Wysłany: Sro Lut 09, 2011 10:24 auto - anglik w Polsce z przeznaczeniem na części
Witam
jak ma się sprawa z autami sprowadzanymi z Anglii z przeznaczeniem na części u nas w Polsce?
słyszałem, że aby wyrejestrować samochód u nas, do stacji demontażu trzeba oddać 80% samochodu, muszą być koła i silnik.
Jeśli kupiłbym sobie auto angielskie i przyprowadził je do Polski, które służyło by mi tylko jako dawca części, to jakie sprawy urzędowe muszę załatwić, żeby nie mieć potem problemu np. z ciągłością OC, czy ekologią?
jestem zielony w tej kwestii dlatego bardzo proszę o poradę
SPAMU¦
Wysłany: Sro Lut 09, 2011 10:24 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Podpowiem jednak żebyś załatwił sobie po znajomości kwitek że auto zezłomowane a oddasz tylko elementy z numerami a do wydziału blachy i papiery a reszta samochodu może być u Ciebie i sobie urzadzisz wielką wyprz garażową
Inna sprawa to jak chcesz sprowadzić samochód, na lawecie czy na kołach, bo tutaj chyba dochodzą pewnego rodzaju opłaty (auto wyrejestrowane w UK lub nie).
Jak sprowadzam na kołach to muszę opłatę recyclingową zapłacić i w sumie zarejestrować w PL żeby go dopiero zezłomować??
Jak sprowadzam wyrejestrowany na lawecie to trzeba płacić coś na granicy??
_________________ "Jest cechą głupoty dostrzegać błędy innych a zapominać o swoich" - Cyceron
Podpowiem jednak żebyś znalazł sobie po znajomości kwitek że auto zezłomowane a oddasz tylko elementy z numerami a do wydziału blachy i papiery a reszta samochodu może być u Ciebie i sobie urzadzisz wielką wyprz garażową
jeśli samochód nie jest zarejestrowany w Polsce tonie ma co wyrejestrowywać..
Samochód, który kupujesz w anglii jest wyrejestrowywany przez urząd angielski i ich nie obchodzi co z nim zrobisz, a po przywiezieniu w Polsce nie musisz go rejestrować.
dokłądnie tak... z
swego czasu miałem wypadek laguną... przód do wymiany. Znalazłem gościa który odkupił auto od anglika i wracał nim z wysp do kraju. Miał tylko kwitek z dowodu rej. UK z danymi nowego nabywcy. Odkupiłem od niego to auto. Pojeździłem miesiąc po czym legalnie rozebrałem na części. w Polsce nikt nie wie o istnieniu takiego auta jeśli wjechało do kraju na kołach. Zniknęło bez konsekwencji
myślę, że kwestia dogadania się, w Sokołowie do SGROMETu trzeba oddać praktycznie cały samochód, z tym, że tam idzie wszystko począwszy od śrubek skończywszy na stare wagony, pociągi, czołgi i ciężki sprzęt wojskowy..
ale tak jest jak samochód jest zarejestrowany w Polsce, z anglikami dużo łatwiej jak pisaliście
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum