Bo co drugi 200/25 ma taki silnik, a MG ZR to jednak wersja sportowa. Wypadałoby żeby była mocniejsza, skoro już jest uzbrojona w te wszystkie dodatki dodające sportowego image'u. Nic nie mam do samego silnika 1.4, sam mam taki
Może jest to argument w przypadku kupna nowego samochodu, ale powiedz mi czy ceny MG w dieslu tak mocno przewyższają ceny MG w benzynie? A zawsze to mniejsze spalanie prawie o połowę, w przy 10k km rocznie gazu już tak bardzo pchać się nie opłaca.
ceny MG w dieslu tak mocno przewyższają ceny MG w benzynie?
W przypadku 200 i 25 są wyższe o ok.500-1000zł. Nie jest to dużo, ale niezależnie od marki, wszyscy znajomi którzy kupili diesla i dużo nie jeżdzą, zgodnie twierdzą, że koszty napraw są na tyle duże, że na drugi raz wzięli by benzynę. Stąd też moje przekonanie o większych kosztach utrzymania diesla, zwracających się tylko przy większych przebiegach rocznych.
Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Wto Wrz 18, 2012 11:02
brkzzz napisał/a:
Nie jest to dużo, ale niezależnie od marki, wszyscy znajomi którzy kupili diesla i dużo nie jeżdzą, zgodnie twierdzą, że koszty napraw są na tyle duże, że na drugi raz wzięli by benzynę.
no popatrz, a ja kupiłem iDT wpakowałem w naprawy kilka tysięcy ale potem kupiłem drugiego R i tez iDT . Akurat w R diesel moim zdaniem bardziej się opłaca, tak samo jak np w większości przypadków Alfy .
brkzzz napisał/a:
Bo co drugi 200/25 ma taki silnik, a MG ZR to jednak wersja sportowa. Wypadałoby żeby była mocniejsza, skoro już jest uzbrojona w te wszystkie dodatki dodające sportowego image'u. Nic nie mam do samego silnika 1.4, sam mam taki
Kolega zapewne szuka dobrego auta a znalezienie dobrego egzemplarza np 1.8vvc graniczy z cudem taki mam mu polecać żeby się chłopak nawku*%# i psioczył potem na markę Co ma usportowienie do tego wszystkiego? Obecnie do bmw też możesz dokupić m-pakiet bez mocniejszego silnika, do citroena kupić wersję vts, do volvo r-design... wymieniać dalej ? Z benzynowych w MG najtrwalszy będzie 1.4 benzyniak i to jest święta prawda .
Bumelant [Usunięty]
Wysłany: Wto Wrz 18, 2012 11:17
Masz w Krakowie fajne - dograne vvc prawdopodobnie nie sprzedal sie jeszcze - serwisowane u P. Midowicza:
W przypadku 200 i 25 są wyższe o ok.500-1000zł. Nie jest to dużo, ale niezależnie od marki, wszyscy znajomi którzy kupili diesla i dużo nie jeżdzą, zgodnie twierdzą, że koszty napraw są na tyle duże, że na drugi raz wzięli by benzynę. Stąd też moje przekonanie o większych kosztach utrzymania diesla, zwracających się tylko przy większych przebiegach rocznych.
Widzisz, tyle że L-seria jest na tyle prosta, że tam nie ma się co psuć. Walną mu wtryski? 300 zł i ma inne. Walnie mu turbina? W tysiaku z robocizną się zmieści.
A skrzynia jest np. o wiele trwalsza niż w benzynach, sam silnik jest wręcz idiotoodporny.
Więc wybacz, ale ja nie widzę większych kosztów eksploatacji diesla.
Bumelant, to teraz nam przypomnij co zrobiłeś ze swoim vvc, czyli czemu swap-owałeś go na nową jednostkę .
Bo urwał się trzonek zaworu i narobił niezłe pierdut oraz chciałem sobie zrobić inny silnik, który miałbyć doładowany docelowo a do tego mi zmienne fazy nie były potrzebne wręcz pierwszą rzeczą jaką mi spece doradzali to to wywalić - takie samo pierdut możesz mieć w 1.4 - przyczyna nieznana - zmęczenie materiału. Było conajmniej kilka k serii w pl o których wiem, które tak samo skończyło.
Kupując vvc - masz porządny hamulec 282 przód tył 260, bardziej bezpośredni układ kierowniczy, lepsze zawieszenie, lepszy kolektor wydechowy, lepsza przepustnice, wytrzymalsza skrzynie pg-1, wszystko lepsze generalnie niz w 1.4....
U mnie już było za dużo zniszczeń i nie opłacało się rzeżbić tego motoru a to co w tym okresie było dostępne do swapa - to pożal się Boże.... To już wolałem 3 lata młodszy motor teoretycznie słabszy, który w sumie dzielnie do końca się spisywał i ma się nadal dobrze. Teraz jest trochę inna sytuacja - te silniki się jednak pojawiają - trochę anglików nawieźli.
Przedzwoń do kolegi Marcina - to fajne auto i właściciela również poznałem. To auto nigdy nie było piłowane - robił go Pan Paweł - jest również dodatkowo do niego prawdodpobnie mój stary mechanizm vvc + nowa głowica.
Zamiast kupować niepewnego szrota to pomyśl czy nie lepiej wziąść od forumowicza A tak wogóle to niech kolega sobie pojeździ i zobaczy sam co mu się podoba. Napewno jeżeli chodzi o ewentualną usterkę to 1.4 będzie najtańsze.... wiadomo
A tera pytanie do Pana Krzyska czym rozni sie skrzynia pg1 diesel/ pg1 benzyna wytrzymałościa no bez przesady - niczym - chyba tylko przełożeniem głównym
Na prawde jakbym miał kupować ZR jeszcze raz to tylko diesla / 1.8 - to bardzo fajne autka Diesel bedzie fajniejszy na trasy - jak lubisz kjs bier 1.8 amen. Pozdrawiam!
http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=80898 zastanawiam się nad tą ofertą dość intensywnie. Autko wygląda na ładne i zadbane. Jeszcze jedno pytanie co do spalania. Wiadomo, że techniczne spalanie zawsze jest mniejsze niż realia. Czy 160 koników bardzo lubi paliwo w mieście czy apetyt w miarę "anorektyczny" jak na te 160 ? Przebieg ok. 200k nie za dużo ?
SiwyMGZR, robisz duży błąd sugerując się tak bardzo przebiegami wypisanymi w ogłoszeniach. Samochodu nie kupuje się "na przebieg" tylko "na stan"!
SiwyMGZR napisał/a:
Przebieg ok. 200k nie za dużo ?
To nie jest duży przebieg. Taki lub większy przebieg ma większość samochodów, które oglądasz, tylko mają cofnięte liczniki. Poczytaj FAQ lub np. http://bez-wypadkowe.net/
Jak to ktoś kiedyś ładnie ujął: "Z ogłoszenia można brać na poważnie tylko cenę, markę i (czasami) kolor lakieru"
Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Sob Wrz 22, 2012 13:32
brkzzz napisał/a:
SiwyMGZR napisał/a:
Przebieg ok. 200k nie za dużo ?
To nie jest duży przebieg. Taki lub większy przebieg ma większość samochodów,
Ale nie każdy z tych samochodów ma jednostkę VVC która do najmniej awaryjnych nie należy - ja osobiście powiem tak - fajnie to zapier... ale trzeba się liczyć że vvc przy tym przebiegu może się posypać i to można wywnioskować przeglądając nasze forum wnikliwie .
Bumelant [Usunięty]
Wysłany: Pon Wrz 24, 2012 11:09
Ten krakowski jest bardzo fajny. Ten kolega nie upala - spokojny driver. Auto mi znane. Byl pad vvc - byla robiona nowa glowa na moim mechaniznie ale finalnie chyba wstawiony byl nowy silnik zreszta w bardzo fajnym stanie z tego co kojarze a glowica jest nieuzywana na zapas - moj mechanizm byl bezstukowy po 100k zuzycie zerowe. Robione przeguby, chyba bylo cos poprawiane przy skrzyni - wszystko robi zawsze Pan Pawel Midowicz - mzoe sie wlasciciel wypowie bo juz nei pamietam. Nie patrz na przebieg. Tak jak koledzy mowie jest on blizej prawdy niz wiekszosc Auto sie ladnie wkreca za 10k fajna opcja - jest oplacone i na miejscu. Kupisz inne zaraz bedziesz musial przewaznie i tak wzystko porobic - tutaj juz jest po "grubych" inwestycjach takze raczej Ci pozostanie taka normalna eksploatacja opony/oleje itp. Pogadaj z czlowiekiem bo nawet nie wiadomo czy on aktualny. Bylismy w kontakcie z 1,5 roku temu - co sie zmienilo od tego czasu to nie wiem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum