Wysłany: Nie Maj 27, 2007 16:13 [R75] Klimatyzacja
Typ: CDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000
Na wstępie chciałbym powitać serdecznie wszystkich forumowiczów i podziękować za zainteresowanie moim tematem.
Jestem szczęśliwym posiadaczem Rovera 75 2000r. 2.0 Diesel, po pojawieniu się upałów na świat wyszedł jakiś problem z klimatyzacją. Działa raczej mizernie, jakiś podmuch zimnego powietrza wyczuwam przy przyduszenia samochodu i przytrzymaniu na ok 4 tys. obrotów w trakcie jazdy.
Rzecz jasna wcześniej przeglądałem forum i ustaliłem, że powodem może być uszkodzenie silnika wentylatora. Postanowiłem sprawdzić czy u mnie działa opiszę w jaki sposób tego dokonałem: przekręciłem kluczyk aż do uruchomienia klimatyzacji wyszedłem z samochodu i wyrazie słyszałem prace wentylatora, następnie przełączyłem klimatyzację w tryb ECON co spowodowało wyłączenie wentylatora, tą samą czynność powtórzyłem przy włączonym silniku.
Zauważyłem także, że samochód przy włączonej klimatyzacji nie trzyma na obrotach, kiedy utrzymuje go na 2 tys. odnosi się wrażenie jakby przerywał. Dostrzegłem także, że po pewnym czasie w momencie tych przerwań na obrotach pojawia się taki metaliczny pogłos, jakiś dziwny metaliczny dźwięk (kojarzący mi się z podnoszeniem ciśnienia) także czasami występuje chwilę po uruchomieniu silnika.
Samochód po zakupie miałem na napełnianiu klimatyzacji oraz jej odgrzybianiu u lokalnego mechanika - zastanawiam się czy czasami on gdzieś nie popełnił błędu. Czekam na waszą opinię, jutro mam zamiar odstawić samochód do innego mechanika aby sprawdził tego pierwszego.
Z niecierpliwością i wdzięcznością oczekuję na wszelkie sugestie.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sob Lis 20, 2010 01:02, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Nie Maj 27, 2007 16:13 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 6 razy Dołączył: 01 Maj 2007 Posty: 132 Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Maj 27, 2007 18:02
Poszukaj jeszcze trochę na forum(np http://www.roverki.pl/forum/viewtopic.php?t=15281) , sprawdź czy rurki od sprężarki zmieniają swoją temperaturę, cieńsza powinna robić się gorąca a grubsza zimna. Z Twojego opisu można podejrzewać kilka powodów,min: brak czynnika, uszkodzenie sprężarki.
Czy przed napełnieniem układu była sprawdzona szczelność?
_________________ Wszystko dla ludzi, byle z głową.
witam,
mialam identyczna sytuacje, nierowne obroty silnika na biegu jalowym (obroty okolo 800), ale przyczyna bylo uszkodzenie silnika wentylatora, po wlaczeniu klimatyzacji (auto) wlaczala i wylaczala sie sprezarka. I to u mnie powodowalo nierowna prace silnika.. Ale to dopiero ustalilam po czasie, ze przyczyna tkwila w wentylatorze. Wczesniej sprawdzalam cisnienie w obwodzie chlodzacym i bylo ok. Dlatego ze na postoju jak wlaczylam klime nie chlodzilo. Natomiast podczas jazdy bardzo niewiele...Moze przyczyna tkwi w sprezarce, bo jak mi sie wydaje, po wlaczeniu klimy powoduje obciazenie silnika i moze spowodowac nierownosc obrotow. Sprawdz jeszcze raz czy na pewno ci sie obraca wentylator, widac go przez przednego grila.. Ja tez mialam wrazenie, ze wentylator chodzi... a tu kicha...
A czy dobijal ci srodek chlodzacy w klimie ten mechanik? Bo przy ubytkach okolo 30% srodka chlodzacego nie zalaczy sie sprezarka, albo bedzie sie wlaczala i wylaczala, i to moze tlumaczyc nierownosc obrotow...Kazdy srodek chlodzacy do ukladu wpuszczany jest lacznie ze srodkiem smarujacym, do poprawnej pracy sprezarki...Nie jestem az takim expertem w tej dziedzinie, ale jezeli moja rada bedzie pomocna... ucieszy mnie to..sprawdz jeszcze raz ten wentylator.. ale wizualnie, a jezeli bedzie ok, to chyba bym zajela sie w dalszej kolejnosci klima (ubytki srodka chlodzacego) a jezeli to bedzie ok, to chyba sprezarka.. aha, sprawdz jeszcze pasek klinowy.... czasem moze sie slizgac....ale jak opisujesz dzwiek metaliczny, to moze byc sprezarka.....pozdrawiam Jola
Pomógł: 6 razy Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 48 Skąd: Wrocław
Wysłany: Pon Maj 28, 2007 07:12
Cześć
Tak jak napisała Jolcia, prawdopodobnie wentylator kręci się zbyt wolno. Miałem bardzo podobny przypadek u siebie. A ten metaliczny dźwięk, jakby przy napełnianiu butli gazem, to prawdopodobnie odgłos gorącego czynnika, przepływającego z dużym ciśnieniem przez jeden z zaworów. Jeżeli wentylator nie działa albo kreci zbyt słabo nie schładza gorącego czynnika docierającego do chłodnicy klimy.
Aby to sprawdzić to włącz silnik, otwórz maskę, i dotknij tych aluminiowych rurek , które masz po lewej stronie, jedna powinna być bardzo zimna druga ciepła ale nie gorąca, jeżeli jest gorąca tak, ze nie możesz jej utrzymać, to znaczy ze czynnik nie ulega schłodzeniu i stad albo klima przestaje pracować albo tak jak jest u ciebie zawór nazwijmy to bezpieczeństwa popuszcza ciśnienie w sprężarce co objawia sie skokiem obrotów silnika, w efekcie klima nie chłodzi a takie falowanie obrotów powtarza sie co 2-5 sekund. W czasie jazdy taki efekt nie występuje ponieważ powietrze samoczynnie schładza chłodnice, jezeli zaś tylko zwolnisz albo się zatrzymasz to wtedy efekt falowania powraca. Jeżeli tak to u ciebie wygląda, to winny jest wentylator. Ja go wymieniłem na inny nieoryginalny+ mała przeróbka instalacji el. i jest ok.
Nie expert, ale mechanik z czystymi rekami (hahaha).. najwazniejsza poprawna diagnoza... a naprawa to juz w rekach innych ( przeciez wszyscy musza zarobic ), a ja nie lubie babrac sie w smarach...A tak z wlasnego doswiadczenia, to jakbym nie interesowala sie tym co mam pod maska, to musialabym juz niejednokronie wymienic pol silnika...Przykald z przednim czujnikiem ABS--w roverku---uszkodzony byl i raz laczyl a raz nie.. szlala wskazowka z predkoscia, szalala wskazowka z poziomem paliwa, swiecila sie lampka ABS.. dla mnie to albo uszkodzony czujnik, albo albo uklad ABS...a dla mechanika, cala przednia konsola do wymiany (bo jak twierdzil sprawdzil czujniki abs i byly ok)... taka byla jego diagnoza ( elektyk na marginesie), W bagazniku lezal zapasowy czujnik, o czym mu powiedzialam, zeby wymienil, a on sie upieral przy tym cholernym kokpicie.Nie wiem jakie on Harwardy pokonczyl ze tak zdiagnozowal.Kazalam mu wymienic, ale niech zamowi na wlasny koszt, jak bedzie oki, zaplace, jak nie, bedzie to jego koszt.. zrezygnowal, wymienil ten czunik, zreszta po mojej awanturze i dzialalo..mysle ze tacy mechanicy powinni uzupelniac w pierwszej kolejnosci swoja wiedze.I tym sposobem wiecej juz tam nie zawitam
..pozdrowka
Mysle ze kolega poradzi sobie z ta klimka....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum