecydowanie większości przypadków ubezpieczalnie zaniżają wartości części(odliczają sobie amortyzację części). Nie mają do tego absolutnie żadnego prawa. Wtedy należy się odwoływać. Wycenę muszą zrobić na podstawie nowych części.
wiem to z doświadczenia
Wg wyroku Sądu Najwyższego naliczanie kosztów części pomniejszonych o amortyzacje jest bezprawne, ALE wg jest też jakaś uchwała która mówi iż można ceny części pomniejszać. Sorry że tak niekonkretnie, ale dokładnie nie pamiętam. Mój brat się o to kłócił w ubezpieczalni UNIQUA i nie wygrał:(
malagula,
co do Panów z wizytówkami to z doświadczenia wiem, że tacy się zawsze znajdą podczas wypadku. Rozsądek podpowiada mi żeby takim osobom nie ufać, ale to zależy nie można generalizować Co samej kwoty myślę, że nie masz co się obawiać. Chociaż MTU to pocztowy wynalazek, więc nie wiadomo jak policzą szkodę. Wg prawa kasę mają obowiązek Ci przelać do 30 dni od zgłoszenia szkody. W praktyce do 2 tygodni je dostaniesz. Odnośnie samych napraw jeśli rzeczywiście nie ma kto ci pomóc w temacie części itd to lepiej zleć to bezgotówkowo w dobrym warsztacie. Pod pojęciem dobry kryje się taki, który zrobi nie tylko blacharkę ale i inne naprawy związane z wypadkiem;) Pamiętaj, że w razie gdyby naprawa przekroczyła kwotę bezsporną odszkodowania to możesz ubiegać się o dodatkowe pieniążki od MTU. W takim wypadku wszelkie naprawy muszą być udokumentowane rachunkami/fakturami, nie mogą przekroczyć wartości samochodu i (z tego co pamiętam) ubezpieczalnia będzie musiała wysłać rzeczoznawce na powtórne oględziny Roverka Oczywiście to wszystko trwa i trwa....więc miejmy nadzieje, że wszystko pójdzie bezproblemowo.
Inna sprawa jest taka, że możesz się ubiegać o odszkodowanie i straty moralne;) Żaden ubezpieczyciel ci tego nie powie, ale tak jest wg prawa. Jeśli przykładowo boli Cię głowa (noga, kręgosłup, cokolwiek innego) po wypadku idź do lekarza zrób badania, prześwietlenia, czy co tam będzie trzeba, weź zaświadczenie, skseruj recepty i pisz pismo o zadośćuczynienie do MTU. A jeśli Cię nic nie boli to i tak masz straty moralne bo kochałeś swój samochodzik, a ktoś ci go rozwalił. Trochę z tym zadośćuczynieniem jest zabawy ale opłaca się. Znam przypadki 1000 zł odszkodowania za ból głowy;)
_________________ 'Mówią o mnie, że jestem wariat
ale ja to nieźle ogarniam...':P
Bardzo wszystkim dziękuję- to dzięki Wam tak naprawdę pomyślałam o naprawie w warsztacie. Popytałam znajomych -polecili mi dobry warsztat.(mechanika, blacharstwo i lakiernictw też ma.
Mechanik wczoraj podjechał wstępnie pooglądał -powiedział,że błotnik cały do wymiany,felga też , na pewno wahacz a co dalej w zawieszeniu powie mi dopiero jak go porozbiera na warsztacie, powiedział,że drzwi mi pewnie do wymiany nie uznają, ale do malowania. Lampa jest cała, ale się rusza.Co do kosztów jeszcze się nie wypowiedział-powiedział,że musi się zorientować w cenie części Mam pytanie -uszkodzony jest też kołpak -to też chyba powinni mi uznać -tylko czy uznają cały komplet? -mam oryginalne kołpaki i takie chcę mieć. jutro o 7.30 będzie facet z MTU -zobaczymy co powie - potem co powie ostatecznie mechanik -napiszę Wam co i jak. Póki co dziękuję.
Z mojej wiedzy MTU nie powinno robic problemow z wyplata odszkodowania.
Moze to nie Allianz, ale nie powinni Cie skrzywdzic.
Jak dostaniesz wycene od ubezpieczyciela i zechcesz robic gotowkowo przeklep nam tu ceny.
Moze ktorys z kolegow bedzie mogl pomoc wychwycic ich "bledy".
Lampa z wierzchu moze byc cala, ale mocowania mogly sie polamac.
Byc moze to na skutek pogiecia blotnika. Tam na plastikowy zaczep wchodzi lampa.
Naprezenie moglo wyrwac zaczep, rowniez polamac plastiki od lampy.
Jesli uderzenie poszlo w kolo. To wiekszosc przyjea felga (alu czy stalowa).
Zgiety wachacz, moze tez uszkodzil sie amorek.
Tak czy siak ja bym naprawial gotowkowo mimo, ze przy wszystkim trzeba sie troche pokrecic. Ale pozniej mozna sobie zafundowac np. nowe car audio, albo kupic fajna torbke bez promocji
Pozdrawiam,
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum