Wysłany: Pon Lip 18, 2011 08:54 [R 111] nie działa wiatrak chłodnicy
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.1 Rok produkcji: 1995
Witam wszystkich.Od 2 miesięcy jestem szczęśliwą posiadaczką Roverka 111 Sli i uwielbiam ten samochód,jednak od 5 tygodni szlag mnie trafia jak mam nim jechać. Krótko o objawach:
1. kiedy dojeżdżam np. do świateł i mam czerwone, zatrzymuję się i po chwili auto gaśnie,nie zawsze chce później odpalić.dzieje się tak zawsze na ciepłym silniku
2. na 2 biegu obojętnie czy przy redukcji (chociaż wtedy najczęściej) czy nie, zupełnie traci moc,strasznie burczy i jak go nie przygazuję to gaśnie.
ostatnio przy sprawdzaniu płynów okazało się że mało jest chłodniczego więc dolałam do max i przez 2 dni było dobrze,a teraz znowu to samo
3. okazuje się,że mimo że wskazówka temperatury jest troszkę wyżej niż połowa skali wentylator chłodnicy się nie włącza.
no i teraz moja prośba,czy moglby ktoś doradzić mi co muszę wymienić,bo mam już dość wydawania kasy w błoto (bylam z tym u mechanika,później u elektromechanika,który miał go podłączyć pod komputer,wydalam 500 zl a problem jak byl tak jest dalej)
pozdrawiam i z góry dziękuję za wszelkie wskazówki Gosia
dodam, że przeglądałam forum w poszukiwaniu odpowiedzi i nie znalazłam nic pasującego do mojego problemu. korek trzyma chyba bo jeszcze nie wypadł a autko się grzeje,jeżdżę nawet z odkręconym ogrzewaniem na max żeby mu trochę ulżyć.oczywiście staram się jeździć niedaleko i tylko w godzinach kiedy nie trzeba stać w korkach. ja wiem,jestem kobietą i guzik się znam na samochodach,tym bardziej na jeżdżącej tajemnicy jaką jest mój Rover,dlatego proszę o pomoc
SPAMU¦
Wysłany: Pon Lip 18, 2011 08:54 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Moje doświadczenie z 2 111- wskazówka od temp zawsze jest troszke powyżej środka, w korku potrafi podejsc ok 1,5 cm od góry i się nie gotuje, jak dodasz trochę gazu to wskazówka opada, bo pompa wody lepiej miesza...
Wiatraka jeszcze nigdy nie słyszałem, na krótko działa, może czujnik mam walnęty, ale na krótko podłączając nie było go słychać w samochodzie, więc może się włącza...
Nie wlewaj płynu na max- na zimnym wlej mu w połowie, ale musisz wiedzieć czy jest dobrze odpowietrzony i nie otwieraj korka na ciepłym.
To gaśnięcie to może cewka? Ale elektromechanik by na to wpadł...
Nie wiem co jest w tym samochodzie, ale moja żona też kocha 111
dzieki za wskazowki,cewke chyba wymienili,ale pewna nie jestem.natomiast slyszalam gdzies ze to moze byc aparat zaplonowy (u znajomego w hondzie tez sie tak dzialo,mechanik wymienil aparat i po sprawie).a jesli chodzi o wentylator to wogole nie dziala.nawet kiedy wskazowka jest duuzo powyzej normy. ostatnio zauwazylam ze mi nim strasznie szarpie tylko nie umiem sie doszukac w jakim momencie,czy jak jest cieply czy zimny.wiem ze nie bylo iskry na swiecy ale to chyba zrobili u elektromechanika...z reszta tak to jest jak baba sie zabiera za cos na czym sie nie zna..ehhhh nie wiem...powymieniam po kolei co sie da i moze cos w koncu trafie,moze problem ustapi.jeszcze raz dzieki za wskazowki i dam znac co dalej jak juz wymienie czesci
Oddaj do dobrego mechanika i niech dojdzie do tego. Aparat też może być. Z tym wiatrakiem to elektromechanik musi sobie poradzić- albo czujnik, albo instalacja, albo silnik wiatraka padnięty, filozofii w tym nie ma. Szarpanie to mogą być kable wysokiego napięcia, ale nie tylko...
Uważam, że nie powinnaś sama tego diagnozowac, przez kompa też ciężko pomoc.
P.S oddaj do mechanika, ma to naprawić, jak wymieni coś a nie pomogło to nie płać.
Dawno temu jeździłem 111 ( jak go sprzedałem żona chciała mnie zostawić ). Co do załaczania wentylatora to jego naprawdę trzeba mocno w korku zmeczyć żeby sie załaczył, nawet w lecie, z tego co pamietam to wentylator załaczał sie kiedy wskazówka była baaardzo wysoko. Nawet myslałem ze coś jest z nim nie tak, załozyłem kontrolkę działania wentylatora i tylko w gorace lato zaświeciła może ze 3 razy, co do obrotów to zaczal bym od kabli wysokiego napiecia, kopułki, palca ( nawet przeczyszczenie) Nie wiem czy Twoj jest na wtrysku wielopunktowym jak tak to moze wyczyścic silnik krokowy Ja miałem na gaźniku i jak był problem z obrotami ( gasniecie ) to wystarczyło dolać troche oleju do GAŹNIKA tak tak do gaźnika, poniewaź to taki dziwny gaźnik z dwiema przepustnicami , jedna tradycyjna a druga sterowana podcisnieniem z silnika i tłumiona tłumikiem olejowym do którego dostęp był po zdjęciu okrągłego filtra powietrza ( tylko w gaznikowych były filtry okragłe ), czesto nieszczelność wężyków doprowadzajacych podcisnienie do tegoż gażnika powodowala takie zachowanie się silnika ( gaśnięcie podczas dojezdzania do świateł )
Pomógł: 10 razy Dołączył: 26 Mar 2009 Posty: 272 Skąd: Sosnowiec
Wysłany: Pią Sty 06, 2012 15:07
Sprawdaj regularnie poziom płynu w zbiorniczku wyrównawczym. Jeśli ci ubywa to na pewno masz wyciek. Też miałem podobne z tym problemy i okazało się, że padła pompa wody. Na szczęście to był wydatek ok 160zł plus robocizna.
Jak wspomnieli koledzy niech elektryk spróbuje podłączyć wiatrak bezpośrednio do akusia i sprawdzi czy kręci i masz odpowiedź czy silnik jest ok. U mnie wiatrak się włączał jak wskazówka temperatury przekraczała 3/4 skali, prawie przed czerwoną kreską.
Kilka razy miałem też problem że tym, że wskazówka temteratury szła w górę jak szalona. Trzeba było odczekać i dopiero jechać. Zaczęło się od wymiany termostatu a skończyło na wimianie uszczelki pod głowicą
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum