[pineska]

Witam!
Normalnie szlag mnie już trafia z tym układem chłodzenia w moim Roverku. Dopiero co wydałem tyle tysięcy na zrobienie silnika a tu raptem po 2 m-cach znowu niespodzianka - ubywa płynu chłodniczego. Dziś po powrocie z pracy zaglądam pod maskę a tam cała prawa strona silnika zachlapana, aż się zbiera na osłonie silnika

Od razu do mojego majstra podjechałem a on twierdzi że to na jakimś króćcu przecieka. Jest tam coś takiego czy może próbuje robić mnie w konia? Mam w poniedziałek rano podjechać do niego ale wolę najpierw wysłuchać opinii tutaj

Oto foty:

[SPAMU¦]

[dawidd]

jeżeli nie leci z tego srebrnego trójnika w który masz wkręcone czujniki temp to spod uszczelki głowicy. Raz tez na szybko zrobiłem uszczelkę bez planowania glowicy, a jedynie z docieraniem ręcznym i 6 m-cy objeździłem bo z tego samego miejsca tak sie lalo ze juz rachunki za wodę mi podskoczyły

[pineska]

Zrobione miałem - głowica (planowana, sprawdzona 2x na szczelność), blok (planowany) - tuleje wciskane na gorąco, sprawdzony na szczelność 2x, wymieniona uszczelka pod głowicą na wzmocnioną, wymienione panewki, wymieniona pompa wody, rozrząd, wszystkie uszczelki (kolektora itp.). Silnik przy odbiorze był 100% sprawny i szczelny.

Wszystko to zostało zrobione w zewnętrznej firmie która specjalizuje się tylko w remoncie silników - mój mechanik go tylko wyjął i włożył zrobiony.

[Kamil79]

Też mi to wygląda że leci na zewnątrz z połączenia silnika i głowicy. Czy ta firma dala ci jakąś gwarancje?

[pineska]

Powiedział że gdyby się coś działo to mam przyjechać. W końcu prawie 4k dałem za wszystko...mój mechanior stwierdził że to gdzieś z jakiegoś króćca z tyłu silnika ale musi go rozkręcić żeby zobaczyć dokładnie gdzie...

Dziś się dokładniej przyjrzałem i z tyłu zbiera się dużo płynu ale wydaje mi się że powyżej połączenia głowicy z blokiem...

Płyn zbiera się tam gdzie łączą się rurki kolektora ssącego z silnikiem - czy stamtąd może cieknąć?

[sknerko]

Ale kolektor ssący jest z drugiej strony silnika, to na fotkach to wydechowy jest

[pineska]

Masz rację , sknerko pomyliło mi się J
ednak to bez znaczenia ponieważ poprzednicy mieli rację- uszczelka poszła. Teraz mam urlop - mechanicy od silnika powiedzieli że przez te 2-3 tyg po uzupełnieniu m płynu mogę jeździć. Po powrocie zdejmą głowice i wyślą uszczelkę do reklamacji - musi być wada fabryczna - wszystko zostało wykonane zgodnie ze sztuką, dokręcanie elektronicznym kluczem dynamometrycznym więc nie mogę ich winić. Jeszcze tylko kwestia ustalenia ceny robocizny bo podobno producent nie zwraca tego kosztu. Ale powiedział że da mi duuży upust.

P.S. czy skoro szpile mają dopiero 3 m-ce muszę je ponownie wymieniać?

Jakiegoś pecha mam do kwestii hgf