Aha, bo myślałem że przez uszkodzony czujnik temp. cieczy będzie przekłamanie na wskaźniku
To jest możliwe, poza tym wskaźnik jest na środku skali nawet do 115 stopni.
Myślę, że możesz mieć też zapowietrzony układ chłodzenia. U mnie na starym silniku układ był zapowietrzony, były ubytki płynu, a mimo to na wskaźniku zawsze pokazywało, że temperatura jest ok.
SPAMU¦
Wysłany: Czw Gru 27, 2012 11:33 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Czyli przez zapowietrzony układ nie będzie otwierał sie termostat?
Nawet na pewno
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
U nas termostat otwiera się chyba jak dociera do niego płyn o temperaturze 88 stopni.
Wczoraj jechałam w trasie i obserwowałam temperaturę na komputerze. Temperatura powyżej 88 stopni pojawiała się tylko przy prędkości powyżej 120 km/h, po zdjeciu nogi z gazu spadała do 86-87 stopni. Generalnie zimą to termostat chyba większość czasu jest zamknięty. Może pojeździj trochę z włączonym kompem i zobacz jaką temperaturę Ci pokazuje, bo badanie temperatury silnika na dotyk niewiele mówi.
joannak25, to nie tak. termostat jest otwarty całkowicie przy 88 st C a otwiera się wcześniej i czym większa temperatura tym bardziej, inaczej zawsze by była zimna chłodnica
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
jest otwarty całkowicie przy 88 st C a otwiera się wcześniej
Ahaaaa, ale liczbę zapamiętałam
W każdym razie ja jak przejadę się po mieście jakieś 25 min, to tę rurę idącą do chłodnicy, u góry, też mam tylko trochę ciepłą (przy temperaturze powietrza bliskiej 0), normalnie dotykam jej ręką
joannak25, to nie tak. termostat jest otwarty całkowicie przy 88 st C a otwiera się wcześniej i czym większa temperatura tym bardziej, inaczej zawsze by była zimna chłodnica
sknerko, źle piszesz. Termostat w pełni jest otwarty przy 100C.
Kurde czekam na ten czujnik nowy. Teraz przejechałem się na pocztę z 2-2,5km w jedną stronę. Gdy dojechałem na pocztę to temp silnika na wskaźniku nie wyszła nawet po za niebieską kropkę, autko później postało około 30minut wyłączone. Natomiast gdy już wracałem i w połowie drogi miałem nadal w niebieskiej kropce wskaźnik, a na przejeździe kolejowym stałem z półtorej minuty i wskaźnik nieregularnie* przesuwał się na środek skali.
Nieregularnie* mam na myśli że nie przesuwał się płynnie lecz przeskakiwał tak po 1,5-2mm
Kurde czekam na ten czujnik nowy. Teraz przejechałem się na pocztę z 2-2,5km w jedną stronę. Gdy dojechałem na pocztę to temp silnika na wskaźniku nie wyszła nawet po za niebieską kropkę, autko później postało około 30minut wyłączone. Natomiast gdy już wracałem i w połowie drogi miałem nadal w niebieskiej kropce wskaźnik, a na przejeździe kolejowym stałem z półtorej minuty i wskaźnik nieregularnie* przesuwał się na środek skali.
Wnisek z tego taki, że na poczcie była kolejka
U mnie uszkodzony czujnik się zawieszał i zmieniał wskazywane wartości temperatury skokowo. Bąble powietrza w układzie też chyba mogą być powodem takich skoków
Jutro postaram się sprawdzić czy nie ma powietrza w układzie chłodzenia. Rozumiem że muszę włączyć ogrzewanie na maxa, i odkręcić odpowietrznik ? Czy w tym silniku robi się to inaczej? To mój pierwszy kontakt z silnikami rovera.
A na poczcie nie było kolejki Wpadłem w szał zakupów w biedronce
sknerko, źle piszesz. Termostat w pełni jest otwarty przy 100C.
a sprawdzałeś to? bo ja gotowałem nowy termostat i otwarty na max był przy 88. Był to termostat do landrovera i zakładałem go jakieś 7-8 lat temu do poldasa działa do dziś
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
leszczu napisał/a:
sknerko, źle piszesz. Termostat w pełni jest otwarty przy 100C.
a sprawdzałeś to? bo ja gotowałem nowy termostat i otwarty na max był przy 88. Był to termostat do landrovera i zakładałem go jakieś 7-8 lat temu do poldasa działa do dziś
Tak jest napisane w instr. A instrukcja rzecz święta.
No więc jeszcze na starym roku mam masę nowych informacji:
Przez cały ten czas samochód stał w garażu nieużywany, byłem pewien że się grzeje. Nic dziwnego że wskaźnik nie pokazywał przegrzania, ale o tym za chwilkę...
Dostałem dziś czujnik, nowy czujnik Od razu zabrałem się za wymianę. Jeszcze mnie coś pokordziło żebym zajrzał do zbiorniczka płynu chłodniczego, stan był ok, nawet idealny. Przeszedłem do wymiany czujnika, skupiony byłem na tym aby zaraz po wyjęciu zatkać palcem otwór, bo byłem pewien iż wyleci płyn z układu. Niestety nie zdążyłem i płyn wyleciał, w ilości takiej co pies napłakał, jeśli była by to wódka to nawet nie było by mi szkoda, może z 80ml (ajj dziś sylwester, dla tego tak o wódce myślę ) Zdziwiło mnie to strasznie, nawet bardziej niż mój dzisiejszy sen. Wkręciłem nowy czujnik, otworzyłem zbiorniczek żeby dolać wody destylowanej(nie dysponowałem płynem), skoczyłem po wodę do domu, gdy wróciłem to zbiornik suchutki. Wlałem tak przerwami litr i dalej sucho. No i tak mientoliłem te przewody wszystkie, aż wreszcie 3 butelki litrowe miałem puste. Proszę mnie tu zaraz nie zbesztać że zamarźnie, bo dobrze to wiem, po sylwetrze wymienię na płyn, a auto stoi w ogrzewanym garażu, nawet bardzo dobrze ogrzewanym Właśnie wróciłem z miasta i wreszcie ogrzewanie zaczęło grzać, słychać jeszcze wodę w układzie co oznacza jej braki, ale po powrocie nie mogłem odkręcić zbiorniczka bo ciśnienie było wysokie i woda leciała. 3 litry brakującego płynu to bardzo dużo, a wejdzie pewnie jeszcze trochę. Dziwne dla czego w zbiorniczku cały czas był płyn. Jeśli uszczelka by była walnięta to by podniósł się stan oleju prawdopodobnie, ale uszczelka była robiona nie cały rok temu, NOWA głowica i planowany dla pewności blok, mam fakturę na blisko 8 tysięcy, jeszcze w anglii robione. Stan oleju bez zmian. Już się silnik praktycznie nie grzeje, nie bucha już tak od niego gorącem. Co prawda robię autem małe przebiegi, nawet nie zdążyło się nigdy zagotować, bo jak zrobię 10km to max.
Jak wróciłem zmiasta to autko już nie falowało bardzo, jedynie po wrzuceniu na luz i puszczeniu gazu spadały bardzo obroty i wracały na swoje prawie odpowiednie miejsce
Odkręcałem śrubkę przy aku na przewodzie chłodniczym, ale leci już woda. Pompowałem przewodami i nie wiem jak jeszcze mogę odpowietrzyć układ.
[ Dodano: Pon Gru 31, 2012 17:29 ]
Czy możliwe jest że do wymiany uszczelka pod kolektorem dolotowym?
[ Dodano: Pon Gru 31, 2012 18:14 ]
Tak myślę że objawy pasują do uszkodzonej uszczelki kolektora dolotowego. Koszt niewielki więc może warto wymienić?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum