Wysłany: Sob Mar 20, 2010 19:31 Czerwone światło i kamera
Witam dziś zdarzyło mi się na skrzyżowaniu wjechać za sygnalizator na czerwonym świetle (kilka zmartwień na głowie i nie zauważyłem nawet sygnalizatora) zatrzymałem sie sygnalizatorem i wbiłem wsteczny żeby zająć miejsce przed sygnalizatorem (na ulicy było pusto) Na moje nieszczęście nad sygnalizatorem była kamera.
No więc mam pytanie czy mam się spodziewać teraz, że pocztą przyjdzie mandat i 15pkt karnych???
Zdarzenie miało miejsce w Poznaniu na ulicy Grunwaldzkiej jadąc od ronda Jeziorańskiego do Matejki, pierwsze światła za rondem chyba krzyżówka z Grochowską
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
SPAMU¦
Wysłany: Sob Mar 20, 2010 19:31 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 248 razy Dołączył: 18 Cze 2009 Posty: 1651 Skąd: Maciejowa, Nowy Sącz
Wysłany: Sob Mar 20, 2010 20:37
Te kamery na skrzyżowaniach raczej służą do monitoringu natężenia ruchu na skrzyżowaniu i regulacji świateł. Nie spodziewał bym się mandatu z tego tytułu.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 248 razy Dołączył: 18 Cze 2009 Posty: 1651 Skąd: Maciejowa, Nowy Sącz
Wysłany: Sob Mar 20, 2010 21:51
Kwalifikacja prawna art. 90 lub art. 92 §1
Niezatrzymanie pojazdu we właściwym miejscu w związku z nadawanym sygnałem świetlnym
Naruszone przepisy z rozp MSWIA dot znaków i sygn drogowych§ 99 , § 102 ust. 4 , § 107
Kwota 100 zł
lub
art. 90 lub art. 92 § 1
Niestosowanie się do sygnałów świetlnych przez kierującego pojazdem wjeżdżającego za sygnalizator, kiedy jest to zabronione
§ 95-98, 102, 104 lub 106
kwota 300 - 500 zł
kwoty zleżne od kwalifikacji wykroczenia a punkty - tu można by się też spierać bo z taryfikatora moze być zarówno 6 pkt za: niezastosowanie się do: art. 92 § 1 k.w. sygnałów świetlnych
jak i 1 pkt za niestosowanie się do pozostałych, niewyszczególnionych w niniejszym katalogu znaków i sygnałów drogowych
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Ja za czerwone dostalem juz 3 razy 6pkt i 250zl, ale zawsze bylo napisane: Nie stosowanie sie do sygnalizacji swietlnej. Raz z tego samego art dostalem za brak strzalki 100zl i 6pkt
_________________ Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
Na goracym. Te kamery co sa nad pasami to raczej sa jak napisal kolega wyzej do badania natezenia ruchu.
_________________ Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
Nie masz się raczej co martwić kolego. Jeśli nie było tam rejestratora wykroczeń, to z tych kamer nic Ci nie przyjdzie.
One są, tak jak koledzy wcześniej napisali, do monitoringu natężenia ruchu i rzadko ktokolwiek w to patrzy raczej.
Sam miałem podobny dylemat, bo w miejscu gdzie był rejestrator, przejechałem na czerwonym (w sumie wjechałem sporo za sygnalizator) aby przepuścić karetkę na sygnale. Ale do tej pory nic nie dostałem.
Szczerze powiem że chwile się zastanawiałem jaką wybrac i nad tą co zasugerowałeś też myślałem. Wybrałem jaką wybrałem, bo nie zdawało mi się żebym dumą zaleciał. Wiem że to nie są sprawy do chwalenia się nimi.
soviet100 [Usunięty]
Wysłany: Sro Kwi 07, 2010 07:08
Każdy jeździ jak uważa i jest to jego sprawa dopóki nie robi zagrożenia na drodze .
Są takie sytuacje że mamy czerwone światło a wokół żywej duszy.
Chciałoby sie je olać i pojechać.
Ale właśnie tak pewnie najczęściej dochodzi do wypadków.
O jak pusto ! BUM
I dopiero wtedy w okolicy nie ma żywej duszy....
Człowiek to nie maszyna, ocena sytuacji w różnych warunkach i w różnym stanie umysłu jest różna i nie zawsze prawidłowa. Dlatego najlepiej trzymać sie przepisów, nawet jeżeli wydają sie głupie.
Poza tym weźmy pod uwage ze nie każdy kierowca to hołek, po ulicach poruszają sie także ci mniej utalentowani (ale nie zawsze tego świadomi). Ja patrze na ograniczenia prędkości jak na pewnego rodzaju kompromis właśnie ze względu na to że człowiek popełnia błędy, samochód bywa zawodny i nie każdy super jeździ.
I nigdy nie wiadomo czy nagle z boku nie wyjedzie traktor albo dziecko na rowerze.
Choć ktoś kto pomyka nowoczesnym autem na pewno często puka sie w czoło czemu nie mozna gnać 150. Mam nadzieje że gdybyśmy mieli dobre bezpieczne drogi to takie prędkości byłyby dozwolone, choć z drugiej strony nasi drogowcy wolą nastawiać radarów w równiejszych miejscach zamiast naprawić te z dziurami.
soviet100 [Usunięty]
Wysłany: Sro Kwi 07, 2010 13:41
To nie ma różnicy
Zderzenie dwóch samochodów jak byś jechał 120 i drugi 120 to już jest 240 czyli tak samo jak byś wjechał w mur z prędkością 240 km/h
Zderzenie dwóch samochodów jak byś jechał 120 i drugi 120 to już jest 240 czyli tak samo jak byś wjechał w mur z prędkością 240 km/h
A co Einstein na to?
No i uderzenie w mur trochę się różni w efektach od uderzenia w inne auto - kwestie odkształcalności, możliwości przejęcia części energii przez strefę zgniotu drugiego auta, możliwość odbicia się, zmiany położenia itp.
Choć oczywiście przy takiej prędkości efekty dla pasażerów były by wiadome.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
soviet100 [Usunięty]
Wysłany: Sro Kwi 07, 2010 17:16
Skoro tak uczą na kursie prawa jazdy a wnioskuje że jednak coś tam w głowie więcej mają od Ciebie to tak jest .
soviet100, używaj znaków przestankowych, bo trzeba trzy razy czytać, żeby zrozumieć i pisz do czego się dokładnie odnosisz, bo nie bardzo wiem o co Ci chodzi...
soviet100 napisał/a:
Skoro tak uczą na kursie prawa jazdy
Ale jak uczą?
Że 120 km/h + 120 km/h to 240 km/h, czy że zderzenie dwóch aut to tak, jakby samochodem wjechać w ścianę z sumą ich prędkości, czy obie te rzeczy na raz?
Bo nie napisałeś konkretnie.
soviet100 napisał/a:
a wnioskuje że jednak coś tam w głowie więcej mają od Ciebie
A na jakiej podstawie to wnioskujesz?
Nie znasz mnie, nie wiesz, kim jestem...
Ciekawe jakie masz do tego podstawy, bo też chciałbym umieć tak szybko i dokładnie, na podstawie kilku postów w internecie, oceniać ludzi, a kurcze, nie potrafię...
Skąd wiesz, że nie jestem np. instruktorem prawa jazdy?
soviet100 napisał/a:
to tak jest .
No właśnie "ale jak?"...
Bo obie te informacje - 120 km/h + 120 km/h = 240km/h oraz że zderzenie dwóch aut to tak, jakby samochodem wjechać w ścianę z sumą ich prędkości nie są do końca prawdziwe.
Pierwsza jest prawdziwa tylko w świetle fizyki klasycznej, ale tego właśnie miał dotyczyć żart.
Widać nie wszyscy kojarzą postać pana Alberta E.
Druga też nie jest prawdziwa ze względu na fizykę pewnych zjawisk, ale to kwestia na długi wykład, a raczej kurs akademicki z dynamiki, sprężystości i plastyczności ciał.
Ale w dużym skrócie - mur nie ustąpi (no chyba, że rozmawiamy płotku z siatki), a drugie auto częściowo przynajmniej tak.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum