Prawdę mówiąc - nie wiem. Jedyne co zauważyłem od czasu kupna auta - to fakt, ze mogę hamulcem zablokować koła no i zapaliła się lampka ABS gdy na kilkadziesiąt minut podłączyłem ten nowy licznik. Na razie wzrokowo sprawdziłem wszystkie bezpieczniki i były OK. Podejrzewam, że tak jest od 5 lat - od czasu konwersji tego auta z anglika na europejczyka. Straszne paprochy to robiły. Auto ma 3 poduszki (brakuje przedniej pasażera), różne sprzączki w przednich pasach bezpieczeństwa (pewnie nie ma napinaczy pasów) i nie działające kupę drobiazgów np tylne światła przeciwmgielne, przełącznik nawiewu centralnej kratki (nie podłączyli cięgna), klimatyzację. Na razie naprawiłem ogrzewanie tylnej szyby (znalazłem wtyczkę i zamontowałem wyłącznik za 10 zł, podłączyłem wyłącznik światła w drzwiach pasażera. Jeszcze dużo pracy przede mną polegającej na poprawianiu niedoróbek "profesjonalistów". Auto jeździ, ale sprawia wrażenie dwa razy starszego niż jest na prawdę (r.2004). Drugie nasze auto - 20 letnie Suzuki Baleno - wygląda i jeździ jakby był młodszy. Jedyna przewaga MG (na razie) to sekwencyjna instalacja gazowa, zajebista skórzana kierownica i większy bagażnik. Nie powinno się kupować auta kilkaset kilometrów od domu, w deszczu i ciemności - jak ja to zrobiłem pod wpływem impulsu. Na szczęście wiele nie ryzykowałem - ok. jedną wypłatę - więc przeżyję jakoś. Myślę, że auto ma potencjał więc warto trochę poświęcić mu czasu i może posłużyć. Baleno tez kiedyś kupiłem uszkodzone za jedną wypłatę i jeździmy nim już ponad 7 lat robiąc ponad 100 tyś i pewnie jeszcze żona nim pojeździ trochę. Gdyby nie rdza w podłodze - nawet nie szukałbym następcy.
SPAMU¦
Wysłany: Wto Gru 01, 2015 20:31 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum