Witam
Po raz kolejny będę szukał u Was pomocy. Otóż niedawno skontaktował się ze mną (list na adres zamieszkania) bank AIG celem uzupełnienia danych teleadresowych. Jakież było moje zdziwienie, gdy zadzwoniłem do banku i dowiedziałem się, że 02.06.2010r. kupiłem na raty aparat fotograficzny za 7500zł!!! Poprosiłem o przesłanie mi kopii umowy.
Trzy dni temu otrzymałem kopię, na której jest "mój" sfałszowany podpis- trochę podobny, ale na pewno nie mój... Ktoś podszywając się pode mnie zrobił sobie zakupy. Wczoraj więc udałem się na Policję, gdzie złożyłem zawiadomienie o przestępstwie oraz obszerne zeznania (wszystko co wiedziałem).
Dziś kolejna niespodzianka- telefon z Sygma Bank, że kupiłem aparat z lampą na raty . Pan z banku kontaktuje się ze mną celem ustalenia miejsca zatrudnienia, bo weryfikowali dane zawarte w umowie i okazało się, że w takiej firmie nigdy nie pracowałem. Porażające jest, że weryfikacja się nie powiodła, a bank udzielił kredytu!!!
Jestem maksymalnie poirytowany, bo teraz muszę się tłumaczyć z zakupów których nie robiłem i tracić czas na udowadnianie, że nie jestem wielbłądem...
Pytanie natomiast co zrobić, aby proceder się zakończył? Podejrzewam, że gdzieś wypłynęły moje dane w postaci kserokopii dowodu (o zgrozo), a nierzetelni agenci bankowi i sprzedawcy sklepowi udzielają kredytów "na ksero"....
Podejrzewam, że wymiana dowodu nic w tym przypadku nie da, bo zmieni się jedynie seria i numer... A może powinienem sam poprosić o wpisanie mnie na listę dłużników? Wtedy niemożliwym stanie się udzielanie kredytów... Co robić??
_________________ Hasła są jak majtki. Nie zostawiaj ich w miejscu, w którym inni mogą je zobaczyć, zmieniaj je regularnie ...i lepiej nikomu nie pożyczaj.
SPAMU¦
Wysłany: Pią Lip 30, 2010 13:56 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Obawiam się, że tylko Policja Ci może pomóc łapiąc delikwenta.
Nie bardzo mam pomysł, co mógłbyś sam zrobić.
W USA i kilku innych krajach mógłbyś pozywać firmy, które podpisały takie umowy na podstawie ksera Twojego dowodu o spowodowanie strat moralnych (zdenerwowanie, stratę czasu itp) ale to nie u nas.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Sob Lip 31, 2010 09:12
mcteusz, idź do radcy prawnego i to szybko. Albo nawet i prawnika! Nie ma innej rady. Kumpel przerabiał podobny temat. Na pewno nie wolno płacić ani jednej raty. Na pewno trzeba też sprawę zgłosić do prokuratury. Myślę że to po konsultacji z prawnikiem radcą prawnym może być lepiej - u nas prawo dziwnie działa, lepiej wiedzieć co mówić, bo może jeszcze zaczną Ci wmawiać że kupiłeś ten aparat. Sprawa jest do wygrania z tym że będzie się ciągnąć - a przez pewien okres znajdziesz się w BIK. Jak byś chciał to opowiem Ci dokładnie o co chodziło w sprawie mojego kolegi, ale to może poza forum.
[ Dodano: Sob Lip 31, 2010 10:12 ]
Oj sorry, nie doczytałem, że byłeś już na policji, zaspany dziś jestem.
Pomógł: 248 razy Dołączył: 18 Cze 2009 Posty: 1651 Skąd: Maciejowa, Nowy Sącz
Wysłany: Sob Lip 31, 2010 15:57
Podstawa to nie płacić żadnych rat i nie czynić żadnych ruchów typu anulowanie umów czy próby ich unieważnienia. Trzeba sprawę zgłosić do prokuratury i zbierać wszelkie możliwe dokumenty w tym temacie - ksera nieprawdziwych umów itp. Może się okazać, że sprawa znajdzie finał w sądzie bo banki nie są skore aby przyznać się do błędu i ponieść koszty z tego tytułu. Na pewno nie wolno dla potrzeb tych banków nic podpisywać.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 28 razy Dołączył: 12 Lip 2007 Posty: 564 Skąd: Wysokie Mazowieckie
Wysłany: Pon Sie 02, 2010 10:38
darek_wp napisał/a:
Na pewno nie wolno dla potrzeb tych banków nic podpisywać.
Hmmm... No na chwilę obecną to wysłałem do Sygma Bank oświadczenie, że żadnej umowy z nimi nie zawierałem.
Pogrzebałem troszkę w sieci i znalazłem coś takiego jak system DOKUMENTY ZASTRZEŻONE, z którego rzekomo korzystają banki. Jeszcze dziś spróbuję zastrzec swój dowód osobisty i zacznę procedurę wyrabiania nowego dokumentu.
Podejrzewam, że jak ktoś miał zrobić na podstawie moich danych jakieś machlojki, to już je zrobił i zastrzeżenie dokumentu nie jest konieczne, ale dla pewności to zrobię.
A równolegle spróbuje zrobić małe prywatne śledztwo, bo obawiam się, że zanim sprawa przedrze się przez biurokrację, ewentualne dowody ulegną zatarciu...
_________________ Hasła są jak majtki. Nie zostawiaj ich w miejscu, w którym inni mogą je zobaczyć, zmieniaj je regularnie ...i lepiej nikomu nie pożyczaj.
Dowiedz się w jakich sklepach zrobiono zakupy, natychmiast idź do nich i rozmawiaj z dyrektorem/kierownikiem. Dowiedz się kto i dlaczego podpisał umowę kredytową z osobą inną niż na zdjęciu dowodu osobowego. Często gęsto takie osoby są w kooperacji ze złodziejami i za jakąś tam działkę przepuszczają lewe dokumenty.
Spisz sobie koniecznie imię i nazwisko osoby z którą rzekomo spisałeś umowę. Może to śmieszne ale sprawdź na naszej klasie znajomych tej osoby i zobacz czy którejś z nich nie dawałeś ostatnio dowodu osobistego.
Pomógł: 28 razy Dołączył: 12 Lip 2007 Posty: 564 Skąd: Wysokie Mazowieckie
Wysłany: Pią Sie 06, 2010 14:19
Dzięki za rady. Może w weekend przysiądę do NK żeby coś wygrzebać. Ale wszystko wskazuje na to, że raczej ktoś wyłudzał kredyty bez znajomości w bankach.
Udało mi się ustalić, że przesyłka ze sklepu była fizycznie wysłana droga kurierską na adres korespondencyjny podany w umowie (czyli Koszalin). Wersje więc widzę dwie:
1. Ktoś przebywający pod tym adresem odbierał te przesyłki i tam pospisywał umowy. Wtedy sprawcę łatwo zlokalizować.
2. Ktoś telefonicznie umawiał się z kurierem na odbiór towaru "na mieście". Wtedy osoby zamieszkujące pod tym adresem nie są winne.
Trzeba by przesłuchać kuriera/ów doręczającego przesyłki. Ale to zostawiam policji. Byłem u prowadzącego sprawę ponownie i muszę powiedzieć, że całkiem ładnie się za to wzięli- szybkie wnioski o dokumenty z banku, od firmy kurierskiej (DPD) i ustalenie osób zamieszkujących pod ww adresem.
Sygma Bank strasznie mnie wkurzył i już mam ochotę wytoczyć im proces. Dział windykacji przełącza do DOK, żaby złożyć zlecenie na wysyłkę kopii umowy. Tam Pani identyfikuje mnie po danych.... zawartych w umowie (czyli wymyślonym adresie korespondencyjnym, numerze telefonu i nazwisku panieńskim mojej matki). Danych nie znam- Pani nie chce ze mną rozmawiać. Po straceniu godziny, kupy kasy na telefony i ogromu nerwów, ustaliliśmy pisemną drogę ubiegania się o kopię dokumentów.
W każdym bądź razie na razie nie wiem, co za kredyt, na ile i gdzie został zaciągnięty w Sygma Bank w moim imieniu...
BTW, żeby byli tacy gorliwi w sprawdzaniu tożsamości podczas zawierania umowy, to nie byłoby takiego problemu. A tak okazuje się, że łatwiej podszyć się pod kogoś w trakcie zawierania umowy, niż podczas uzyskiwania informacji na jej temat...
W tym wszystkim widzę możliwość znalezienia delikwenta dzięki IP. Wierzę, że nawet jeśli jest cwany i robiąc przekręty w necie korzystał z hot spotów i kafejek internetowych, to przy zakładaniu któregoś maila, odpowiadaniu dla któregoś z kupujących lub generowaniu którejś aukcji czy logowaniu się do serwisu, trochę się zapomniał i zostawił ślad w postaci prywatnego/namierzalnego adresu IP... Tylko czy policja jest w stanie tak szczegółowo wziąć się za taką sprawę? Nie wiem...
Co do banków- ja na razie wysłałem im oświadczenia, że kredytów u nich nie zaciągałem i na razie nie zamierzam wobec nich czynić innych ruchów...
_________________ Hasła są jak majtki. Nie zostawiaj ich w miejscu, w którym inni mogą je zobaczyć, zmieniaj je regularnie ...i lepiej nikomu nie pożyczaj.
O ile mnie wiedza nie myli Policja ma narzędzia do tego. Jakie? Oni wiedzą.
Z innej półki: około 7 może 8 lat temu Policja ustaliła kto dzwonił na mojego TakTaka jak zwineli mi telefon a możliwości takiej wówczas nie było. Chcieli, sprawdzili, złodzieja komórki złapali.
_________________ -Nigdy nie rozmawiaj z idiotą.
Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.-
mcteusz,
nie wiem czy zauważyłeś, ale facet z allegro miał pełną aktywacje konta (czyli musiał odebrać list z potwierdzeniem wysłany od pracowników all )
w komentarzach jest taka informacja
Cytat:
Omijajcie gościa szerokim łukiem, bo nie odpisuje na maile, jego numer telefonu nie istnieje, adres zamieszkania to Szczecin, chociaż podaje W-wę. Sprawa zgłoszona administratorom Allegro. Kupiłem wirtualny obiektyw Nikona - szkoda, bo wakacje.
Pomógł: 28 razy Dołączył: 12 Lip 2007 Posty: 564 Skąd: Wysokie Mazowieckie
Wysłany: Pon Sie 09, 2010 12:44
pajda napisał/a:
nie wiem czy zauważyłeś, ale facet z allegro miał pełną aktywacje konta
Właśnie też świtało mi w głowie, że aby móc wystawić przedmiot na allegro, trzeba mieć pełną aktywację konta. Przekażę te informacji Policji, ale obawiam się, że oszust jest jakimś recydywistą, wielokrotnie notowanym i w d.... ma że się wyda, że to on, bo i tak go nikt nie znajdzie...
_________________ Hasła są jak majtki. Nie zostawiaj ich w miejscu, w którym inni mogą je zobaczyć, zmieniaj je regularnie ...i lepiej nikomu nie pożyczaj.
Od jakiegos czasu konto mozna aktywowac szybkim przelewem 1zł na konto allegro. A założyć w banku konto na jakiegoś pijaczka spod sklepu nie jest trudno
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum