Wysłany: Sob Wrz 05, 2015 00:11 Sytuacja na parkingu - czyja wina?
Dzisiaj miałam nieprzyjemną sytuację na parkingu, całe szczęście skończyło się tylko na wyzwiskach (zapewne) i wymachiwaniu rąk. Człowiek uczy się całe życie i niestety również jest tak z przepisami drogowymi. Kurs zdawałam kilka miesięcy temu, ale jak wiadomo, teoria nie przygotuje nas do każdej sytuacji jaką napotkamy w życiu.
A wyglądała następująco:
Z zamiarem opuszczenia parkingu, kierowałam się przed siebie, jezdnia parkingowa była dość szeroka, na dwa pasy. Tak więc zbliżając się do skrzyżowania (parkingowego), jak to na zwyczajnych skrzyżowaniach równorzędnych miałam zamiar się lekko wysunąć, by ewentualnie przepuścić auta z prawej strony (dodam, ze widoczność była ograniczona, przes stojące auta, jak to na parkingu). Jednak ku mojemu zaskoczeniu ze skrajnej lewej strony tego pasa wyskoczyło mi auto, które, żeby było zabawniej skręcało w prawo (również do wyjazdu z parkingu). Byłam pewna, że dojdzie przynajmniej do przetarcia mojego przedniego zderzaka, ale całe szczęście nic się nie stało.
Po reakcji widziałam, że kierowca ma do mnie pretensje, bo w końcu jest z prawej strony. Jednak ja mam wątpliwości, co do tego, czy to do konca byłaby moja wina. W końcu i na parkingu obowiązuje jakiś porządek. A jak to wygląda w rzeczywistości? Gdyby doszło do kolizji czyja to byłaby wina?
SPAMU¦
Wysłany: Sob Wrz 05, 2015 00:11 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
flow, porządek porządkiem, ale przepisy przepisami. Jeśli gość jest z prawej strony to jednak miał pierwszeństwo przejazdu. Także jak by Cię przytarł, to wydaje mi się, że większych szans na odszkodowanie niestety byś nie miała. Chyba
No tak, jednak przepisy mówią też o tym, że skręcając w prawo powinniśmy zająć skrajnie prawą część jezdni, czy w takim przypadku nie byłaby to sytuacja dosyć sporna? Owszem, był z prawej strony, ale manewr wykonał ze złego pasa
Owszem, był z prawej strony, ale manewr wykonał ze złego pasa
To nie ma znaczenia bo musisz mu ustąpić pierwszeństwa
Według mnie to trochę niesprawiedliwe, w koncu mamy ruch prawostronny. "Świeży" kierowca nie spodziewa się pojazdu ze skrajnej lewej strony, ponieważ uczą, by na rownorzędnych skrzyżowaniach dojeżdżać do osi jezdni (oczywiście na dwukierunkowych). Ale cóż poradzić, dobrze, że nie było kolizji, a doświadczenie przybywa. Dziękuję za odpowiedzi
flow bez znaczenia. Nawet jeżeli był na lewym pasie i by skręcał w lewo i tak Ty musisz ustąpić mu pierwszeństwa więc 'bez znaczenia' czy skręcał w prawo, lewo - ważne, że był po Twojej prawej stronie i Ty jemu musisz ustąpić. A to, że z lewego pasa nie skręca się w prawo to już inna kwestia (no chyba oczywiście, że oznakowanie pionowe/poziome na to pozwala).
flow bez znaczenia. Nawet jeżeli był na lewym pasie i by skręcał w lewo i tak Ty musisz ustąpić mu pierwszeństwa więc 'bez znaczenia' czy skręcał w prawo, lewo - ważne, że był po Twojej prawej stronie i Ty jemu musisz ustąpić. A to, że z lewego pasa nie skręca się w prawo to już inna kwestia (no chyba oczywiście, że oznakowanie pionowe/poziome na to pozwala).
To nie była droga jednokierunkowa, dlatego gdyby skręcał w lewo nie byłoby to z lewego pasa, ale również prawego, tyle, że bliżej osi jezdni.
Nieprawda Stukot I to pokazuje jak dziwny jest nasz kraj Znajomy wyjeżdżał z drogi podporządkowanej pojazdem A w prawo Na drodze z pierwszeństwem, prawym pasem w jego kierunku jechał pojazd B. W momencie skrętu mojego znajomego w drogę z pierwszeństwem, pojazd B jadący tą drogą zaczął wyprzedzać gość jadący za nim czyli pojazd C, równocześnie wyjeżdżając na czołówkę mojemu znajomemu. Mój znajomy zdążył uciec trochę na prawo na chodnik, ale i tak doszło do zderzenia choć na szczęście nie czołowego. I czyja wina?? Policja uznała winę obustronną kierowcy A i C. Mój znajomy niezależnie, że gość wyprzedzał na skrzyżowaniu i wyjechał mu, to skręcając z drogi podporządkowanej nie zachował szczególnej ostrożności i wymusił I koniec gadki. Jakby więc nie patrzeć jeśli mamy ustąpić to wszystkim, choćby nawet łamali przepisy
Jakby więc nie patrzeć jeśli mamy ustąpić to wszystkim, choćby nawet łamali przepisy
Ale to jest zapisane w kodeksie więc co w tym dziwnego? Stoi tam napisane ustąpić wszystkim czyli bez wyjątku
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum