Pomógł: 1 raz Dołączył: 29 Gru 2007 Posty: 79 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Wrz 16, 2012 11:50 Uwaga na ErgoHestia - problemy z AC
Zmuszony byłem skorzystać z ubezpieczenia AC, które wykupiłem w Ergo Hestia. Pech chciał, że samochód został zakwalifikowany na szkodę całkowitą. Tym sposobem konsultant na infolinii poinformował mnie o kwocie odszkodowania: 5700zł. Ale... minał miesiąc od zgłoszenia i dostałem pismo z informacją, że Hestia jest w stanie wypłacić tylko 87% tej wartości, ponieważ mój samochód był niedoubezpieczony, więc powinienem się cieszyć, że dostałem cokolwiek. Co się okazało:
1) sprzedawca ubezpieczeń wycenia wg jednego taryfikatora (klient nie ma możliwości nawet ingerencji w tę wartość)
2) likwidator posługuje się innym taryfikatorem
3) obaj są pracownikami ErgoHestia
4) 70% modeli samochodów ubezpieczanych w ErgoHestia jest wyceniana w ten sposób, czyli ze stratą dla ubezpieczającego
5) pracownicy są tego świadomi, że działają na szkodę klienta, ale nieoficjalnie przyznają, że takie są wytyczne centrali
Dlatego ja ErgoHestii dziękuję a klubowiczów ostrzegam - sprawdźcie, czy Wasze auta też przypadkiem nie są "niedoubezpieczone".
_________________ Paweł S.
SPAMU¦
Wysłany: Nie Wrz 16, 2012 11:50 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 20 razy Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 85 Skąd: Gdynia
Wysłany: Czw Wrz 20, 2012 16:38
Rzecznik Ubezpieczonych http://rzu.gov.pl/ albo sąd, albo jedno i drugie. Zmiękną (jak wskazują przykłady z tego forum), tylko trzeba cierpliwości i nie odpuszczać chamom.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 29 Gru 2007 Posty: 79 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Wrz 21, 2012 10:22
Można. Ale po co?
Natomiast tutaj rzucam ostrzeżenie, bo jeśli moje auto Hestia z premedytacją "niedoubezpiecza" na AC, to innych klubowiczów pewnie też. Warto wyjaśnić z nimi przed koniecznością skorzystania z ubezpieczenia.
Warto wyjaśnić z nimi przed koniecznością skorzystania z ubezpieczenia.
Zapewne jeśli próbował byś się dowiadywać przed szkodą to wszystko by było pięknie i nie widzieli by żadnych problemów. Powiedzieli by też ,że nie możłiwe aby były dwie różne wyceny przed i po szkodzie . W momencie szkody przestają cie traktować jako potencjalnego klienta i zaczynają zdzierać ile sie da.
Prześlij drogą mailową skargę do rzecznika ubezpieczonych wraz z dokumentami jakie dostałeś od ubezpieczyciela. Nic to nie kosztuje a oni dosyć szybko odpisują. Nawet jeśli nie zależy Ci na kasie to choćby dla satysfakcji ,że jakiś ch... nie będzie na tobie zarabiał
Pomógł: 1 raz Dołączył: 29 Gru 2007 Posty: 79 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Wrz 22, 2012 18:52
Nie zależy mi na smarowaniu po fanpejdżach - moi znajomi już wiedzą, żeby Ergo Hestii unikać jak wody święconej, a osoby zarządzające FB fanpage i tak szybko usuną post.
A na klubie piszę bo tak trzeba
Tematu nie mam zamiaru odpuścić. Sprawę oddałem prawnikowi, w tej chwili wystosowaliśmy żądanie o wydanie nagrań z rozmów z konsultantami na infolinii jako podstawy do pozwu. Ponieważ "w trosce o najwyższą jakość obsługi klienta wszystkie rozmowy są nagrywane" mam zamiar wykorzystać ten fakt, by pokazać jak oszukują klientów (wszystkie pisma wysyłane zawierają dopisek, że zastrzegam prawo do opublikowania całości komunikacji). Jeszcze tylko nie wiem, czy Hestia działa na szkodę, czy w wyniku działań odniosłem stratę - ale to wyniknie z analizy regulaminów i umowy.
Ale coś jest bardzo na rzeczy, bo już 2 znajomych także sprawdziło swoje AC i się okazało, że taryfikatory w ich autach nie różnią się o kilkanaście % jak u mnie a prawie 30% Tym sposobem Hestia ucinając o ok 100zł składkę AC ucina wartość wypłacaną przy szkodzie całkowitej o kilka tys. zł (zależnie od rozmiaru szkody).
Niestety w różnych ubezpieczalniach są różne "chwyty marketingowe". Zazwyczaj jest tak, że chcemy na szybko ubezpieczyć i zapłacić tanio, a oni na tym korzystają. Nawet jak chcesz mieć wypłatę odszkodowania wg stałej ceny cały rok to też to dodatkowo kosztuje, jeśli chcesz mieć serwisowane w ASO też trzeba do polisy dopłacić. Więc generalnie żeby mieć pewność że dostaniesz w razie wypadku swoją kasę to tak naprawdę trzeba zapłacić 2 razy więcej za AC
A swoją drogą polecam rzecznika ubezpieczonych bo naprawdę warto - kosztuje tyle co list polecony a pomagają wygrać z tymi złodziejami
P.S.
xaoo napisał/a:
1) sprzedawca ubezpieczeń wycenia wg jednego taryfikatora (klient nie ma możliwości nawet ingerencji w tę wartość)
Ergo Hestia stosuje 2 taryfikatory i powinni cię o tym powiadomić i zapytać wg którego chcesz mieć wycenioną wartość. I to nie żebym ich bronił ale takie mają procedury- a jeśli przy ubezpieczaniu Cię o tym nie poinformowali to cię zrobili na szaro
Ja walczę z Hestią bo mi każą zapłacić za coś za co wcześniej nie kazali i na prośbę o kopię nagrań z rozmów, rozmowa milknie. Przekazali sprawę do windykacji i straszyli sądem na pismo o kopiach rozmów nie odpowiedzieli, choć w pierwszej odpowiedzi na reklamację napisali, że po analizie zapisów rozmów nie mam racji. Niestety kopii nagrań do dziś nie widziałem/słyszałem a minie nie długo rok.
To tak tyle w temacie nagrań "w trosce o najwyższą jakość obsługi klienta"
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Hej, jako że już tu wpadłem a od dawna mnie nie było to troszkę się wypowiem i może coś to pomoże. Sprawa z ubezpieczeniem AC jest o tyle zawiłą że są różne warunki ubezpieczeń. Nie mniej jednak wniosek o ubezpieczenie podpisuje klient i zawsze to na niego wszystko zrzucają. Sprzedawca przy zawieraniu polisy powinien wykonać oględziny i wycenę jednak ... jeśli szkoda wystąpi po np. pół roku brana jest rzeczywista wartość pojazdu na dzień powstania tej szkody. Żeby tak nie było w niektórych firmach jest opcja GSU która utrzymuję wartość pojazdu przez okres całego roku - oczywiście za odpowiednią kasę.
Jeśli twierdzą że zaniżyłeś wartość, postaraj się aby wydali ci dokument wyceny załączony przez sprzedawcę. Poza ty odszkodowanie przy szkodzie całkowitej wygląda tak że samochód trafia na aukcję i jest licytowany ( tzn wrak). Później od sumy ubezpieczenia odejmuje się cenę wraku i to są pieniądze dla klienta. Decyzję czy zostawić sobie samochód czy sprzedać go za cenę wylicytowaną podejmuje klient.
Tak więc z całym szacunkiem ale sądzę że mimo wszystko nie pomoże tutaj nawet najlepszy prawnik czy kancelaria odszkodowawcza bo po prostu nie mają pola do popisu( z reguły interesują ich sprawy z OC lub uszczerbkiem na zdrowiu )
Jak będę mógł odpowiedzieć jeszcze na jakieś pytania to pisz - dla Hestii nie pracuję ale dla innego ubezpieczyciela tak więc trochę wiem jak to wygląda od podszewki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum