[Lysack]

Sprawa wygląda następująco:

W najbliższy weekend chciałbym wybrać się w podróż do Wielkiej Brytanii po auto - potrzebuję dawcy części do mojego R Okazało się jednak, że moja żona jechać ze mną nie może, bo ma jakieś ważne spotkanie w poniedziałek czy tam we wtorek, a sam z kolei nie chcę jechać, bo po pierwsze we dwójkę raźniej, a po drugie na polskich drogach lepiej mieć kogoś po lewej stronie

Oferuję darmowy przejazd w obie strony:
-do UK jest kilka ofert na blablacar (no może, że ktoś ma jakiś inny pomysł na transport do Wielkiej Brytanii w rozsądnej cenie, tj. poniżej 500zł za dwójkę)
-z powrotem już zakupionym autkiem razem ze mną

Jestem otwarty na wszelkie propozycje - na miejscu lub wracając można będzie coś pozwiedzać, choć wolałbym żeby to nie było zwiedzanie knajp, bo jak mam prowadzić auto, to będzie mi smutno

Możemy też poszukać jakichś części do Twojego R - tam na pewno będą sporo tańsze, a przynajmniej bardziej dostępne

To będzie moje pierwsze auto ściągane z tego kraju, więc jeśli ktoś zechciałby się podzielić ze mną swoimi doświadczeniami, to będę bardzo wdzięczny. Plan jest taki, żeby tam podpisać umowę, przyjechać na tamtejszym ubezpieczeniu (można w ogóle?), a następnie wstawić auto do garażu i powoli je sobie rozkręcić.

Przynajmniej taką instrukcję otrzymałem od znajomego - podobno nie ma obowiązku rejestracji sprowadzonego auta, a zarazem nie muszę go wyrejestrowywać, a co za tym idzie oddawać na złom, żeby dostać kwit. Domyślam się, że to może być działanie na pograniczu prawa, ale jeszcze chyba legalne, prawda?

[SPAMU¦]