Dzięki Panowie za Wasze rady. W najbliższym czasie chcę sprawdzić czujnik położenia przepustnicy. Czy wystarczy, że wypnę konektor i będę mierzył opór czujnika w zależności od wychylenia przepustnicy? Powinien rosnąć/maleć liniowo, tak?
Liniowo niekoniecznie, ale bez przerw. Powinno być przy przepustnicy otwartej 100% ok 390 Ohm a przy zamkniętej ok 3100Ohm.
Robert_Kla napisał/a:
ak jeszcze a propos przepustnicy przypomniał mi się jeszcze jeden objaw- puszczenie gazu na 4 albo 5 biegu skutkuje takim opóźnionym o 1sek lekkim szarpnięciem - - miałem to już od jakiegoś dłuższego czasu, ale nie przypominam sobie żeby było tak zawsze - czy to też może być walnięty TPS?
Stawiam na poduszkę silnika. Zwróć uwagę na to czy lewarek zmiany biegów wyczuwalnie się porusza w momencie szarpnięcia.
[ Dodano: Pon Mar 14, 2016 02:56 ]
Robert_Kla napisał/a:
To wiem, ale kolega zacekpl zasugerował żeby go sprawdzić czy nie jest zawalony brudem, bo wtedy może zły sygnał dawać
Ja miałem na myśli Czujnik Położenia Wału Korbowego. TPS to Throttle Position Sensor czyli czujnik położenia przepustnicy i to do niego wartości kontrolne podałem w poście wyżej. CPWK powinien mieć oporność ok 1300 Ohm, ale powinien być czysty. Z padniętym całkowicie CPWK nie da sie odpalić to prawda, ale jak powoli pada to mogą dziać się różne cuda.
_________________ Silniki K-Series-naprawy, modyfikacje- VVC również. info pw.
Wypnij wtyczkę od tps i sprawdź czy się poprawi. Nie przejmuj się podwyższonymi obrotami jałowymi.
Dziś wypiąłem wtyczkę i muszę przyznać, że szarapnie się zmniejszyło. Nie żeby znikło zupełnie przy przyspieszaniu, ale już nie szarpie na drugim biegu tak, że się niemal wali głową w kierownicę. Przejechałem się potem z i bez czujnika jeszcze raz i wnioski podobne.
Co więcej odniosłem wrażenie (może subiektywne), że biegi łatwiej wchodzą. A ostatnio mam coraz większy problem z wrzucaniem 1 i 2ki.
Jutro mam jeszcze zamiar zmierzyć opór czujnika na różnych położeniach przepustnicy.
Czy jeśli się okaże, że to walnięty TPS, to czy jest jakaś szansa na przywrócenie tego czujnika do działania bez zakupu nowego?
Szanse są raczej nikłe, trzeba się bardzo namordować żeby to otworzyć a później i tak okazuje się że po latach po prostu wytarły się ścieżki oporowe w miejscu gdzie najczęściej używamy przepustnicy. Składając taki za pierwszym razem powyginały się ślizgacze i nie dało się jeździć bo strasznie rzucało tak jakby ktoś co 2 sekundy wyłączał silnik.
Sprawdź jeszcze z podłączonym czujnikiem wrzucając 5 bieg przy małych obrotach i gaz w podłogę czy też będzie przerywał.
Miałem podobnie tez delikatne szarpanie brak błedu na komputerze a okazało się ze to wtryskiwacz....Objawy pasują idealnie obroty przerywania róznież....Tyle że ja mam diesla...
No właśnie, a ja mam benzynę.
Dzisiejszy dzień przybliżył mnie nieco do rozwiązania problemu - wytrzelił mi wąż od odpowietrzenia, tzw odma. Okazało się że była nieodpowiednio zabezpieczona z jednej strony. Może się mylę, ale te nieszczelności mogły mieć wpływ na mój problem.
Niestety nie mogę teraz tej teorii sprawdzić, bo oto pojawił się nowy problem - przy sprawdzaniu przewódów i cewek czy są dobrze założone (przełożyłem na chwilę na stary zestaw by zobaczyć czy są jakieś zmiany - jeździło się podobnie) za którymś przełożeniem coś poszło nie tak i nie pali mi teraz na 2 gary...
Samochód chodzi na jałowych jak traktor, o jeździe nie ma mowy... Wiem że nie pali na 2 gary po tym, że po uruchomieniu zimnego silnika i wyłączaniu zaraz sprawdzam ręką kolektor wydechowy - 2 rury od garów, do których wchodzą przewody bezpośrednio z cewek są gorące, a 2 gdzie idą przewody WN są zimne.
Sprawdziłem świece przekładając na stare (nie tak dojechane, bo w momencie wymiany jeździło się ok), przy okazji wyczyściłem nowe świece z benzyny - brak zmian. Po zdjęciu przewodów WN i próbie odpalenia jest to samo, ale w otworach na przewody WN widać łuk elektryczny.
Wobec tego wykluczyłem cewki i świece i kupiłem przewody WN. Niestety dalej bez zmian.
Byłbym wdzięczny za radę bo już nie mam pojęcia co jest nie tak
No to jest problem czy sobie moduł nie zaczął żyć własnym życiem. Spróbuj może zmienić kolejność zapłonu. Jak to nic nie da to sobie wykręć świece w pierwszym tłoku. Ustaw w górne położenie i jeszcze raz pomontuj kable. Przede wszystkim spokój.
_________________ Nie sprzęt, lecz technika czyni z ciebie zawodnika.
Ok, wymiana świec naprawiła problem nieodpalania 2 cylindrów.
Co do głównego wątku: okazało się, że sterownik silnika daje duży rozrzut napięcia na wyjściu, między 4 a 28 volt. W związku z tym kwalifikuje się do wymiany.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum