Odlacz przewod od kolektora ssacego, powinien od razu nierowno chodzic, przy 100% sprawnym przy zatkaniu otworu w kolektorze na cieplym silniku powinien po chwili zgasnać, chyba ze gdzies ciagnie delikatnie lewe powietrze.
Jezeli zaciagniesz powietrze na tym przewodzie podlaczonym do czujnika to powinny obroty się unormowac.
kolego a gdzie ten czujnik jest??
od czego ten czujnik jest co jest podłączony to listwy wtryskowej który jest po środku listwy po odłaczeniu tego czujnika ma cos sie dziać??
SPAMU¦
Wysłany: Pon Sty 23, 2012 19:33 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
markol4:
Czujnik (niestety) umieszczony jest w obudowie komputera. Komputer masz zamontowany na ścianie oddzielającej silnik od kabiny. Jak go znajdziesz to będzie z niego wychodziła jedna duża wtyczka i cienki gumowy przewód idący do kolektora dolotowego. Na pewno znajdziesz.
Przeczytaj jeszcze raz wcześniejsze posty z tego tematu. Marcin333 opisuje tam co i jak.
PS.
Wyciągnąłem u siebie komputer ale zatrzymałem się na jego rozkręceniu ... okazało się że jest na 4 śruby TORX Z DZIURKĄ nawet nie wiedziałem, że istnieje taka odmiana torx-ów.
Dzisiaj jak uda mi się kupić odpowiednią nasadkę to zmierzę ten czujnik u siebie. Jeśli będzie uszkodzony pewnie będę kombinował z czujnikami od Renault (chociaż widziałem, że w Daewoo i Oplach też są takie same - przynajmniej z budowy - nie wiem czy podają taki sam sygnał).
Panowie, zacznijcie szukać na początku nieszczelności między przepustnicą, a głowicą czyli najpewniej - przy kolektorze dolotowym (ssącym). Wczoraj podłączyłem się do komputera gazowego i odczyty niezależnego MAPsensora potwierdziły moje diagnozy - w czasie największego telepania w kolektorze ssącym jest prawie 2-krotnie za niskie podciśnienie! Moje odczyty na biegu jałowym to 0,62, a po rozgrzaniu i ustabilizowaniu w granicach 0,4. Powinno być ~0,32. W przypadku ciśnienia atmosferycznego (silnik przed odpaleniem, po nocy) odczyt oscyluje w granicach 1,0, czyli u mnie przy telepaniu 0,32 < 0,64 < 1 - oscyluje między poprawnym podciśnieniem, a ciśnieniem atmosferycznym. Wyniki pokrywają się, z tym co wykazał kiedyś Roverowski MAPsensor przez TestBook http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=63787, a czego nie potrafiłem poprawnie zinterpretować. Moim zdaniem wskazuje to na zasysanie lewego powietrza, na forum LPG również w oparciu o zawyżony odczyt ciśnienia gazu poparto moją diagnozę. W tygodniu auto idzie do warsztatu, a uszczelka kolektora już zamówiona.
Ja zmieniłem uszczelkę kolektora ssącego (elring) na łączeniu przy głowicy oraz dorobiłem uszczelkę z polonitu na łączenie kolektora. Owszem pomogło, lecz nie całkiem(może u mnie tylko to nie wiele dało). Możliwe, że w innym miejscu również zasysa tzw. lewe powietrze. Na razie wstrzymałem się ze wszystkimi pracami, ponieważ brak funduszy, ale temat śledzę
Jak coś zrobię jeszcze co mogłoby dać cenne informacje to dam znać. Pozdrawiam.
Rozebrałem komputer. Zrobiłem parę zdjęć w razie jak by ktoś chciał to wrzucę.
Map Sensor jest firmy Motorola. Budową nie przypominający tych spotykanych na internecie . Jak już wcześniej pisał kolega - jest na 3 nóżkach - zasilanie i sygnał. Nie miałem profesjonalnej aparatury do mierzenia - jedynie zwykły multimetr.
Do czujnika dochodzi zasilanie tak jak trzeba a przy odpaleniu samochodu i gazowaniu - czujnik podaje różne wskazania i reaguje na ssanie z kolektora. Pracuje w pełnym zakresie czyli od 0-5V. Niestety nie jestem w stanie stwierdzić czy wskazania, które podaje są poprawne ale na pewno nie jest "martwy".
Czyli chyba ślepy zaułek.
Micros - po raz kolejny przejrzałem cały dolot i wydaje mi się, że wszystko ok. Daj znać jak zrobisz u siebie uszczelki - to będę wiedział czy szukać dalej problemów po stronie czujników czy to jednak nieszczelność.
Trzymam kciuki
Pozdrawiam
Wskazania pokrywają się z tymi opisanymi w poradniku ... u mnie na wolnych obrotach czujnik podaje 1,7V (czyli mieści się w zakresie). Wynika z tego że ciśnienie panujące w kolektorze jest prawidłowe a czujnik podaje dobre wartości.
[ Dodano: Czw Lut 16, 2012 22:17 ]
Odebrałem dzisiaj auto z diagnostyki komputerowej. Elektryk sprawdził mi wszystkie czujniki, które ja sprawdzałem wcześniej, sondę i co się tylko da. Komputer pokazał mu tylko błąd czujnika temp. jednak po skasowaniu już się nie pojawił - błąd był spowodowany pewnie tym, że mierzyłem czujnik i odłączałem go podczas pracy samochodu.
Czyli od tej strony wszystko wygląda ok.
Znalazłem na Elektrodzie i angielskim forum paru ludzi którzy mają to samo i niestety nikt nie wie jak to naprawić.
Wg. sugestii elektryka problem leży w silniku. Może to jakaś wada tego modelu. Uszkodzona regulacja zaworów ?
Mi się pomysły wyczerpały. Zapadła decyzja o sprzedaży samochodu jak tylko będzie ciepło.
Byłbym bardzo wdzięczny gdyby ktoś, komu udało się naprawić tą usterkę dał mi znać na forum.
Liczyłem że moja przygoda z Roverem potrwa trochę dłużej. Szkoda były by się go pozbywać.
U mnie od ostatniego wpisu wymieniona uszczelka kolektora, uszczelnione "portki", sprawdzona kompresja na cylindrach na zimno i ciepło, wstawiony tłumik przelotowy zamiast kata (stłukłem niestety wkład) - i nic...
Auto jak się rozgrzeje to w trasie (czyt. na wyższych obrotach) jeździ pięknie, przyspiesza momentalnie. Moc ma (220 km/h licznikowe wyciąga), ale po odpaleniu parę pierwszych minut to dramat (rzuca silnikiem, nie ma mocy). Po rozgrzaniu też rzuca nim na jałowym, ale delikatniej, poza tym poszarpuje przy jeździe po mieście.
Spalanie też nie jest zadowalające - po mieście dynamicznie, ale bez żadnych szaleństw ostatnio nawet 14-15l LPG (12-13 noPB), trasa za to 9-10,5l LPG (8-9 noPB).
Świece wymieniane pod koniec ubiegłego roku po niecałych 30 tys. km na nowe NGK i totalnie NIC to nie zmieniło. Te Bosh po 30 tys. były czyściutkie. Z drugiej strony mechanik powiedział, że skoro auto jeździ na gazie to i tak po świecach niewiele byłoby widać.
[ Dodano: Czw Sie 30, 2012 13:45 ]
Panowie, a może to czujnik położenia wału? Któryś wymieniał i nie pomogło?
[ Dodano: Wto Gru 17, 2013 11:17 ]
Pewnie są nadal tacy, którzy nie rozwiązali problemu telepania, nierównej pracy i braku mocy po odpaleniu 20T4H opisywanego w pierwszym poście.
Problem w przypadku mojego auta, ale myślę, że też w przypadku wielu innych był spowodowany uszkodzonymi popychaczami hydraulicznymi.
Po ich wymianie silnik pracuje równo, ma kompresję i moc od pierwszej iskry, nie ma żadnych problemów z telepaniem, przygaszaniem itp. Wymienione zostały wszystkie 16, bo przy różnych wynikach pomiaru kompresji na cylindrach ciężko zdiagnozować, które konkretnie są uszkodzone.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum