aksamit, jeden wuj, mozesz miec e46 i ci padnie a bardzo malo awaryjne jest, ja R w tym nowym mialem 0 waznych awari, oprocz skoncoznego rozrusznika (wyminili mi pierdolke i smiga dalej rozrusznik) za to pierwszy mój R iles lat wczesniej wielokrotnie mnie zawodzil z drobnymi i raz z powazniejsza awaria . Staraj sie po prostu znaleźc auto w jak najlepszej kondycji . Są posiadacze Laguny II vel "królowej lawet" którzy są zadowoleni .
A no takiego nowszego, 2.0 w wersji 5d brałbym grubo, jednak kurcze za drogo jeszcze dla mnie, no i niestety ciężko znaleźć.
[ Dodano: Wto Cze 18, 2013 11:16 ]
No i MG kupione... niestety nie przeze mnie, nie zdążyłem. No cóż, będę dalej polować. Pozdrawiam.
SPAMU¦
Wysłany: Wto Cze 18, 2013 10:16 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Paranoja jak to czytam wszystko... chcecie auto 10 letnie nie malowane nie uszkodzone i bez wad
ODP jest jedna NIE MA TAKICH.
lepiej sprawdzić na miejscu czy auto jest ładne bez rdzy czy prosto jedzie i nie ma wycieków i czy działa wszystko w miare sprawnie a nie że tu znaczka nie ma to mierzyć lakier bo malowane
jeśli było malowane to sprawdzić tylko czy jest profesjonalnie pomalowane a nie w szopie i tyle
firq u mnie nawet jest znaczek a malowane hihi ale tak piszcie wlasnie ze tu rdza aksamit narzekasz a te wszystkie rovery bez kropki rdzy... to albo malowane albo szykowane do sprzedazy zeby wytrzymalo pol roku albo jakis super fart i auto od kogos kto ma je jako 1 wlasciciel i trzyma je ciagle w garazu, ale tak sie nie dzieje... uparles sie na zra a pakiet sobie kupisz za jakies 800zl caly kompletny... a roverow jest wiecej co za tym idzie wiekszy wybor 1000 na wejscie to malo ja wlozylem w swojego na wejscie z trojke (mowie o samych czesciach eksplotacyjnych) przez rok jezdzenia nic ani jednej awarii nie mialem wiec to tylko sciema ze te auta sa niby awaryjne... w sumie wydalem 5 kawalkow na samochod w ciagu roku ale to z moich zachcianek ogolnie rovera 25 moge polecic fajne auto nawet ost zaczelo mi sie nudzic i brakowac mi cos mocy choc 150 kucy pod maska;p to sie przesadilem na 2 dni do 30letniego civica hehe a potem poworot do rovera to jak limuzyna hhahaha i jak rakieta sie wydaje
Ma takie lampy bo mi sie bardziej podobały od bialych ,szkoda ze nie mam lamp typu leksus bo nikt by się nie doczepił ,znaczki ? po co ,większośc z osób przy takich autach je usuwa żeby byla jedna plaszczyzna i lepiej wyglądało co wcale nie swiadczy o tym ze auto bylo bite.Tak samo jak malowane elementy . Moj ZR jest malowany obnizony ze sportowym wydechem ponieważ o niego dbam przez co lepiej wyglada ,nie ma oznak rdzy i bardziej wyróznia sie na drodze.Wszyscy szukaja auta niemalowanego bo mysla ze jak malowane to juz musi byc stukniete a nikt nie wpadnie na to ze moze ktos dba o auto i robi takie rzeczy zeby jak najdluzej cieszyc sie z jazdy a nie jezdzic starym wrakiem.Mozna kupic auto niemalowane ktore ma 10 lat ale w krotkim czasie i tak bedzie trzeba blache robic i malowac.Ja sprzedaje mojego ZR ze wzgledu na koszty bo nie stac mnie na dwa auta i napewno z zalem sie go pozbede bo dzieki swojej bezawaryjnosci i wygladowi daje duza przyjemnosc z jazdy
Ostatnio zmieniony przez Romir Pon Lip 01, 2013 12:44, w całości zmieniany 1 raz
Mogę się pod tym podpisać co pisze Romir, auto jest znane ze spotów na Śląsku od prawie 3 lat.
ps. Romir, to drugie auto to też MG? U mnie zaczynając od R25 sytuacja szybko ewoluowała
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum