I nie chciał bym zaraz trafić na jakiś przekręt przez który zjem całe ręce od nerwów.
Wyczytałem że samochód musi przyjechać na tablicach eksportowych z żółtym lub czerwonym paskiem, tutaj zaś takich nie ma.
Nie oznacza to przypadkiem że zaraz musiał bym gnać do niemieckiego urzędu i tam je załatwiać?
Ogółem potrzebuję:
1. Brief 1 z pieczęcią o wyrejestrowaniu auta
2. Brief 2
3. Umowa kupna sprzedaży w obu językach ewentualnie tłumaczona (sprzedający musi być wpisany ten niemiec?)
4. Jak jest z ubezpieczeniem? Jeśli nie będzie posiadał to muszę wykupić oczywiście np. graniczne? To można w byle jakiej ubezpieczalni?
5. I jak to z przeglądem aby normalnie wrócić na kółkach?
Wdzięczny był bym za każde informacje i sugestie na co zwracać uwagę.
SPAMU¦
Wysłany: Pon Lip 30, 2012 11:26 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Pon Lip 30, 2012 11:34
ADI-mistrzu, to auto to typowy wał handlarzy nie wazne niemieckie tablice na to wykupia Ci ubezpieczenie a ty sie martw - z reguly dojezdzasz do domu na tym ale zawsze moze byc przypal jendak z policja najlepiej laweta ale to wychodzi drogo, poza tym jest tak jak piszesz mniej wiecej
Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Pon Lip 30, 2012 11:59
ADI-mistrzu, problemy z rejestracją, jak masz brief to żadne, umowę na kolanie nawet jak spiszesz będzie dobrze, robisz tłumaczenia, opłaty, przegląd - jest ok, tylko do poruszania się nie powinno dojść...
Czytałem, ale z tego co wiem to auto musi mieć przegląd, aby mieć przegląd musi być opłacona akcyza, a załatwienie tego to kilka dni.
Więc trzeba by tam pojechać, posiedzieć kilka dni i wtedy wrócić.
przegląd możesz zalatwić na miejscu, ale przy pozwoleniu czasowym chyba o to nie pytają. gorsze jest to, że musisz kupić auto, wrócić do siebie po tablice czasowe i z nimi po samochód, równie dobrze można wziąć już zwykłe tablice.
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Właśnie, a do tego trzeba dodać, że jeśli koleś (a nawet banda, bo to nie jest jedna osoba) potrafi takie numery wciskać, to cholera go wie co w tym aucie jest... ciężko zaufać pod jakimkolwiek względem.
Ale taka zabawa z tablicami raczej opłaca się głównie osobom które mieszkają nieopodal, bo jazda pociągiem 6h w jedną stronę po papiery, potem 6h w drugą do domu, czekanie powiedzmy tyg na tablice a potem znowu 6h po samochód i wracać....
Zgodnie z art. 73 ust. 1 Prawa o ruchu drogowym czasowej rejestracji pojazdu dokonuje starosta właściwy ze względu na miejsce zamieszkania (siedzibę) właściciela pojazdu.
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
ADI-mistrzu, zaproponuj handlarzowi aby zarejestrował samochód na siebie a dopiero potem Ci sprzedał. Ja właśnie w ten sposób kupiłem Roverka od handlarza, który sprowadził z Niemiec wyrejestrowany pojazd. Dałem 1000zł zaliczki a za 2 dni zapłaciłem resztę i odebrałem samochód z polskimi tablicami, pozwoleniem czasowym i ubezpieczeniem. Musiałem tylko poczekać jakieś 1,5 m-ca z przerejestrowaniem aż w starostwie handlarza będzie do odbioru dowód rejestracyjny i karta pojazdu.
A jak się nie zgodzi, to cóż... W końcu to jemu powinno bardziej zależeć na sprzedaży
_________________ Rover 25 1.4 1999/2001r. midnight blue 1.06.2006 - 7.05.2012
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum