[Emems]

Witam wszystkich ponownie

Jakiś czas temu opisywałem problem "gasnącego" zimnego silnika po wbiciu biegu na D lub R.

Pojechałem do ASB do profesjonalnego warsztatu serwis+naprawa autom. skrzyń biegów. Wymienili mi olej w skrzyni sprowadzony od Hondy. Zapłaciłem 510 zł za wymianę oleju. Opowiedziałem mechanikom o moim problemie lecz jak się okazało skrzynia wcześniej była już wymieniana, a podpięcie pod komputer nic nie pokazało gdyż - jak mówili mechanicy - nie było łączności. Nie potrafili mi pomóc.

Nadmienię tylko, że problem pojawia się tylko w dni, a właściwie noce, w których temperatura spada poniżej zera. Z silnikiem nie mam żadnych problemów, pięknie odpala jak i pięknie pracuje, lecz w zimne dni gdy zaraz po odpaleniu silnika od razu wrzucę bieg na D lub R, obroty spadją, spadają i w końcu silnik gaśnie.

Gdy posiedzę w samochodzie kilka minut i gdy silnik, a tym samym olej się nagrzeje po wrzuceniu biegu na D lub R problem znika i jak gdyby nic wszystko jest już ok

Ale niedawno mnie "olśniło" - że tak powiem - choć nie wiem czy dobrze myślę.

Otóż zaobserwowałem to w samochodzie u szwagra, który także ma automat. On po odpaleniu silnika ma około 1400-1500 obr/min. Po czym po 2-3 min czyli po nagrzaniu się silnika obroty spadają na 1000.

W moim Roverku czy jest upał czu mróz obroty zaraz po odpaleniu oscylują na poziomie 800-900 obr/min... Więc może w tym tkwi mój problem?

W lecie gdy jest ciepło olej jest rzadszy nic się nie dzieje, a w zimie olej tężeje, a wiadomo, że skrzynia biegów wręcz pływa w oleju to silnik ma za mało mocy by ruszyć tą "kluchą" gęstego oleju i dlatego gaśnie? Bo niby dlaczego problem znika gdy olej się nagrzeje?

Może te za niskie obroty sprawiają ból mojej głowy?
Skoro nawet w ASB nie potrafili mi pomóc, to kto może?

Pozdrawiam serdecznie
Marek

[SPAMU¦]

[jesse]

podkręć obroty biegu jałowego ,jeżeli to nie pomoże wymień olęj na rzadszy.