Pamiętam jak nie wiedziałem jeszcze co to Rover i w Sanoku pod blokiem zobaczyłem twojego Sierściucha. Był piękny. Ale to było ponad 2 lata temu, szkoda ze nie miąłem okazji później obejrzeć.
Piękny to on dopiero ostatnio był, wcześniej był w trakcie prac
rafalmis1 napisał/a:
mam takie pytanie jak wygląda sprawa z kołami na których poruszają się krótkie paski. blokujesz koło na którym jest długi pasek dzięki czemu z przeciwnej strony koła są zablokowane i można je odkręcić
ja najpierw wymieniłem właśnie krótkie paski, na kołach są znaki, więc po zablokowaniu wału (wiertłem) ściągnąłem pasek i ustawiłem na znaki na kołach. Potem nie wyciągając blokady z wału ściągnąłem długi pasek rozrządu, zakładając pasek trzymaliśmy dwa krótkie paski na znakach i to wszystko, do okoła i sprawdzenie czy wszystko ok.
_________________ Pozdrawiam Kozik
SPAMU¦
Wysłany: Wto Sie 13, 2013 07:02 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
No tak, tylko przy padniętej uszczelce płyn albo dostaje się do oleju i to widać, albo idzie w wydech, ale oba przypadki łączyć się muszą z twardnieniem przewodów, gotowaniem się płynu lub zasyfieniem płynu przez olej... Zawsze też na zimnym silniku będziesz miał niższy poziom płynu w zbiorniku niż na ciepłym, dlatego ewentualne dolewki robi się na zimnym silniku...
Ale tak reasumując, wczoraj sam zacząłem zaglądać w różne zakamarki pod maską i jestem w 95% pewien, że wyciek się odnalazł - mam dużą białą plamę na blendzie pod silnikiem, centralnie w dół od zbiorniczka i najprawdopodobniej cieknie z metalowych rur od układu chłodzenia(tych na samym dole), lub na łączeniu z przewodem gumowym.
Ja jak miałem uwaloną uszczelkę to nie miałem wcale twardych przewodów w układzie chłodzenia , poprostu nic na to nie wskazywało aby była uszkodzona uszczelka ... Wydałem dużo kasy aby dotrzeć co może być przyczyną . Potem jak już padła na maxa widać było biały dymek z rury i to tyle
No tak, tylko przy padniętej uszczelce płyn albo dostaje się do oleju i to widać, albo idzie w wydech, ale oba przypadki łączyć się muszą z twardnieniem przewodów, gotowaniem się płynu lub zasyfieniem płynu przez olej... Zawsze też na zimnym silniku będziesz miał niższy poziom płynu w zbiorniku niż na ciepłym, dlatego ewentualne dolewki robi się na zimnym silniku...
Ale tak reasumując, wczoraj sam zacząłem zaglądać w różne zakamarki pod maską i jestem w 95% pewien, że wyciek się odnalazł - mam dużą białą plamę na blendzie pod silnikiem, centralnie w dół od zbiorniczka i najprawdopodobniej cieknie z metalowych rur od układu chłodzenia(tych na samym dole), lub na łączeniu z przewodem gumowym.
Ja jak miałem uwaloną uszczelkę to nie miałem wcale twardych przewodów w układzie chłodzenia , poprostu nic na to nie wskazywało aby była uszkodzona uszczelka ... Wydałem dużo kasy aby dotrzeć co może być przyczyną . Potem jak już padła na maxa widać było biały dymek z rury i to tyle
No ale poza białym dymkiem nie miałeś kompletnie żadnych innych objawów? Płynu ile Ci ubywało i w jakim czasie? Przy odpalaniu auta nie miałeś żadnych objawów? Bo z tego co wiem auto wtedy pracuje jakby nie palił na jeden gar...
Dla pewności byłem przed momentem sprawdzić olej, jest czyściutki i stan jakieś 3/4, brak masła pod korkiem, płyn czysty i nie śmierdzi spalinami... Jeszcze jedną istotną sprawą jest to, że np. niedawno byłem na wakacjach i zrobiłem ponad 1000 km bez dolewki płynu, bo było ok, teraz w niedziele wróciłem z gór(ponad 500 km) i też było ok, tylko w mieście gubi zwłaszcza zauważyłem jak mu "wstawiam" wyższe obroty(= ciśnienie rośnie)...
_________________ Śmierć na drodze pędzi jak szalona... - dlatego nigdy nie dam się jej dogonić! ];->
no płynu ubywało mi dużo ok 1 litra na 100-200 km .Najlepsze to jest to że jak miałem w zbiorniku poniżej minimum , to jak mi wylewali wyszło tylko 4,4 litra tego starego płynu a powinno być 7,2 litra , wiec dziwiło mnie to że dlaczego poziom prawie był w zbiorniczku a było tak mało płynu Innych objawów nie miałem , typu zła praca itp..
No to ja takich dużych ubytków nie odnotowuje, dolałem łącznie może ponad 2 L, ale to na dystans na pewno ponad 2000 km...
Dziwne, że nie miałeś żadnych innych objawów, a tylko biały dymek... Przecież taki ubytek choć trochę musiał nasyfić albo zakłócić pracę silnika...
Moje autko też puszcza dymki, ale to jak każde...
_________________ Śmierć na drodze pędzi jak szalona... - dlatego nigdy nie dam się jej dogonić! ];->
No to ja takich dużych ubytków nie odnotowuje, dolałem łącznie może ponad 2 L, ale to na dystans na pewno ponad 2000 km...
Dziwne, że nie miałeś żadnych innych objawów, a tylko biały dymek... Przecież taki ubytek choć trochę musiał nasyfić albo zakłócić pracę silnika...
Moje autko też puszcza dymki, ale to jak każde...
No właśnie dziwne , autu się jakby nic nie działo , zapalała mi się lampka CHECK ENGINE i niekiedy odczuwalny był spadek mocy na nierozgrzanym silniku , silnik pracował równo , obroty nie falowały - wiec mechanicy byli w szoku jak im powiedziałem na koniec że to uszczelka . Ale tak pozatym większych objawów nie było , auto zbierało się jak należy
No to faktycznie przypadek bardzo nietypowy, chociaż wyskakujący Check mógł dawać do myślenia, że coś jest nie tak z mieszanką, bo pewnie któraś z sond zgłaszała problem z mieszanką... U mnie poza znikającym płynem nie ma nic kompletnie... Zobaczymy dziś mają sprawdzić miejsce gdzie podejżewam wyciek i się wszystko okaże
A więc ubytek płynu wystąpił po przez wyciek z tych metalowych rur/przewodów u dołu chłodnicy - po prostu na łączeniu przerdzewiały Całe szczęście, że to tam
_________________ Śmierć na drodze pędzi jak szalona... - dlatego nigdy nie dam się jej dogonić! ];->
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum