Typ: IDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000
Mam bardzo zniszczoną kierownice w Roverku. Chciłabym ją wymienić na nowszą i teraz pytanie...czy jest jakiś problem przy wymianie? Oczywiście chciałbym zachować stara poduszkę i wymienić tylko samo koło kierownicy. Czy nie będzie kłopotów z poduszką a dokładniej instalacją itp. przy wymianie?
SPAMU¦
Wysłany: Pią Kwi 29, 2011 22:15 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Udało mi się kupić okazyjnie kierownicę za śmieszne 40 zł bez poduszki. Stan idealny (mimo swoich lat) no ale było by wszystko za pięknie gdyby nie było kłopotów. Mimo, że kierownica miała być do R25 to po prostu nie pasowała ze względu na ..... cholerny rocznik lub nie ten model. Długosć tulejki z frezem była większa ale jak to mówią.. Polak potrafi i w ruch poszła szlifierka i takim siermiężnym sposobem tymczasowo udało mi sie dokręcić kierownicę. Piszę tymczasowo ponieważ stara kierownica idzie do obszycia, choć powiem szczerze, że ta którą kupiłem bardziej mi pasuje (jest cieńsza nieco). Mam mały dylemat bo faktycznie manualnie pasuje mi ta którą założyłem teraz tylko boję się żeby nie było jakichs kłopotów przez ta domorosłą kombinację. Zobaczę jak wyjdzie kierownica po obszyciu. Ma być w dwóch kolorkach. Udało mi się dopasować skórę do koloru karoserii tak więc będa wstawki w kolorze karoserii i czarne. Kierownica będzie takze podklejana bo faktycznie góra chodziła jak żywa. Jedyne czego się obawiam to, że będzie za gruba po obszyciu no ale jak nie spróbuje to sie nie dowiem. Cała operacja będzie kosztować 130 zł mam nadzieję, że nie będzie to inwestycja bez pozytywnego rezultatu.
Jeżeli sam wieloklin był identyczny i wszedł bez problemu, to powinno być dobrze. Ważne tylko czy równo usunąłeś ten naddatek materiału - szlifierka kątowa to nie najlepsze narzędzie do takiej operacji. Przy montażu dobrze by było założyć też nową nakrętkę samokontrującą - ja takiej nie miałem, dla bezpieczeństwa dałem więc na gwint kroplę kleju anaerobowego.
Tutaj możesz zobaczyć jak wyglądała pod względem grubości moja po obszyciu. Kolory są przekłamane, w rzeczywistości jest czarna.
_________________ Rover 25 1.4 1999/2001r. midnight blue 1.06.2006 - 7.05.2012
Jeżeli sam wieloklin był identyczny i wszedł bez problemu, to powinno być dobrze. Ważne tylko czy równo usunąłeś ten naddatek materiału - szlifierka kątowa to nie najlepsze narzędzie do takiej operacji. Przy montażu dobrze by było założyć też nową nakrętkę samokontrującą - ja takiej nie miałem, dla bezpieczeństwa dałem więc na gwint kroplę kleju anaerobowego.
Tutaj możesz zobaczyć jak wyglądała pod względem grubości moja po obszyciu. Kolory są przekłamane, w rzeczywistości jest czarna.
Wieloklin jest ok. Oczywiście przy takim chałupniczym szlifowaniu nie ma szans, żeby równo uciąć ten za długi kawałek trzpienia czy jak to tam nazwać. Kierownica zastępcza ma być eksploatowana do jutra do wieczora. Mam nadzieję ze krzywda się nie stanie przez ten czas. Wracając do samego obszycia to Twoja kierownica wygląda bardzo fajnie i przyznam się, że moja będzie identycznie obsztyta tylko kolor góry i dołu kierownicy będzie kość słoniowa, czyli taki jak kolor karoserii( będzie się brudzic ale co mi tam zaszaleje ). Środek też będzie z dziurkowanej czarnej skóry. Nawet odcięcia będą w identycznych miejscach. co do grubości to wygląda masywnie ale myślę że to kwestia przyzwyczajenia...Zresztą zobaczymy jak załoąze obszytą. Jak będzie zrobiona to wkleję fotkę.
[ Dodano: Sro Maj 25, 2011 23:16 ]
Wklejam jak obiecałem
Oczywiście, ze liczę się z brudzeniem i faktycznie będzie się brudzić nie ma co się łudzić. Jednak musze przyznać, że prezentuje się bardzo fajnie mimo tych minusów Zresztą nie obszywałem kierownicy żeby się sąsiadom podobała tylko mnie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum