Panie WACEK jak sie panu żartów zachciewa to pan do teściowej zadzwoni i jej opowie kawał:
Żona mówi do męża:
- Kochanie, co kupimy matce na urodziny?
- Wiem, że chciała coś na prąd. Może krzesło?
bo tutaj ludzie bardzo wazne informacje podają które zaoszczedzaja czas i pieniązki.
tak nawiasem mój rover jeszcze jezdzi daje rade we wtorek na warsztat bo wypłata hehe, i dam znać co było przyczyną,robie 140 km dziennie i płynu idzie tak pól baczku dziennie
POZDRAWIAM
Pomógł: 10 razy Dołączył: 26 Mar 2009 Posty: 272 Skąd: Sosnowiec
Wysłany: Wto Gru 13, 2011 21:39
Drogi Wacku
Nie wiem jak u ciebie ale mnie będzie szybciej napisać co wymieniałem w moim rovku i dlaczego a nie wiem jak u ciebie
Wiesz, że zawsze staram się pomóc i doradzić o ile coś wiem na jakiś temat na podstawie swoich doświadczeń, także mógłbyś nie być złośliwy.
Pozdrawiam
Steff`an
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 41 razy Dołączył: 15 Sie 2007 Posty: 1184 Skąd: Piotrków Tryb
Wysłany: Nie Wrz 16, 2012 18:13
A u mnie powtorka z rozrywki
po przejechaniu ok 300km temperatura zaczyna rosnąc gwałtownie ,oczywiscie cały czas zerkam wiec stanałem aby temp spadła po czym odkrece zbiorniczek (do polowy zalany)
chlodnica u góry tylko ciepla reszta lód, po odkreceniu korka wode zaczyna wciagac...
Doleje ok 2l wody i znów wszystko wraca do normy na kolejne 200-300km. (czyli chłodnica cała ciepła jak i reszta przewodow oraz nagrzewnica):roll:
I tak moge robic w kołko.
kadzaf, wygląda na to że chłodnica (bądź inny element układu chłodzenia) stale się zapowietrza. Musisz mieć gdzieś poważną nieszczelność. 2 litry chłodziwa u nas to jest bardzo duża ilość, gdy ostatnio wymieniałem płyn to weszło jakieś 2,5-3l.
Proponuję dolać do max, odpowietrzyć i sprawdzić szczelność układu w jakimś dobrze oświetlonym miejscu.
Pomógł: 41 razy Dołączył: 15 Sie 2007 Posty: 1184 Skąd: Piotrków Tryb
Wysłany: Nie Wrz 16, 2012 20:01
brkzzz napisał/a:
kadzaf, wygląda na to że chłodnica (bądź inny element układu chłodzenia) stale się zapowietrza. Musisz mieć gdzieś poważną nieszczelność. 2 litry chłodziwa u nas to jest bardzo duża ilość, gdy ostatnio wymieniałem płyn to weszło jakieś 2,5-3l.
Proponuję dolać do max, odpowietrzyć i sprawdzić szczelność układu w jakimś dobrze oświetlonym miejscu.
Kolego brkzzz jesli by zapowietrzala sie to nie wchodzilby tyle płynu po przejechaniu takiego dystansu. te 2l zeby gdzies wykapało to nie sposob byłby nie zauwazyć.
Dzis chodził sobie na wolnych z godzine i wycieków zadnych nie ma ,wszystko suchutkie stal na betonie.
Pomógł: 41 razy Dołączył: 15 Sie 2007 Posty: 1184 Skąd: Piotrków Tryb
Wysłany: Pon Wrz 17, 2012 19:55
leszczu napisał/a:
kadzaf,
Wiem, że masz diesla, ale czy olej sprawdzałeś Może masz osłonę pod silnikiem dlatego nie widać żeby kapało na ziemię
Olej bez zmian (czarny oraz trzyma swoj stan ,nie ubywa ani nie przybywa)
Oslony pod silnikiem brak ,wszystko suchutkie
Remigiusz napisał/a:
Oglądałeś zbiorniczek od dołu czy nie ma mikro rys ?
Zbiorniczek rowniez cały suchy nigdzie nie widac aby pociło sie a tym bardziej kapało.
Obawiam sie ze bedzie trachniety uszczelka albo glowica.
Jak cos sie w nim stanie to naprawde musi byc konkret,ach ten moj roverek
puki co woze w bagazniku banieczke wody i sobie dolewam ,na płyn nie wyrobiłbym
2 litry chłodziwa u nas to jest bardzo duża ilość, gdy ostatnio wymieniałem płyn to weszło jakieś 2,5-3l.
U nas wchodzi ponad 6 litrów
Przez to, że K-seria cierpi na HGF to każdy na forum, nawet jeśli ma diesla to każdą utratę płynu chłodniczego utożsamia z walniętą uszczelką. Uwierz mi, że gdybyś miał walniętą uszczelkę to byś się zorientował
Myślę, że masz przeciek gdzieś za termostaem, przejrzyj wszystko dokładnie
Pomógł: 41 razy Dołączył: 15 Sie 2007 Posty: 1184 Skąd: Piotrków Tryb
Wysłany: Wto Wrz 18, 2012 07:36
Mam puszczoną odmne bezposrednio na doł i jak sie zagrzeje silniki to sporo z niej dmucha (oparow) czy to typowe dla tych silników.Na zimnym silniku nie daje tak bardzo jak na ciepłym.
Na korku od wlewu oleju nie widac oznak aby miał przedmuchy ,
Mam puszczoną odmne bezposrednio na doł i jak sie zagrzeje silniki to sporo z niej dmucha (oparow) czy to typowe dla tych silników.Na zimnym silniku nie daje tak bardzo jak na ciepłym.
Mnie na światłach ludzie ostrzegają - "Panie! silnik Panu dymi" więc luz
Jedź do sklepu z częściami do tirów, kup wężyk olejowy z 1,2m i puść pod samochód jeśli tego nie zrobiłeś, nie będzie tak w kabinie śmierdzieć oparami oleju
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum