Dołączyła: 14 Mar 2009 Posty: 9 Skąd: Bogatynia/ Zgorzelec
Wysłany: Nie Mar 15, 2009 17:48 Z pamiętnika młodego kierowcy....
Od wczoraj jestem forumowiczką, jak i posiadaczką, również od wczoraj pierwszego własnego samochodu Rover 200.
Jest to dla mnie ciekawy tydzień, bo prawo jazdy odebrałam w poniedziałek. Dziś zrobiłam 100 km po okolicy. Sama. Stwierdziłam, że nie ma na co czekać. Wszystko mnie zaskoczyło. Myślałam, że prawo jazdy będzie w okolicy wakacji, a tu jakimś cudem zdałam za drugim razem egzamin
Tak więc jestem postrachem dróg zapewne w tej chwili, choć jeżdżę oczywiście bardzo przepisowo, "starając" się nie przekraczać prędkości. Auto sprawuje się cudownie. Gaśnie mi czasem silnik hihihi na wstecznym
Jakieś uwagi do młodego kierowcy? Przyjmę z godnością wszelkie..........
SPAMU¦
Wysłany: Nie Mar 15, 2009 17:48 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Hej GRATKI ze zdania egzaminu na prawko Sam to nie dawno przechodziłem bo prawo jazdy odebrałem 3 tygodnie temu a egzamin miałem 5 lutego (pamiętny dzień ) Niestety nie mam jeszcze własnego samochodu ale może już niedługo
_________________ Na najprostsze rozwiązania najtrudniej wpaść.
Chyba dlatego ten świat jest taki pokręcony.
Ja wcale nie tak dawno po zrobieniu prawka od razu w pół roku 10 tys. km zrobiłem Nie ma co czekać, tylko jeździć... Jeszcze jak kogoś jazda relaksuje to tym bardziej.
Gdy ja zdawałem, w czerwcu odebrałem prawo jazdy, a na początku sierpnia pojechałem samochodem na wczasy do Montenegro (3500 km łącznie) - wrażenia bezcenne
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Najlepiej pobaw się na jakimś placu ze śniegiem, lodem. Jak wpadniesz w poślizg ostrożnie z hamulcami. NIE zamykaj oczu i NIE puszczaj kierownicy. Nie ma się czego bać, trzeba myśleć. Dobrej zabawy.
A ja Ci radzę, żebyś każdego innego kierowcę traktowała jak potencjalnego zabójcę. Wiem, że to okrutne, ale na drodze miej zaufanie tylko i wyłącznie do siebie.
Najlepiej pobaw się na jakimś placu ze śniegiem, lodem. Jak wpadniesz w poślizg ostrożnie z hamulcami. NIE zamykaj oczu i NIE puszczaj kierownicy. Nie ma się czego bać, trzeba myśleć. Dobrej zabawy.
Cenna uwaga Moim zdaniem to jest priorytet.
Sam osobiście się przekonałem jak dzięki umiejętności kontrolowanego poślizgu w środku zimy uniknąłem dość poważnego rozbicia samochodu.
Przyklej na aucie zielony listek.wiem że prawie nikt tego nie robi w dzisiejszych czasach ale była by to cenna informacja dla innych użytkowników drogi. pozdrowienia i gratulacje
Dołączyła: 14 Mar 2009 Posty: 9 Skąd: Bogatynia/ Zgorzelec
Wysłany: Pon Mar 16, 2009 21:24
Myślałam o zielonym listku Nie specjalnie się przejmuję, tym co ktoś o tym pomyśli, ale jeżdżę codziennie i myślę, że nie długo nie będzie mi potrzebny. Staram się pamiętać, że nigdy nie wiadomo, kto z naprzeciwka jedzie
A mam już nawet miejsce gdzie mogę pobawić się w manewry, tylko śniegu już za pewne nie będzie.
Okazało się, że nie działa ABS, czego nie sprawdziliśmy kupując auto. I teraz opinie różne co do ABS. Naprawiać czy nie?
A zlot? Kooochani do wakacji to ja i do Warszawy z dolnego śląska moge jechać
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum