Wysłany: Nie Mar 25, 2012 12:09 Ubezpieczenie i kwestia odwołania.
Witam,
mam pytanie: jak długi jest okres na odwołanie się od wyceny szkody AC gdy została uznana szkoda całkowita (chodzi oto po jakim czasie od wyceny można się jeszcze odwołać od tego ?) ?
SPAMU¦
Wysłany: Nie Mar 25, 2012 12:09 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Chciałbym wiedzieć dokładnie bo szkoda była 13.11.2010 a wycena szkody 24.03.2010 i dopiero nie dawno przeglądałem papiery i chciałm się odwołać i nie wiem czy warto się teraz odwoływać jeszcze, bo ewidentnie wtedy za mało policzyli szkodę całkowitą.
Ale jest jeszcze jedna sprawa, co o tym myślicie: w piśmie które mi przysłali dziwnie jest napisane: koszt naprawy wg nich wynosi ~15tys+, ale licząc jako szkodę całkowitą przyznali jedynie ~8tys+ i właśnie mnie to zdziwiło, dlaczego tak dziwnie policzyli. Ogólnie dostałem od nich takowe pismo (patrz załącznik), jak myślicie da sie coś z tego jeszcze uskrobać ? To była szkoda wypłacona z OC sprawcy ale ogólnie ja wziąłem ze swojego AC a oni ściągneli od sprawcy OC wartość.
Czyli do ręki dostałeś 8200.
Kwestia wygląd następująco masz 2 możliwości skorzystania z odszkodowania (jak wiadomo ubezpieczalnia zawsze wybiera najtańszą):
1. Szkoda całkowita, czyli wartość pojazdu rynkowego - to co zostało z Twojego = wartość wypłaconego odszkodowania.
To ma na celu uzyskanie pieniędzy do zakupu samochodu o wartości rynkowej z czego, niekoniecznie musisz sprzedać resztkę za taką kwotę jak Ci piszą (część TU deklaruje się sprzedać za taką kwotę auto - ale to nie wielki odsetek)
2. Możesz naprawiać auto i przedstawić faktury, i mają prawo oddać do 100% wartości pojazdu, ale niestety nie potrafię Ci powiedzieć czy obejdzie się na samym kosztorysie mechanika, i poinformoawniu ich że będziesz naprawiał auto.
Niestety nie robię w likwidacji szkód, jednak mam koleżankę która pracuje właśnie w Generalli w likwidacji, postaram się uzyskać jakieś info na ten temat. Tylko to by do wtorku albo środy u mnie poleżało
Niestety nie robię w likwidacji szkód, jednak mam koleżankę która pracuje właśnie w Generalli w likwidacji, postaram się uzyskać jakieś info na ten temat. Tylko to by do wtorku albo środy u mnie poleżało
Ok, z góry dzięki i będę czekał na info co i jak
Jak widać kwestia jest taka, że autko zostało naprawione normalnie. Ale sądzę, że taka wycena to trochę mało jak na koszta które pochłonęła naprawa i myślę, że należało się więcej, dlatego chciał bym się odwołać jak jest taka możliwość. Jak sami napisali "...koszt naprawy pojazdu wynosi 15 469,25 zł brutto.." a tak naprawę dostałem jedynie troszkę ponad połowę tego na ile oszacowali naprawę. Może ktoś inny też poradzi mi w tym temacie ?
Generali TU SA - skąd ja to znam, druga po Warcie ubezpieczalnia co robi ludzi w ch@#a
Napisz odwołanie, wyślij poleconym i czekaj.Nie ponaglaj ich, to może zapomną odpowiedzieć w ustawowym terminie.Mają u siebie bałagan w papierach wiec jest duże prawdopodobieństwo że tak się stanie.A wtedy masz wygrane nawet jeśli nie masz racji.
W moim przypadku tak się stało, odmówili wypłaty odszkodowania bo szkoda była częściowo usunięta zanim przyjechał rzeczoznawca.Odwołałem się od tego ale oni zapomnieli mi odpisać. Odpisali po 6 tygodniach że w warunkach ogólnych był zapis że tego typu przypadków AC nie obejmuje.(rzeczywiście był taki zapis, nie wiedziałem o tym bo nie czytałem tego)Ale z racji tego że odpowiedzieli po terminie musieli wypłacić kasę.
Najpierw nie chcieli dać kasy bo opóźnienie tłumaczyli awarią systemu ale gdy sprawę tą przekazałem do Rzecznika Ubezpieczonych to grzecznie wypłacili nawet z odsetkami
magneto, a jaki jest ustawowy termin na odpowiedź? bo z tego co sie dowiedziałem nie ma takiego terminu
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Koleżanka poinformowała mnie: 3 Lata można się odwołać od otrzymania decyzji,
Jeśli chodzi o szkodę, potrzebujesz faktur,z napraw, części i możesz odebrać od nich do 100% wartości czyli do 20.000 z groszem.
Jednak potrzebujesz faktur
Koleżanka poinformowała mnie: 3 Lata można się odwołać od otrzymania decyzji,
Jeśli chodzi o szkodę, potrzebujesz faktur,z napraw, części i możesz odebrać od nich do 100% wartości czyli do 20.000 z groszem.
Jednak potrzebujesz faktur
Czyli na takiej zasadzie, ale co np: w kwesti, kiedy ludzie się odwołują od decyzji a jeszcze nie dokonali naprawy pojazdu lub zakupu części? kilka osób na forum widziałem tak zrobiło, odwołała, się za nim ruszyli z naprawą.
Śmiało pisz odwołanie, jak zarządają faktur no to będziemy myśleć.
Może się uda że nie, powiedzieć można że szkoda była naprawiana ale nie masz faktur bo zagubiłeś, różnie można zagrać.
Co likwidator to inna gra pozorów
Czy jest jakiś termin ustalony przez prawo to nie wiem, ale generali w swoich warunkach ogólnych miało wtedy 30 dni.Nie wiem czy coś się nie zmieniło.Z tego co pamiętam to podczas rozmowy telefonicznej z likwidatorem szkody tez otrzymałem info że mają czas na odpowiedź 30 dni
Dobra panowie w takim razie będę składał pismo odwołujące się ponieważ doszedłem do tego, że nie muszę przedstawiać im faktur naprawy ponieważ równie dobrze, mogłem sprzedać auto w takim stanie, a oni mają mi zwrócić kwotę jaka jest potrzebna na doprowadzenie pojazdu do stanu przed kolizją, sugerowałem się dokumentem kolegi z forum który pisał podobne podanie looknijce i oceńcie jak możecie czy po lekkim lifcie podania nada się takie pismo do nich i wołanie o całą kwotę kosztu naprawy jaką sami zawarli w piśmie.
Zukowaty napisał/a:
Nie wiem czy dobrze wybralem dzial,wiec najwyzej prosze o przeniesienie.Zakonczylem batalie z PZU o odszkodowanie za wypadek nie z mojej winy gdzie auto bylo dosc pokaznie uszkodzone.Najpierw mi zanizyli odszkodowanie, pozniej wartosc auta i odszkodowanie podniesli o.....160zl.Nie przepadam jak tos sobie mnie olewa wiec wystosowalem im ponizsze pismo. Z racji tego ze nie tylko ze mnie pewnie robia sobie takie jaja to wrzucam na forum to co oni dostali.Kozystajcie i nie dajcie sie orznac.
Dotyczy szkody nr PL 666:)..........
W nawiązaniu do Państwa ostatniej wyceny szkody w pojeździe (marka model)
nr rejestracyjny ^&$%&*#% oświadczam co następuje:
W rozumieniu Kodeksu Cywilnego odszkodowanie winno obejmować do 100% wartości pojazdu. Podstawą prawną jest Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 stycznia 2006 sygn. III CZP 76/05 o opłacalności napraw pojazdów. Prawo jak i orzecznictwo sądów mówi jednoznacznie:
istnieje obowiązek przywrócenia stanu sprzed zdarzenia czyli wymienienie części uszkodzonych na nowe i oryginalne
wg art. 5 KC, art. 363§1 i art. 354 §1 KC
Nie możecie mi Państwo narzucać zamiany uszkodzonych elementów na nieoryginalne przez uwzględnianie amortyzacji, a tym samym licząc koszta części zamiennych po cenach części nieoryginalnych:
potrącanie amortyzacji części może naruszać zasadę pełnego odszkodowania takie stanowisko zajął Sąd Najwyższy (sygn. III CZP 91/05) oraz Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów
stosowanie przy szacowaniu szkody wartości części zamiennych o porównywalnej jakości narusza zasadę pełnego odszkodowania takie stanowisko zajął Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów
Ode mnie a nie do Państwa zależy czy samochód będzie naprawiany przez:
- ASO
- na podstawie kosztorysu
- na podstawie rachunków
We wszystkich wymienionych wyżej przypadkach, przy sporządzaniu kosztów naprawy, należy brać ceny części oryginalnych. Należy mi się odszkodowanie za uszkodzenie auta i tylko ode mnie zależy czy naprawię auto czy nie. Podstawa prawną jest Art. 363 §1 KC
Naprawienie szkody powinno nastąpić według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej...
Przywrócenie stanu poprzedniego to obowiązek pokrycia kosztów zamontowania lub wymiany elementów na takie, które wcześniej nigdy nie były uszkodzone skoro te uszkodzone w zdarzeniu również wcześniej nie były uszkodzone
Art. 354 §1 KC
Dłużnik powinien wykonywać zobowiązanie zgodnie z jego treścią i w sposób odpowiadający jego celowi społeczno- gospodarczemu oraz zasadom współżycia społecznego, a jeżeli istnieją w tym zakresie określone zwyczaje - także w sposób odpowiadający tym zwyczajom.
Z aktu tego wynika ze normą społeczną jest uczciwość i rzetelność oraz stosowanie istniejących norm w tym norm rzeczoznawczych. Zaniżenie odszkodowania przez "amortyzacje" lub tak zwany przez Państwa ''współczynnik odchylenia'', pomijanie uszkodzeń - nie wpisywanie ich pod pretekstem "niewiedzy" jest naruszeniem tego aktu prawnego.
Z kosztorysu niezależnego eksperta Polskiego Związku Motorowego (zwanego dalej PZM), który to Państwu przedstawiłem wynika ze w wycenie sporządzonej przez Państwa zawarte są elementy, które podlegają pod definicje oszustwa sprecyzowanej przez Art. 286 §1 Kodeksu Karnego. Jeżeli bowiem ktoś „doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem, w celu uzyskania z tego tytułu korzyści majątkowej” ten „podlega każe pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8”.
Art. 355 §1 KC
Dłużnik obowiązany jest do staranności ogólnie wymaganej w stosunkach danego rodzaju (należyta staranność).
Opis i szacowanie uszkodzeń należy wykonać tak aby koszt i sposób naprawienia miał odbicie w realiach rynku napraw pojazdów, a nie tak jak w Państwa obu wycenach mojego pojazdu rażąco zaniżał ich wartości jak i również wartość samego pojazdu przed wypadkiem wyliczoną na 5500zl.
Według systemu PZU i Eurotax wartość mojego pojazdu 4 tygodnie temu wynosiła 6800 zł., co zostało wyliczone telefonicznie przy kalkulacji składki AC, a co za tam idzie w chwili wypadku wartość winna być jeszcze wyższa, czyli w granicach 7400 zł. wskazanych przez niezależnego eksperta PZM.
Równocześnie żądam zwrócenia kwoty pieniężnej wydanej za sporządzenie przez PZM oceny technicznej nr POL/109/2008 w kwocie 333,06 zł
Pismo to proszę traktować jako ostateczne przedsądowe wezwanie do zapłaty sumy realnie odpowiadającej uszkodzeniu mojego auta.
Proszę również o pisemne ustosunkowanie się do powyższego oraz wyjaśnienie mi przyczyny nieprawidłowości w Państwa wycenach mojego pojazdu w terminie 14 dni od daty otrzymania niniejszego pisma. Po tym terminie sprawa zostanie skierowana na drogę sądową.
Niniejsze pismo zostało sporządzone w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach po jednym dla każdej ze stron.
Data i czytelny podpis odbierającego
GUTEK ODBIERAJĄCY W PZU
_________________ "Whatever the mind of man can conceive and believe, it can achieve."
Z tym nie naprawianiem auta a roszczeniami żeby oddali więcej to jest problem przy szkodzie całkowitej. jeżeli auto wycenili przed szkodą powiedzmy na te 15 tyś , otrzymałeś odszkodowania 8500zł ,to jeżeli sprzedałeś wrak za 7500zł to według prawa otrzymałeś kwotę równą wartości twojego auta przed wypadkieml. Możesz oczywiście sie odwoływać ,ze wrak był mniej warty i ,że jesteś stratny ale oni zakwestionują ,że mogłeś wyjsć z zapytaniem do nich gdzie sprzedać wrak za taką kwotę na jaką oni je wycenili.
CENA wraku + odszkodowanie musi się równać cenie auta przed szkodą.
Ale czy ktoś się orientuje czy do kosztu naprawy wliczają się wydatki nie związane z naprawą jak holowanie, przegląd powypadkowy czy wykupienie próbnych tablic aby dojechać na przegląd ( od tego roku niektóre SKP wymajagą tłumacząc się ,ze z powkitowania policyjnego nie mają jak danych sprawdzić ) . Czy te wydatki również są liczone aby jak najszybciej uznać ( korzystną dla ubezpieczyciela) szkodę całkowitą Bo z tego co widze to PZU wszystko wlicza i nie wiem czy to legalne jest
Z tym nie naprawianiem auta a roszczeniami żeby oddali więcej to jest problem przy szkodzie całkowitej. jeżeli auto wycenili przed szkodą powiedzmy na te 15 tyś , otrzymałeś odszkodowania 8500zł ,to jeżeli sprzedałeś wrak za 7500zł to według prawa otrzymałeś kwotę równą wartości twojego auta przed wypadkieml. Możesz oczywiście sie odwoływać ,ze wrak był mniej warty i ,że jesteś stratny ale oni zakwestionują ,że mogłeś wyjsć z zapytaniem do nich gdzie sprzedać wrak za taką kwotę na jaką oni je wycenili.
Spróbować zawsze warto, jeśli się uda to będzie super, jeśli nie, trudno nic nie tracę
Ogólnie tutaj podejrzewam troszkę inny wariant i byc moze pozytywny. Ogólnie szkodę pozyskałem ze swojego AC choć równie dobrze mogłem z OC sprawcy szkody, lecz była ona o wiele mniejsza niż z wyceny AC. Wieć później Generalii sobie ściągnęło od MTU pieniążki za szkodę. Także całkiem możliwe, że może być z tym odwołaniem, że uwzględnią odwołanie oraz sami będą ściągać znów od MTU, ale nie jestem pewien do końca w sytuacji odwołania jak jest więc się okaże Jutro składam odwołanie osobiście i będę czekał na odzew. Rezultatami się podzielę oczywiście czy będą pozytywne czy to negatywne
_________________ "Whatever the mind of man can conceive and believe, it can achieve."
Racja, można sie nie zgodzić na szkodę całkowitą.. niestety bez faktur na części raczej nic nie oddadzą. jedynie roboczogodziny nie muszą być na fakturze ( można samemu poskładać ) i wtedy więcej kasiory z tych 15tyś na częsci zostanie.
Wiele ubezpieczycieli ma inny próg na szkodę całkowitą przy OC i AC , ciekawe jaki wzieli próg w tym wypadku skoro niby było przez AC robione ale potem zciągneli należność z OC sprawcy. Warto to sprawdzić bo jest to dobrą podstawą odwołania
To jest trochę dziwne bo dostałem wycenę z OC - MTU, gdzie napisali, koszt naprawy 5 900zł z groszem, a za to z AC - Generali wyceniło koszty naprawy na 15 400zł z groszem, lecz tylko przyznali owe 8 200zł z racji szkody całkowitej, powiem wam szczerzę już sam jestem zakręcony całą tą sytuacją jak spojrzałem w papiery teraz.
Ogólnie, dopiero niedawno się dowiedziałem, jak zmieniałem ubezpieczyciela, jeżeli jest szkoda całkowita to ubezpieczyciel po moim odwołaniu i decyzji o wypłacie wartości auta z sprzed szkody czyli w moim wypadku było to by 20 500zł jest zobowiązany to zrobić, wypłacając mi 8 400zł (wartość szkody) + 12 300zł (wartość auta po szkodzie które oni we własnym zakresie sprzedadzą na licytyacji, czy jak kolwiek inaczej, niezależnie od tego za ile auto się sprzeda mi musieli by przyznać wartośc z wyceny)... no tylko, ze dowiedziałem się to trochę za późno, ale warto wiedziec na przysżłość
_________________ "Whatever the mind of man can conceive and believe, it can achieve."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum