A dlatego, że żółta tablica służy Niemcom do załatwiania przeglądów czy też napraw samochodu. Na takich tablicach można również załatwić formalności ubezpieczeniowe.
To że można jeczać do Polski to moim zdaniem mocne nagięcie prawa. Samochody z tymi blachami bardzo często są bez TUV więc nie powinny przekraczać granicy i poruszać się po drogach Polski.
Do tego celu są tablice z czerwonym paskiem gdzie dodatkowo sam ustalasz na ile ważność tablic Ci wystarcza. Podczas wydawania "czerwonych" tablic musisz ubezpieczyć samochód a otrzymać "żółte" możesz bez ubezpieczenia. Więc spora większość albo taki samochód ubezpieczy albo na krzywy ryj jadą do Polski i jeszcze bezczelnie śmigają miesiąc.
Sprytny Polak zapłaci kilkanaście Euro za taką tablicę i szczęśliwy leci do Polski zamiast zarejestrować auto na siebie, ubezpieczyć i mieć jeszcze kilka dni na spokojne poruszanie się samochodem celem załatwienia formalności związanych z rejestracją i robić to zgodnie z prawem. Oszczędzanie na siłę.
Przykład trochę inny ale też dotyczy tablic. Na Polskich żółtych granicy nie przekroczysz. Ja taki przypadek miałem.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 19 Mar 2008 Posty: 36 Skąd: Żmigród / Wrocław
Wysłany: Wto Cze 03, 2008 08:01
na żółtych rzeczywiście nie można się poruszać po terytorium Polski, znajomy ostatnio zapłacił niezły mandat za taką jazdę ; no ale wystarczy popatrzeć na nasze drogi i na ogłoszenia - a tam pełno aut na żółtych blachach i napisane, że można na tym jeździć...
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
A dlatego, że żółta tablica służy Niemcom do załatwiania przeglądów czy też napraw samochodu. Na takich tablicach można również załatwić formalności ubezpieczeniowe.
To że można jeczać do Polski to moim zdaniem mocne nagięcie prawa.
OK. Jakiego prawa? Podasz podstawę prawną? Jakie prawo jest naginane? Czy nie może sobie Niemiec pojechać naprawić auta do Polski?
Tak naprawdę o tym, czy pojazd może jeździć po polskich drogach decyduje polskie prawo, a konkretnie ustawa PoRD. W artykule 71, par. 1 czytamy:
Dokumentem stwierdzającym dopuszczenie do ruchu pojazdu samochodowego, ciągnika rolniczego, motoroweru lub przyczepy jest dowód rejestracyjny albo pozwolenie czasowe.
Dodatkowo trzeba mieć ważne ubezpieczenie, ważny przegląd techniczny oraz tablice rejestracyjne z cyframi arabskimi i literami alfabetu łacińskiego.
Jeżeli pojazd nie jest nigdzie zarejestrowany, to nie można jeździć.
Auta na tablicach żółtych/niemieckich są zarejestrowane do daty na tablicy i można się nimi poruszać na terenie UE.
Pytam jedynie (bo nie wiem) jakie dokumenty dostaje się z autem kupowanym w Niemczech...? Brief (co to w ogóle)? Dowód rejestracyjny?
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Pomógł: 6 razy Dołączył: 19 Mar 2008 Posty: 36 Skąd: Żmigród / Wrocław
Wysłany: Wto Cze 03, 2008 10:47
brief to coś takiego jak u nas karta pojazdu, tzn są tam wszystkie inf dot. samochodu i jego właścicieli, data dopuszczenia do ruchu itp itd, na chwilę obecną przy wymeldowaniu w niemczech kupujący dostaje dowód rejestracyjny (wcześniej nie było to normą) z adnotacją i datą wyrejestrowania i są to wszystkie dokumenty jakie mamy prawo otrzymać plus oczywiście umowa kupna-sprzedaży
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 25 razy Dołączył: 08 Maj 2008 Posty: 387 Skąd: Wrocław / Lubrza
Wysłany: Wto Cze 03, 2008 18:08
to samo dziś usłyszałem od Pana policjanta z drogówki, powiedział mi że można jeździć na takich po Polsce, ale nie jest dla mnie jasne czy wtedy pojazd ma ubezpieczenie? czy to jest jednoznaczne?
gdy na wyrejestrowany pojazd zamontuje te żółte tablice to mogę nim jechać mimo braku ubezpiecz czy przeglądu ?
Pomógł: 29 razy Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 423 Skąd: Zachodniopomorskie
Wysłany: Wto Cze 03, 2008 19:26
Temat tablic powraca co jakiś czas więc napiszę jakie fakty ja znam:
Po pierwsze na terenie Niemiec by zarejestrować samochód (nie ważne czy czasowo czyli na tablice "próbne" czy na stałe) trzeba mieć najpierw wykupione ubezpieczenie. Tak więc informacja, że ktoś ma "żółte blachy" bez ubezpieczenia to bajka.
Tablice uprawniają do poruszania się po terenie całej UW w terminie ich ważności (podanym na tablicy). Po upływie tego terminu pojazd przestaje być uważany za zarejestrowany czyli wg polskiego prawa nie można się nim legalnie poruszać po drogach publicznych nawet jeżeli wykupi się dalsze ubezpieczenie.
Po pierwsze na terenie Niemiec by zarejestrować samochód (nie ważne czy czasowo czyli na tablice "próbne" czy na stałe) trzeba mieć najpierw wykupione ubezpieczenie.
Wg mojej wiedzy to ubezpieczenie z kolei jest wypisane na konkretną osobę (tę, która auto przywozi z Reichu)
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
dobra opisze jak ja to robiłem w Berlinie
po kupieniu auta pojechałem do urzędu w celu zarejestrowania, nastepnie pani w urzędzie nadała mi numer rejestracyjny, z tym numerkiem przeszedłem na druga strone ulicy do ubezpieczalni gdzie pani wypisała mi ubezpieczenie i zrobiła tablice rejestracyjne, i na końcu powrót do urzędu po dowód rejestracyjny
po kupieniu auta pojechałem do urzędu w celu zarejestrowania, nastepnie pani w urzędzie nadała mi numer rejestracyjny, z tym numerkiem przeszedłem na druga strone ulicy do ubezpieczalni gdzie pani wypisała mi ubezpieczenie i zrobiła tablice rejestracyjne, i na końcu powrót do urzędu po dowód rejestracyjny
Dokładnie taką procedurę przeszedłem osobiście 2 tygodnie temu.
Wracając do tablic z żółtym paskiem. Moim zdaniem powinni zabronić możliwości poruszania się takim pojazdem poza granicami Niemiec. Dlaczego? Bo prawie każdy Polak to kombinator. Zawsze zrobi wszystko żeby się od kosztów wymigać. Niewiele więcej kosztuje przecież tablica z czerwonym paskiem(+-140-150Eurona 2 tyg.), która pozwala na legalne i bezstresowe poruszanie się pojazdem po terenie Polski. Takie jest moje zdanie.
Jako przykład Polaka- cwaniaka mogę podać 2 dzisiejsze przypadki: 8 rano, główna ulica miasta leci BeMkA E39 na żółtym pasku, mijamy się i co widzę? 27/05/08 czyli typ lata 7 dni nielegalnie. Czy to normalne?? Gdzie jest Policja?? Drugi przypadek: 18 koło warsztatu mechanicznego stoi A4 na żółtym pasku. Termin 24/05/08. Koleś dupę w auto i rusza prze siebie... Gdzie była Policja?? Pewnie w McDolands na frytkach...
Ubezpieczenie imienne?
Piszesz o żółtych tablicach?
tak imienne ubezpieczenie, pisze o czerwonych ale podejrzewam że z żółtymi jest tak samo tylko nie mają ważnego przeglądu (tak zwane tablice serwisowe na dojechanie do warsztatu)
[ Dodano: Wto Cze 03, 2008 22:00 ]
TomC napisał/a:
Niewiele więcej kosztuje przecież tablica z czerwonym paskiem(+-140-150Eurona 2 tyg.), która pozwala na legalne i bezstresowe poruszanie się pojazdem po terenie Polski. Takie jest moje zdanie.
to zależy gdzie rejestrujesz auto, w różnych regionach sa różne ceny, ja w berlinie za miesięczne zapłaciłem tyle na miesiąc
tablice żółtym paskiem również pozwalają na bezstresowe poruszanie się po terenie polski w okresie ważności tablic
TomC napisał/a:
8 rano, główna ulica miasta leci BeMkA E39 na żółtym pasku, mijamy się i co widzę? 27/05/08 czyli typ lata 7 dni nielegalnie.
w bytomiu na parkingu widziałem auto z tablicami których ważnośc skończyła sie rok temu:)
Wracając do tablic z żółtym paskiem. Moim zdaniem powinni zabronić możliwości poruszania się takim pojazdem poza granicami Niemiec. Dlaczego? Bo prawie każdy Polak to kombinator. Zawsze zrobi wszystko żeby się od kosztów wymigać. Niewiele więcej kosztuje przecież tablica z czerwonym paskiem(+-140-150Eurona 2 tyg.), która pozwala na legalne i bezstresowe poruszanie się pojazdem po terenie Polski.
Na żółtych też można bezstresowo i legalnie, ale krócej, dlatego też nie widzę tutaj większej różnicy. Tu i tu można kombinować.
Ciufcia napisał/a:
ale podejrzewam że z żółtymi jest tak samo tylko nie mają ważnego przeglądu (tak zwane tablice serwisowe na dojechanie do warsztatu)
Mają ten "przegląd" do daty na tablicy.
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Niekoniecznie.
" Kto chce wyjechać niezarejestrowanym samochodem na drogi publiczne np. w celu jego ubezpieczenia, musi kupić powyższe tablice. W takim wypadku podwyższone zostaną koszty ubezpieczenia. Te tablice są ważne nie dłużej niż 5 dni. Dokładny termin jest podany na żółtym polu tj. dzień, miesiąc, rok. Numery zaczynają się – tak jak w dotychczasowych „czerwonych tablicach jednorazowego użytku“ od „04“ " wycinek artykułu Pana Adama Jasińskiego - specjalisty w Zarządzie Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.
W Niemczech możesz na takiej tablicy jeździć bez TUV-u więc spora część tych aut w Polsce jest pewnie bez przeglądu.
Pomógł: 25 razy Dołączył: 08 Maj 2008 Posty: 387 Skąd: Wrocław / Lubrza
Wysłany: Wto Cze 03, 2008 21:32
to tablice żółte czy czerwone nie są jednocześnie jednoznaczne z posiadaniem ubezpieczenia?
dziwne ale tak mi sie wydawało. a kolor tablicy to czy z przeglądem czy bez ?
W Niemczech możesz na takiej tablicy jeździć bez TUV-u więc spora część tych aut w Polsce jest pewnie bez przeglądu.
Co ma piernik do wiatraka?
Nie musisz mieć w Polsce przeglądu jeżdżąc na żółtych niemieckich tablicach, jeśli tylko nie przekroczyłeś daty na tablicy. To samo dotyczy tablic czerwonych.
Polski przegląd potrzebujesz, aby takie auto zarejestrować w Polsce. TUV to rejestracji w Polsce przecież nie wystarczy...
pietro napisał/a:
to tablice żółte czy czerwone nie są jednocześnie jednoznaczne z posiadaniem ubezpieczenia?
NIE
Czytać ze zrozumieniem.
Nie dostaniesz w Niemczech tych tablic, jeżeli nie wykupisz ubezpieczenia (to jest osobny dokument).
pietro napisał/a:
a kolor tablicy to czy z przeglądem czy bez ?
A kogo to w Polsce obchodzi, czy auto ma ważny TUV, czy nie? Przegląd i tak musisz zrobić w polskiej SKP, aby zarejestrować auto.
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum