Wysłany: Pon Wrz 02, 2013 07:39 problem z zarejestrowaniem samochodu
Witajcie... jak część z Was pamięta, mam odwieczny problem z rejestracją samochodu... (ostatnia skończyła się wyrokiem sądu karnego)
Teraz znów mam kolejne problemy.
2 lata temu, zakupiłem samochód marki renault clio (ten z avatara) no i żal mi było wydać 170 na tablicę i dowód (czy ile się tam płaci za to). W dowodzie było miejsce na 2 pieczątki, więc akurat 2 lata brzmiało ok - przed sprzedażą przerejestruję i będzie GIT
A więc pojechałem sobie na SKP - przegląd przeszedł - dostałem taką kartkę i z nią do urzędu po tablice (mam KNT a powinienem mieć SH) - no więc wziąłem dokumenty z auta - całą teczkę - i jakież było moje zdziwnienie jak Pan w urzędzie powiedział:
- Ja Panu tego auta nie mogę przerejestrować.
pytam dlaczego?
- ponieważ wy systemie mam zapisane, że Pani Monika Ś. sprzedała samochód firmie ASCAR
myślę: no to brawo, celna uwaga, przecież mam umowę między mną a ascarem.
mówię: no to w czym problem, tutaj ma Pan umowę między mną a firmą ASCAR + wszystkie inne dokumenty wyceną, zaliczką itp. itd.
- nie ma Pan umowy między Panią Moniką Ś. a firmą Ascar - nie ma ciągłości umów, nie zarejestruję auta.
No i poszedłem. Wysłałem na adres Pani z dowodu pustą umowę, za potwierdzeniem odbioru z wyjaśnieniem całej sytuacji, że potrzebuję taką umowę - ale niestety wróciła zwrotka - adresat zmienił miejsce zamieszkania.
Więc runda 2 - udałem się z znów do urzędu - znów z tablicami - i tłumaczę, że nie mam z tą Panią kontaktów i nie mam jak nawiązać tego kontaktu, aby taką umowę dać. I pytam go:
ale po co Panu ta umowa, skoro ma Pan w systemie, że Pani Monika Ś. zgłosiła sprzedaż auta, to raczej z umową sprzedaży przyszła to zgłosić.
Pana urzędasa to nie interesuje - auta nie zarejestruje.
Pojechałem więc do firmy ASCAR - która najpierw zrobiła mi awanturę, że 2 lata nie rejestrowałem auta, a później wciskała mi kit, że umowę mi dała.
Jestem pewien, że umowy takiej nie otrzymałem, bo wszystkie papiery z CLIO trzymam u siebie teczce otrzymanej przy zakupie auta.
Po wielu awanturach - dostałem ksero kopii tej umowy. Jednak w urzędzie interesuje ich albo oryginał, albo ksero potwierdzone notarialnie. Auta nie chcą zarejestrować.
Temat nie jest mega pilny, ale po zakupie ZT, chciałem clio sprzedać a w takim stanie papierowym bez możliwości rejestracji nie będę znów się sądził.
Co mogę zrobić ?
SPAMU¦
Wysłany: Pon Wrz 02, 2013 07:39 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
w urzędzie interesuje ich albo oryginał, albo ksero potwierdzone notarialnie. Auta nie chcą zarejestrować.
powiedziałes mu ze to jest ksero ? skad wiedzial ze to nie jest oryginal ?
jak masz ksero tej umowy to zeskanuj ją i w paintcie wymarz podpisy kupujacego oraz sprzedajacego, wydrukuj umowe i niech sie ktos podpisze NIEBIESKIM długopisem .....
w bytomiu rejestrujesz ?
w urzędzie interesuje ich albo oryginał, albo ksero potwierdzone notarialnie. Auta nie chcą zarejestrować.
powiedziałes mu ze to jest ksero ? skad wiedzial ze to nie jest oryginal ?
jak masz ksero tej umowy to zeskanuj ją i w paintcie wymarz podpisy kupujacego oraz sprzedajacego, wydrukuj umowe i niech sie ktos podpisze NIEBIESKIM długopisem .....
w bytomiu rejestrujesz ?
Chorzów - zmieniłem miejsce zameldowania.
skąd wiedział - na umowie pisze oryginał/kopia - i oryginał jest przekreślony - skan jest całkiem fajny, no ale niestety przekreślone jest oryginał.
Boję się zmienić podpisy.. za R200 mam jeszcze rok zawiasu za podobną sprawę.... :\ za duże ryzyko.. chciałem bardziej legalnie to ogarnąć
Dla niezorientowanych z R200 miałem taki przpadek:
Sprzedałem auto bez przeglądu (nie byłem świadom) - wyszło to przy spisywaniu umowy sprzedaży ale kupujący powiedział - dobra, to 200 PLN mniej i sam sobie zrobię - więc się zgodziłem.
Do umowy wpisaliśmy, ze auto z przeglądem itp. itd.
po 6 mc chyba, dostałem wezwanie na policję - gdzie dowiedziałem się, że kolejny właściciel auta zgłosił sprawę na policję bo cośtam cośtam - okazało się, że w dowodzie rej. jest podrobiony podpis i pieczątka z przeglądu.
Pech chciał, że data z przeglądu była sprzed spisania umowy sprzedaży - co doprowadziło do tego, że prokuratura postawiła mi akt oskarżenia
no i mimo prawnika, nie udało się mnie wybronić. Tamci się wyparli, tłumacząc, że podpisałem umowę w której pisze, że przegląd jest - a skoro w dowodzie jest podrobiony z datą wstecz - to musiałem to być ja. Nawet grafologa nie chciał sąd. Po prostu winny - 2 lata zawiasu i koszty sądowe.
ale to taki offtopic - dlatego chciałbym teraz załatwić sprawę clio jak najbardziej legalnie :D:D
A ta firma nie udostępni tobie oryginału? później możesz go przecież oddać, a jak zarejestrujesz autko to następny właściciel już tego nie będzie potrzebował. Ja bym tak spróbował, postawić im dobra flaszkę i tyle.
sam się do niego zgłosiłeś czy jak się takie coś załatwia ?
Radca prawny sam do ciebie nie przyjdzie przecież.
Normalnie ręce mi opadają na to jak ty sprawy załatwiasz, sam sobie problemy stwarzasz, poprzednio to samo było, myśl trochę co robisz, bo cię w końcu zamkną, wtedy może się nauczysz rozumu
żeby było bardziej wesoło dziś mi skradziono przednią tablicę rejestracyjną....
1) dzwoniłem na 112 - powiedzieli, że jakby dwie zniknęły, to by była kradzież, ale jak jedna zniknęła, to pewno ją zgubiłem
2) byłem w urzędzie to zgłosić, chciałem nowe (na wkręta szedłem z dokumentami) no i dupa, nawet świstka papieru nie dostałem, że tam byłem
3) zostałem bez jednej tablicy z autem, którego nie mogę przerejestrować....
4) zatrzymała mnie oczywiście policja - od nich się dowiedziałem, że nie mam blachy z przodu - i też wydziwiali, musiała mi żona przywieźć dokumenty zakupu auta - te z którymi później byłem w UM
ogólnie masakra. Ja nie wiem, skąd się mnie trzymają takie przeboje...
Teraz zostało mi już chyba tylko jechać i odszukać gdzieś w polsce tą Panią Monikę Ś. Co sprzedała auto do firmy ascar..
Może ktoś z okolic nowego targu mógłby mi to załatwić? z chęcią zapłacę 100zł + 50 na dojazd za załatwienie jej podpisu na duplikacie umowy - bo tyle mnie wyniesie paliwo aby dotrzeć pod adres z dowodu.
Jeździć autem bez tablicy nie wolno, no po prostu masakra jakaś.
[ Dodano: Wto Wrz 03, 2013 15:14 ]
slax napisał/a:
A ta firma nie udostępni tobie oryginału? później możesz go przecież oddać, a jak zarejestrujesz autko to następny właściciel już tego nie będzie potrzebował. Ja bym tak spróbował, postawić im dobra flaszkę i tyle.
memphisto, a żeś zaoszczędził... zamiast dwa lata temu wydać tą kasę to ją teraz wydasz więc gdzie tu zysk?
Ja na Twoim miejscu bym nawet rowerem już nie jeździł, tylko piechotą na urzędów chodził bo skończy się tam tym że Ci auto na parking policyjny zgarną i wtedy zabulisz...
To kupując auto nie zdziwiło cię ,że sprzedaje ASCAR a w dowodzie jest Monika ?
Firma jest winna bo jeśli nie przerejestrowali auta na siebie to mają obowiązek wydać ci oryginał umowy między nimi a Moniką . Gdybyś poszedł dwa lata temu do WK to miał byś ten sam problem- niezgodność umowy z danymi w dowodzie.
Alexi, jak znam memphisto, i jego patenty to na 120% nie zapłacił .
musi ale jeżeli "zapomniał" to lepiej samemu się zgłosić z podaniem wyrażającym tzw "czynny żal" w ten sposób przyznając się do błędu.
Odsetki nie będą aż tak wysokie , za 2 lata zapomnienia kolega zapłaci pewnie ok. 200zł.
Lepiej się zgłosić samemu niż czekać aż oni kolegę znajdą, wtedy będzie drożej
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum