Wysłany: Pon Mar 31, 2008 19:50 [R416] Gaśnie, dławi, szarpie... pomocy
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1996
Witam!
Mam problem z moim wozem mianowicie 416 SI:
- gdy zapalam auto nie wazne czy na zimnym silniku czy na ciepłym to aby utrzymac prace silnika (czyli zeby nie zgasł) musze go lekko gazowac,
- często zdarza sie ze przychamowują (wciskając sprzęgło w celach redukcji biegu) w sytuacjach gdy np. jest prog zwalniający czy nawet zakręt czy nawet ze musze zatrzymac sie - samoczynnie gaśnie, co jest niebywale irytujące... czasami jak puszczam sprzęgło potrafi niebywale mocno szarpnąc w takiej sytuacji
- gdy juz mi tak zgaśnie a jest to bardzo częste trudno go zapalic, tzn. czasem normalnie ale czasem ni cholery nie idzie odpalic
Prosze o jakies rady Dodam ze byłem juz u mechanika co sprawdzil na komputerze i okazalo sie ze jest to problem potencjonometra przepustnicy tak przynajmniej komputer wskazał, jednak po wymianie nie widze zadnej poprawy nadal to samo. Wymieniany był rowniez silnik krokowy, to juz wczesniej... Sprawdzałem tez czy jest to wina uszczelki pod głowicą i co>> korek jest suchy wiec chyba tez tą opcje mozna wykluczyc... A wiec wielkie pytanie co sie dzieje z moim samochodem. Bardzo prosze o pomoc, konia z rzędem temu kto mi raczy pomoc fachowo...
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sro Sty 12, 2011 23:59, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Pon Mar 31, 2008 19:50 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Odpaliłem na drugich kluczykach i jak jechalem po miescie jakos nie gasł ale to moze przypadek, bo jak pozniej wyjezdzalem z garazu tyłem to jak sie zatrzymalem to mi zgasł ( a i bieg wsteczny tez cos szwankuje bo czasem trzeba dwa razy wrzucic tez tak macie? ) dzisiaj jade do elektromechanika podpytam go czy to moze byc ten czujnik połozenia wału korbowego, mam nadzieje ze jak wymienie to bedzie wszystko grac a nie ze wyrzuce mnostwo kasy w błoto i dalej lipa...
bylem u mechanika ale go dzis nie ma wiec jutro pojade jak tylko wroce ze szkoły... Steryd to w takim razie jak zmienic olej w skrzyni biegów? Gdzie to jest? i jaki olej najlepszy?
Pozdrawiam
Ciufcia, a co sie dzieje z Twoim autem? Masz podobne objawy do tych moich? Co wymieniałes do tej pory? BYłem dzis u mechanika ale był jakis z dupy (nie wie co jest przyczyną) jutro jade do drugiego ... Zauważyłem tylko ze ostatnio jakos mi nie gasnie w sumie, nie ma tez problemow z zapalaniem... ale pewnie to dlatego ze nie pokonuje duzych odległosci, za to jak przyjade i postawie w garazu słychac te cykanie... takie samo jak te opisane w topicu gdzie autorowi pomogła zmiana kompletu kluczy i pilota... Zastaniawiam sie co to moze byc, sądze ze to moze chodzic o własnie tą rzecz, ktora jest odpowiedzialna za te cykanie...
auto po zapaleniu chodzi bardzo cicho dodanie gazu powoduje zgasniecie samochodu a jak silnik jest nagrzany to obroty faluja ale juz nie gasnie
od momentu kiedy problem sie pojawil z wydechu nie leci wogule dym ( to znaczy jak sie przylozy reke to czuc ze cos leci ale nie widac dymu a wczesniej bylo widac), jak puszcze noge z gazu na biegu to tak jak by mi ktos hamulec wcisnol, przy kazdym pociagnieciu za linke gazu w silniku slychac jak strzela cos w przewodzie od serwa:/
Sony89 napisał/a:
Co wymieniałes do tej pory?
narazie nic nie wymienilem bo nie wiem na 100 % co jest przyczyna usterki ale zamowie w przyszlym tygodniu nowy silniczek krokowy ( jak to nie bedzie przyczyna to przynajmniej bede mial dwa )
narazie nic nie wymienilem bo nie wiem na 100 % co jest przyczyna usterki ale zamowie w przyszlym tygodniu nowy silniczek krokowy ( jak to nie bedzie przyczyna to przynajmniej bede mial dwa )
Ciufcia: Takie rzeczy to tylko w erze ... ja juz odchodze od zmysłów co jest z tą moją furą... w następnym tygodniu jade do porządnego mechanika, bo tu u mnie nikt nie potrafi nic na to poradzic, ostatni sprawdził mi masy i napewno nie jest to przyczyną... no to dalej sie bawimy w szukanie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodam ze byłem juz u mechanika co sprawdzil na komputerze i okazalo sie ze jest to problem potencjonometra przepustnicy tak przynajmniej komputer wskazał, jednak po wymianie nie widze zadnej poprawy nadal to samo. Wymieniany był rowniez silnik krokowy, to juz wczesniej... Sprawdzałem tez czy jest to wina uszczelki pod głowicą i co>> korek jest suchy wiec chyba tez tą opcje mozna wykluczyc... A wiec wielkie pytanie co sie dzieje z moim samochodem. Bardzo prosze o pomoc, konia z rzędem temu kto mi raczy pomoc fachowo...
... Zauważyłem tylko ze ostatnio jakos mi nie gasnie w sumie, nie ma tez problemow z zapalaniem... ale pewnie to dlatego ze nie pokonuje duzych odległosci, za to jak przyjade i postawie w garazu słychac te cykanie... takie samo jak te opisane w topicu gdzie autorowi pomogła zmiana kompletu kluczy i pilota... Zastaniawiam sie co to moze byc, sądze ze to moze chodzic o własnie tą rzecz, ktora jest odpowiedzialna za te cykanie...
![:]](images/smiles/kwadr.gif ":]")
