Jako, że na forum jestem już od kwietnia 2011r., więc nadszedł czas na pokazanie chociaż jedne z dwóch Roverków, a mianowicie 200-setki.
Krótko o historii Roverka:
Na początku nie miał to być Rover, ba, nawet nie za bardzo kojarzyłem tą markę. Miał być Mitsubishi Colt. Czekałem i czekałem, ale nie pojawiał się żaden ciekawy egzemplarz w mojej okolicy (swoją drogą w tym zachodniopomorskim to w ogole jakieś zacofanie panuje i nigdy tu nic nie ma). I tak przeglądając już chyba po raz tysięczny Allegro, napatoczył mi się Roverek 200, pamiętam że miał fioletowy kolor (to ten chyba kameleon). Zainteresował mnie i zacząłem przeglądać Roverki, aż wpadłem na swojego. Spodobał mi się od razu, Ciemnozielony z zewnątrz, jasny w środku, normalnie klasa. Zabrałem się i pojechałem po niego do Poznania, a konkretnie do Swarzędza (tak to się chyba odmienia ). Auto kupiłem w komisie, po raz pierwszy i ostatni. Trochę dałem się nabić w butelkę, bo w domu zaczęły wychodzić różne niespodzianki. Tak czy siak, bardzo lubię to auto. Na początku myślałem żeby się go pozbyć, ale nie zrobiłem tego, bo jest w nim coś takiego, że nie da się go nie lubić i jestem do niego już mega przywiązany, a poza tym włożyłem w nie już chyba tyle, ile samo kosztowało i jest wyszykowane na tip top. Miało być krótko...
Teraz o samym Roverku:
Rocznik: 1998
Silnik: 1.6 16V + LPG
Przebieg przy zakupie: około 145 000
Zrealizowane:
- malowanie zacisków i bębnów na czerwono,
- radio LG LCF-600URU
- wymiana głośników z przodu na Panasonica (nie pamiętam modelu, ale grają fajnie, przynajmniej w porównaniu do oryginalnych z urwaną membraną ),
- odbarwienie reflektorów,
- założenie świetał do jazdy dziennej,
- założenie centralnego zamka i alarmu,
- odrestaurowanie oryginalnych felg 15',
- oraz wiele, wiele innych, które były nieplanowane.
Do zrealizowania w przyszłości (być może ):
- wymiana kierunków bocznych na białe albo dymione,
- zmiana podświetlenia konsoli i zegarów,
- wymiana mieszka drążka zmiany biegów,
- polerka auta,
- zamontowanie okrągłych świateł do jazdy dziennej w miejsce halogenów,
- może jakiś tuning wizualny silnika.
Teraz przyszedł czas na zdjęcia mojego R :
Ostatnio zmieniony przez KNA Czw Mar 22, 2012 23:53, w całości zmieniany 6 razy
SPAMU¦
Wysłany: Pią Mar 16, 2012 21:05 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pelson91 lista, tak długa, że aż, ale z najważniejszych to to, że LPG nie dzialało, przewód urwany i parownik do wymiany (ale tutaj to mnie gazownik naciągnął, bo pół auta chciał wymianiać bo nie tak jeździło na gazie, a okazło się, że to wina komputera bo powinien byc inny), w wakacje poszła skrzynia biegów, pompa wspomagania i wiele innych.
Nom, ale 45 kupiłem bo była okazja niedaleko, ale ja nią za dużo nie jeżdżę, więcej ojciec i chce ją ode mnie odkupić bo mu się bardzo podoba. Za jakiś czas postaram się też ją tu przedstawić na forum .
Głównie dlatego go kupiłem . Mimo, że auto małe i z limuzyną (np. R75) ma niewiele wspólnego to ta ciemna zieleń z jasną skórą w środku (przynajmniej mi) kojarzy się luksusem i stylem dużo droższych aut.
Pomógł: 7 razy Dołączył: 04 Paź 2010 Posty: 151 Skąd: Przemyśl / Kraków
Wysłany: Nie Mar 18, 2012 12:53
tak ja normalnie nie przypadam za tymi diodami, tak w Twoim przypadku świetnie je wkomponowałeś w listwę, że nie rzucają się w oczy
założysz aluski i będzie elegancko
Montaż ledów w tym miejscu podpatrzyłem tu na forum w jednym Roverku. Niestety trochę słabo one świecą (a homologację mają), w słońcu ich nie widac i inni kierowcy mrygają mi światłami. Mam zamiar kupic nowe, okrągłe i zamontowac w miejsce halogenów.
Co do felg, to mam oryginalne alusy 15',czekają na regenerację, ale zastanawiam się czy nie wrzucic ich do 45, a do 200 chcę kupic takie 16' (zobaczymy jak z kasą będzie):
To chyba dopiero przy 17' mocno się auto podnosi, a przy 16' nie powinno być tak źle. Z tą zmianą felg to i tak plany, bo na razie mam dużo ważniejszych wydatków.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 13 Sie 2010 Posty: 211 Skąd: Dzikowiec
Wysłany: Sro Mar 21, 2012 20:32
KNA,
Wypicowany roverek też będę montował dzienne okrągłe w miejsce halogenów a co do felg zależy jaki będziesz miał profil i szerokość opon bo jak zachowasz tą samą średnice to normalnie będzie wyglądać
Jago fotki były robione zaraz po umyciu, a nie chciałbyś go widzieć przed. Całą zimę nie był myty, a dodatkowo jak stopniał śnieg to na podwórku miałem takie błoto, że kilka razy się zakopałem i auto zmieniło kolor z zieleni na brązowy mat.
Co do felg, to niestety ale 16' bedą musiały poczekać conajmniej do przyszłego roku bo mam ważniejsze wydatki. Jeżeli pogoda dopisze to biorę się jutro za renowację moich 15'. Być może uda mi się zrobić z tego jakąś relację i wrzucę ją do tego tematu.
Oskar chętnie wybrałbym się na jakiś spot, ale gdyby był gdzieś bliżej mnie, bo niestety nie mam za bardzo czasu na wyjazdy gdzieś dalej.
KNA, to że są okrągłe to wiem ale zastanawiam się jak ty to wszystko spasujesz.
Myślę, że nie byłoby problemu ze spasowaniem. Gorzej jak już coś to będzie z dopasowaniem zaślepki.
Teraz też się zastanawiam nad takim modem. Miałem zamiar wstawiać halogeny, ale światła do jazdy dziennej zamiast nich, to nie głupi pomysł.
No, a teraz tak jak wczoraj zapowiedziałem, przedstawiam relację z odnawiania moich felg. Od razu mówię, że jest to praca amatorska, tylko dla mnie, dlatego mają trochę niedociągnięć, ale i tak teraz wygladają o niebo lepiej niż przed "renowacją". Swoją drogą poprzedni właściciel to musiał być niedbaluch jakich mało. Obtarte ranty, wżery, wyszczerbienia od nieumiejetnie używanego klucza itd., z tym musiałem walczyć.
Pierwsze zdjęcia niestety z telefonu, bo bateria w aparacie jak na złość była wyczerpana.
Oto stan felg odziedziczonych po byłym właścicielu:
Pierwsze co zrobiłem to przeszlifowanie fleksem wszystkich obtarć gdzie aluminium mogło się utlenić:
Tu już zaczynają się fotki z aparatu.
Szpachlowanie wczystkich dziur i nierówności. Użyłem szpachli NOVOL z pyłem aluminiowym:
Teraz do reki poszedł papier ścierny 80 i zaczęło się szlifowanie i wyrównywanie szpachli względem felgi:
W międzyczasie, na inną flgę psiknąłem z ciekawości podkładem, żeby zobaczyć jak będzie krył. Dobrze, że tak zrobiłem, bo niestety ktoś już wcześniej malował te felgi jakimś badziewiem, które zaczeło się gryźć z tym podkładem.
Przy okazji matowienia papierem 240, zmuszony byłem do jak najdokładniejszego starcia tej farby. Na szczęście pod spodem był bardzo dobry podkład, także już swojego nie musiałem kłaść.
Teraz odtłuszczenie felg i zamaskowanie opon:
W końcu nadszedł czas na malowanie. Do tego celu użyłem lakierów w spayu Śnieżka Multispray do felg.
Nałożone dwie warstwy koloru:
A teraz, dla pięknego, połysku dwie warstwy bezbarwnego:
To już wszystko na dzisiaj. Felgi teraz schną przy piecu. Jutro zajmę się dekielkami. Jak wyschną, wsadzę je do felg, zdejmę taśmę z opon i zrobię zdjęcie jak się wtedy całe kółka prezentują.
Jak założę je do samochodu to też wrzucę fotkę. Na razie chcę poczekać aż lakier dobrze stwardnieje.
Mam nadzieję, że podoba się wam efekt końcowy. Myślę, że naprawdę dobrze wyszło porownując do tego co było.
[ Dodano: Pią Mar 23, 2012 15:16 ]
Dekielki pomalowane i wsadzone w koła. Efekt końcowy mojej pracy:
Ostatnio zmieniony przez KNA Czw Sty 17, 2013 00:33, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum