Wysłany: Sob Mar 13, 2010 18:36 [Ubezpieczenie] Zmarł właściciel, OC nie płacone przez 5 lat
Witam serdecznie
Jak w temacie, ale po kolei. Jakieś 6 lat temu zmarł ojciec mojej ciotki, na którego samochód był zarejestrowany. Po zgłoszeniu tego faktu w ubezpieczalni pewna pracowniczka powiedziała, że w tej sytuacji nie trzeba płacić OC aż do rozpatrzenia sprawy spadkowej i orzeczenia kto jest nowym właścicielem - wtedy zgłosić to jak najszybciej. Sprawa została przeprowadzona, orzeczenie sądu - nowym właścicielem staje się ciotka i... i zapomina o samochodzie, nie zgłaszając faktu stania się właścicielką woza w ubezpieczalni. Autko stoi przez 5 lat w zapomnianym garażu, aż do tej chwili, kiedy przypomina sobie o samochodzie - coś trzeba z nim zrobić (broń Boże, żadnego złomowania, zbyt cenny to okaz ). I tutaj moje pytanie - czy w takiej sytuacji trzeba będzie płacić teoretycznie zaległe OC? Bo wydaje mi się, że przez te 5 lat dla ubezpieczalni samochód nie istniał, więc może da się uniknąć tych opłat?
Dzięki za wszelaką pomoc
SPAMU¦
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 18:36 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Teoretycznie jest tak, że umowa ubezpieczenia nie przedłużyła się na następny rok jeżeli zmarły ojciec Twojej ciotki lub ona sama (a z tego co piszesz wynika że tak było) nie zapłacili kolejnej składki. Nie ma więc ,moim zdaniem, podstaw do żądania zaległej składki skoro nie było umowy. Na marginesie dodam że roszczenia z tytułu umowy ubezpieczenia przedawniają się z upływem 3 lat.
Może być jednak tak, że jeżeli teraz sprawa się "rypnie" (np. przy przerejestrowaniu lub wykupieniu nowego OC) to będzie obowiązek zapłaty opłaty na rzecz Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Roszczenia z tytułu tej opłaty ulegają przedawnieniu z upływem 3 lat od dnia dokonania kontroli która ujawniła brak OC, nie później jednak niż z upływem 3 lat od ostatniego dnia roku kalendarzowego, w którym nie spełniono obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia obowiązkowego.
Moim zdaniem powinieneś przerejestrować na kogoś innego na podstawie darowizny lub umowy kupna-sprzedaży, tego samego dnia ubezpieczyć i liczyć, że przez 3 lata się nie wyda, choć baza UFG jest coraz pełniejsza...
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
baza UFG jest coraz pełniejsza ale nadal skupia się na wprowadzaniu nowo rejestrowanych i nowoubezpieczanych aut. Nikt nie przegląda i wklepuje starych papierów bo zbyt wiele w nich samochodów widm danwo nie istniejących.
Nic nie powinno wyjśc na jaw. Ubezpieczalnia ciotki nie może ścigać gdyż umowa wygasa automatycznie po roku jeśli ubezpieczony nie uiści opłaty za mijający okres. Jedyne co to UFG za brak OC mógłby nałożyć karę.
Pozatym od kary można składać odwołanie w stylu "niestać mnie" " nie wiedziałam bo auto spadkowe" itp i mogą umożyć ale najlepiej sie nie przyznawać.
UFG i ubezpieczyciele niewiele wiedza o swojej pracy tak naprawde. Ja przez 5 lat próbuje ustalić jak płacić ubezpieczenie za uato które mam zarejestrowane na próbnych ale dowód i tablice zabrał wydział komunikacji tłumacząc się ,że "po 30 dniach straciły ważność" Wielokrotnie pisałem do UFG i nic mi nie odpisali.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum