[Remigiusz]

Witam,
Potrzebuje szybkiej pomocy. Chciałem jechać do polski a tu zonk. Kałuża kolo auta z oleju. 600km temu wymieniłem olej jak rozrząd robiłem i nie wiem co się stało. 4x już sam wymieniałem olej i teraz takie coś się stało. Normalnie cieknie z filtra oleju jak coś Próbowałem go dokręcić i nic nie dało, wiec podstawiłem miskę i odkręciłem filtr oleju i co się okazało, to ze ten gwint co się na kręcą filtr zostaje w środku filtra. Wiec się wykręca filtr razem z tym gwintem

Nie da rady tego ręka z filtra wykręcić i nie wiem co teraz jest przyczyna ze cieknie mi stamtąd.

Ten gwint ma być na stale czy coś sie zepsuło

[SPAMU¦]

[Radziszok79]

Z reguły gwint powinien być na stałe

[Remigiusz]

No właśnie ze nie jest, ale ten gwint nie jest urwany ani nic bo jak mi cały wyszedł to ma takie proste zakończenie i tyle.

[ Dodano: Pią Maj 29, 2009 20:37 ]
Patrzyłem w EPC to ten Gwint jest wykręcany wiec nie jest to właśnie na stale.

[ Dodano: Pią Maj 29, 2009 21:33 ]
Mam błąd czemu się tak leje Ale jaja gostek w sklepie co kupowałem ten filtr oleju mi zły sprzedał.

Dostalem filtron do Rover 216 1.6GSi 16V z numerem Op557

A umnie ma byc OP580/2

[sTERYD]

tam faktycznie jest króciec, ale powinen się trzymać. nestety w Twoim filtrze jest troszkę inny gwint jest m20x1 a powinien być 13/16cala. Normalnie te gwinty powinny współpracować, ale widocznie trafiły Ci się jakieś z dwóch przeciwnych końców pola tolerancji, dlatego ciężko działają.
Króćcow od przykręcania nic nie będzie, bo jest sporo twardszy od filtra, tylko musisz go wykręcić z filtra i wymienić filtr.
No i dolać oleju