Wysłany: Pon Paź 13, 2008 10:52 [PoRD] Pas awaryjny
Witam,
po wczorajszym wieczornym spocie warszawskim dlugo myslalem na opowiescia kolegi Sachara, ktory twierdzil, ze na TVN Turbo pokazywano przypadek jak ktos jechal pasem awaryjnym i uderzyl w kogos kto jechal po swoim pasie (wyznaczonym) wjezdzajac na most. Konkretnie chodzi tu o most grota.
W/g tej opowiesci, przed wjazdem na most jest "rzekomo" znak ustap pierwszeństwa (ja osobiscie takiego nie widzialem). Ci co mieszkaja niedaleko miejsca o ktorym pisze (wjazd na most grota z centrum z wislostrady wiedza o co chdodzi), dla tych ktorzy nie opisze jak to wyglada.
Wjezdzamy slimakiem na most. Mamy jeden pas. Dojezdzamy do czasy mostu, wjezdzajac nan i z lewej strony mamy ciagla linia odseparowany pas awaryjny (zakreskowany). My jedziemy bezkolizyjnie w prawo i pozniej na przerywanych liniach mozemy zmieniac pas ze skrajnego pasa prawego (na ktorym jestesmy) na inne. Czasami "cwaniaczki" jezdza po pasie awaryjnym zeby ominac korek i ... laduja sie prosto na nasz odseparowany pas.
W/g tego co mowil Sachar (cytujac program) gdy dochodzi do kolizji, bo nie puszczamy chama i jedziemy swoim, a on w nas laduje wine ponosimy my Dla mnie absurd.
O tyle o ile prawo o ruchu drogowym dopuszcza jazde po pasie awaryjnym dla pojazdow uprzywilejowanych lub np. w czasie duzego natezenia ruchu i zatorach drogrowych dla tranpsortu zbiorowego (autobusy) o tyle jesli nawet zjezdzajac z tego pasa samochod osobowy chce wjechac na pas to jakby nie bylo przecina linie A. ciagla B. wlacza sie do ruchu... Tak mysle ja, ale nie moge tego przypadku znalezc.
Pozostaje jeszcze pytanie, ktorego wjazdu dotyczyla sprawa w programie.
Bo sa inne, gdzie sytuacja jest zgola inna.
Pozdrawiam,
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
W/g tego co mowil Sachar (cytujac program) gdy dochodzi do kolizji, bo nie puszczamy chama i jedziemy swoim, a on w nas laduje wine ponosimy my Dla mnie absurd.
Ale tak jest niestety...
MaReK napisał/a:
jesli nawet zjezdzajac z tego pasa samochod osobowy chce wjechac na pas to jakby nie bylo przecina linie A. ciagla B. wlacza sie do ruchu...
Podaj mi przepis mówiący, że to jest włączanie się do ruchu.
MaReK napisał/a:
Czasami "cwaniaczki" jezdza po pasie awaryjnym zeby ominac korek i ... laduja sie prosto na nasz odseparowany pas.
W przypadku kolizji dostaną mandat za jazdę po obszarze wyłączonym z ruchu. Znaki P-1 i P-21 oznaczają wyłącznie, ze po danym obszarze drogi nie wolno się poruszać ani na nim zatrzymywać.
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Jechalem tam dzisiaj specjalnie i nie ma znaku mowiacego o ustapieniu pierwszenstwa przejazdu. Nawet jesli potraktowac to jako zwykly pas, to ja jestem z jego prawej strony.
Po co w takim razie wyznacza sie pas, ktorego zwie sie jeszcze "bezkolizyjnym". Rownie dobrze przed wjazdem mogloby byc gruba linia na asfalcie albo trojkaty.
piter34 napisał/a:
Podaj mi przepis mówiący, że to jest włączanie się do ruchu.
Jesli zjezdzasz z pasa awaryjnego to sie wlaczas do ruchu, nie?
piter34 napisał/a:
W przypadku kolizji dostaną mandat za jazdę po obszarze wyłączonym z ruchu. Znaki P-1 i P-21 oznaczają wyłącznie, ze po danym obszarze drogi nie wolno się poruszać ani na nim zatrzymywać.
Czyli w/g Ciebie czerwonemu pojazdowi nalezy sie pierwszenstwo ?
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Proponuję zapodać temat gdzieś do TVNTurbo itp. i niech ktoś kompetentny się wypowie Moze nawet jakiś filmik nagrac i wysłać Moim zdaniem ewidentnie wina by była po stronie samochodu "czerwonego"
Pomógł: 8 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 567 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Paź 14, 2008 13:35
A to nie jest tak samo jak z przecinaniem lini ciaglej na modlinskiej? Jesli ktos kto jedzie pasem dla busow zmienia pas na srodkowy ale ciagnie po lini ciaglej to chyba nie ma pierwszenstwa przed tymco zmienia pas z lewego na przerywanych. Rownie dobrze zamiast lini ciaglej ( ktorej nie wolno przekraczac ) moglaby byc sciana. Zgadza sie ?
Nie no jakby byla sciana to pewnie nikt by nie jechal
Tez jestem zdania ze linia ciagla nie daje nikomu pierwszenstwa bo nie wolno jej przekraczac. Ale mi chodzi o sam fakt, ze jedzie gosc na wylaczonym z ruchu pasie.
Wali we mnie, gdzie ja nawet nie mam prawa go przy tym kacie barierki widziec... i to ma byc moja wina ? Nieee... na pewno Sachar cos zle uslyszal.
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Jechalem tam dzisiaj specjalnie i nie ma znaku mowiacego o ustapieniu pierwszenstwa przejazdu.
To zmienia postać rzeczy
Kamil Luczak napisał/a:
Jesli ktos kto jedzie pasem dla busow zmienia pas na srodkowy ale ciagnie po lini ciaglej to chyba nie ma pierwszenstwa przed tymco zmienia pas z lewego na przerywanych.
W tym przypadku pierwszeństwo ma nadjeżdżający z prawej strony, nieważne czy jest linia ciągła, przerywany w kółka, czy w krzyżyki
MaReK napisał/a:
Tez jestem zdania ze linia ciagla nie daje nikomu pierwszenstwa bo nie wolno jej przekraczac.
Przekraczać nie wolno, bo zabrania kodeks, ale da się i wtedy się dostaje mandat za zignorowanie oznakowania poziomego. Jeżeli ten przekraczający (z pasa prawego na środkowy) jest jednak z prawej strony to należy mu ustąpić pierwszeństwa (w przypadku zmiany pasa z lewego na środkowy).
MaReK napisał/a:
Jesli zjezdzasz z pasa awaryjnego to sie wlaczas do ruchu, nie?
Zacytuję kodeks drogowy:
Art. 17. 1. Włączanie się do ruchu następuje przy rozpoczynaniu jazdy po postoju lub zatrzymaniu się nie wynikającym z warunków lub przepisów ruchu drogowego oraz przy wjeżdżaniu:
1) na drogę z nieruchomości, z obiektu przydrożnego lub dojazdu do takiego obiektu, z drogi nie będącej drogą publiczną oraz ze strefy zamieszkania,
2) na drogę z pola lub na drogę twardą z drogi gruntowej,
3) na jezdnię z pobocza lub innej części drogi, z pasa ruchu dla pojazdów powolnych lub z drogi (ścieżki) dla rowerów,
4) pojazdem szynowym - na drogę z zajezdni lub na jezdnię z pętli.
2. Kierujący pojazdem, włączając się do ruchu, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu.
Nie ma tutaj nic o obszarze wydzielonym z ruchu (to nie jest to samo co pas awaryjny), bo on jest częścią jezdni, zatem podpunkt 3) odpada, bo tam mowa o poboczu lub innej części drogi.
MaReK napisał/a:
Czyli w/g Ciebie czerwonemu pojazdowi nalezy sie pierwszenstwo ?
Nie należy się, jeżeli przy wjeździe (tam gdzie jedzie pojazd żółty) nie ma znaku ustąp pierwszeństwa. Jeżeli jest znak, to ten czerwony ma pierwszeństwo.
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Pomógł: 8 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 567 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Paź 14, 2008 16:29
To po cholere w takim razie jest ta linia ciagla Rownie dobrze moglaby byc przerywana. Ja i tak bede kazdego gamonia tam leczyl po swojemu 2-3 tyg temu przez pol wawy gonilismy z kumplem jedno volvo
Jutro jak pojade do roboty to spisze wszystko na kartce zrobie rusynki i dam ojciu. On czesto jest na komendzie ( jest grzeczny zeby nie bylo ) to sie dowiem wszystkiego
Gdy ja jadę swoim pasem nie prakraczając żadnej lini, dojeżdżam do znaku "ustąp pierwszeństwa", przepuszczam wszystkich, a ktoś jadący po strefie wyłączonej z ruchu wjeżdża na mój pas i mnie uderza, to wina jest po mojej stronie? Czy to nie jest nielogiczne (nawet jeśli zgodne z kodeksem)? Czy w takim przypadku nie wygram sprawy przed sądem? Ja przecież nie musiałem się spodziewać, że stamtąd nadjedzie jakiś pojazd.
Z drugiej strony, skoro mój pas bezkolizyjnie dołącza do pozostałych na moście, po co tam "ustąp pierwszeństwa"?? Chyba, że "ustąp pierwszeństwa" tyczy się mojego pasa przy jego zakończeniu, gdy już MUSZĘ zjechać na pasy na moście (a znak jest ustawiony na odcinku jeszcze prostopadłym do mostu, aby nie mylić jadących po moście). Jaki sens miałoby ustawianie trójkąta przed strefą wyłączoną z ruchu?
Ciekawy przypadek.
_________________ Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
Jak to zmienia postac? Toz w moim rysunku nie ma znaku.
piter34 napisał/a:
W tym przypadku pierwszeństwo ma nadjeżdżający z prawej strony, nieważne czy jest linia ciągła, przerywany w kółka, czy w krzyżyki
To takze jest wbrew logice
Rownie dobrze, mozesz jechac droga i z prawej strony z drogi wewnetrznej wyjedzie Ci auto, w ktore uderzysz. On nie zachowal sie do znaku "Koniec drogi wewnetrznej" i wyjechal Tobie, ale to Twoja wina, bo przeciez miales go z prawej
Lub wjezdzasz na skrzyzowanie na zielonym, ale z prawej strony wali w Ciebie duren ktory jeszcze na poznym zoltym (czyt. czerwonym) chcial przeskoczyc. On zlamal zakaz (wjazdu na skrzyzowanie przy sygnale czerwonym), dostaje mandat za jego zlamanie, ale to Twoja wina bo byl z prawej
W obydwu przypadkach wiesz ze masz pierwszenstwo. Tak samo jest ze znakami poziomymi. Skoro widze ze prawy skrajny ma ciaga linie, a ja mam przerwyane to ja zmieniam pas zakladajac, ze czlowiek na prawym dojedzie do konca ciaglej i go dopiero zmieni.
A co jesli jest sytuacja taka?
Jak na obrazku ponizej?
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Rownie dobrze, mozesz jechac droga i z prawej strony z drogi wewnetrznej wyjedzie Ci auto, w ktore uderzysz. On nie zachowal sie do znaku "Koniec drogi wewnetrznej" i wyjechal Tobie, ale to Twoja wina, bo przeciez miales go z prawej
Tutaj obowiązuje zasada pierwszeństwa. Pierwszeństwo ma jadący drogą główną.
W przypadku tym z pasami ruchu pierwszeństwo ma ten znajdujący się z prawej strony.
MaReK napisał/a:
Lub wjezdzasz na skrzyzowanie na zielonym, ale z prawej strony wali w Ciebie duren ktory jeszcze na poznym zoltym (czyt. czerwonym) chcial przeskoczyc. On zlamal zakaz (wjazdu na skrzyzowanie przy sygnale czerwonym), dostaje mandat za jego zlamanie, ale to Twoja wina bo byl z prawej
W obydwu przypadkach wiesz ze masz pierwszenstwo.
Jak wyżej. Zasada prawej ręki obowiązuje w przypadku dróg równorzędnych i braku sygnalizacji świetlnej przecież...
MaReK napisał/a:
Skoro widze ze prawy skrajny ma ciaga linie, a ja mam przerwyane to ja zmieniam pas zakladajac, ze czlowiek na prawym dojedzie do konca ciaglej i go dopiero zmieni.
No to będziesz sprawcą kolizji niestety.
MaReK napisał/a:
A co jesli jest sytuacja taka?
Jak na obrazku ponizej?
Wg mnie pierwszeństwo ma pojazd jadący przy zewnętrznej stronie jezdni, czyli po prawej.
Takie sytuacje są jednak odpowiednio oznakowane (np. zwężenie drogi albo oznakowanie poziome) w 99% przypadków. W 1% przypadków zarządca drogi dał dupy po prostu
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Wg mnie pierwszeństwo ma pojazd jadący przy zewnętrznej stronie jezdni, czyli po prawej.
Takie sytuacje są jednak odpowiednio oznakowane (np. zwężenie drogi albo oznakowanie poziome) w 99% przypadków. W 1% przypadków zarządca drogi dał dupy po prostu
A ja znam taki (z zycia codziennego), gdzie wlasnie zarzadca nie oznakowal i...
Na szczzescie ogladalem kiedys program gdzie takie kwiatki byly wyjasnianie i wtedy tez myslalem, ze bedzie tak jak Ty piszesz.
Jednak w takich sytuacjach pierwszenstwa ustepuje ten, ktory musi wykonac ruch kierownica i zmienic tor jazdy. W tym przypadku wlasnie tak musi zrobic kierowca z prawej strony, wiec to on czeka. I w tym 1% przypadku, gdzie znaku nie ma to on bylby sprawca kolizji... Szkoda, ze takich ciekawostek nie ma na kursach teoretycznych.
piter34 napisał/a:
Tutaj obowiązuje zasada pierwszeństwa. Pierwszeństwo ma jadący drogą główną.
A co jesli nie ma oznakowania, ze jedziesz glowna? Jestes na niej faktycznie, ale nie masz tego znaku. To jest dokladnie moj przypadek ze stluczki BSE
Po fakcie zobaczylem, ze on byl na drodze wewnetrznej, a pierwsze wrazenie mialem - jestem sprawca i nie puscilem goscia z prawej
piter34 napisał/a:
No to będziesz sprawcą kolizji niestety.
Nie wiem... byc moze. Pewnie punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia
Ja bym sie o swoje klocil, Ty (jako ten z prawego) o swoje.
W sumie ciezko o taka sytuacje, bo kierowca z lewego pasa widzi wiecej, zjezdzajac na prawy niz kierowca z prawego wjezdzajac na lewy, byc moze i z tego powodu ten przepis sie tak ma.
Ale mogloby tak by byc jak mowisz, bo np. w sytuacji gdzie mamy skrzyzowanie z droga podporzadkowana i na drodze glownej jest linia ciagla lub podwojna ciagla przed owym skrzyzowaniem, a pojazd na glownej wyprzedza na podowjnej ciaglej i wali na czlowe z kims kto wyjechal z podporzadkowanej. Wtedy mandat dostaja oboje. Za wyprzedzanie w niedozwolonym miejscu oraz za wlaczanie sie do ruchu z podporzadkowanej bez upewnienia sie czy nic nie jedzie. I to ten biedak z podporzadkowanej bedzie sprawca
Pozdrawiam,
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Nie wiem... byc moze. Pewnie punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia
Ja bym sie o swoje klocil, Ty (jako ten z prawego) o swoje.
W sumie ciezko o taka sytuacje, bo kierowca z lewego pasa widzi wiecej, zjezdzajac na prawy niz kierowca z prawego wjezdzajac na lewy, byc moze i z tego powodu ten przepis sie tak ma.
W tym przypadku będzie dokładnie tak jak opisałem. Sprawcą kolizji jest ten z lewej, bez względu na to, czy ten z prawej zmieniał pas po linii ciągłej.
MaReK napisał/a:
Jednak w takich sytuacjach pierwszenstwa ustepuje ten, ktory musi wykonac ruch kierownica i zmienic tor jazdy.
Na tym rysuneczku to wg mnie oboje muszą zrobić ruch kierownicą. Co wtedy?
MaReK napisał/a:
A co jesli nie ma oznakowania, ze jedziesz glowna? Jestes na niej faktycznie, ale nie masz tego znaku.
To jest błąd zarządcy. Mimo wszystko TY jedziesz główną drogą i masz pierwszeństwo.
MaReK napisał/a:
Po fakcie zobaczylem, ze on byl na drodze wewnetrznej, a pierwsze wrazenie mialem - jestem sprawca i nie puscilem goscia z prawej
Twoja niewiedza niestety i przebiegłość sprawcy kolizji
MaReK napisał/a:
I to ten biedak z podporzadkowanej bedzie sprawca
oczywiście
Nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu. Podobnie będzie, gdy na drodze głównej mamy 2 pasy: lewy do jazdy prosto i prawy wyłącznie do skrętu w prawo. Z podporządkowanej można wjechać tylko na prawy pas. Jeżeli jadący drogą główną nie skręci w prawo (jak mu nakazuje oznakowanie poziome) i przywali w wyjeżdżającego z podporządkowanej, to sprawcą jest ten drugi.
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Z podporządkowanej można wjechać tylko na prawy pas. Jeżeli jadący drogą główną nie skręci w prawo (jak mu nakazuje oznakowanie poziome) i przywali w wyjeżdżającego z podporządkowanej, to sprawcą jest ten drugi.
?! Przecież to absurd! Czy za każdym razem jak wyjeżdżam z podporządkowanej mam mieć oczy dookoła głowy i spodziewać się niespodziewanego? A tak poważniej: czyli nawet jeśli do kolizji doszło wskutek złamania przepisów przez kierującego pojazdem jadącym drogą z pierwszeństwem, winien jest kierowca pojazdu z podporządkowanej? Ergo: na drodze głównej wolno nie stosować się do przepisów, bo zawsze wina leży po stronie gościa z podporządkowanej?
czyli nawet jeśli do kolizji doszło wskutek złamania przepisów przez kierującego pojazdem jadącym drogą z pierwszeństwem, winien jest kierowca pojazdu z podporządkowanej?
Tak...
wild_weasel napisał/a:
Ergo: na drodze głównej wolno nie stosować się do przepisów, bo zawsze wina leży po stronie gościa z podporządkowanej?
Nie
Nie wolno, bo zostaniesz ukarany mandatem za naruszenie przepisów. Sprawcą kolizji nie będziesz i to w nieuczciwy sposób można teoretycznie wykorzystywać do wymuszania odszkodowań.
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Ja mysle, ze w takich sytuacjach policja robi protokoly na ktorych widnieje caly przebieg zdarzenia w/g ich i w/g swiadkow i osob uczestniczacych w zdarzeniu. Nie da sie dostosowac prawa tak, zeby bylo czarne i biale, stad policja musi wydawac werdykt.
Mozna sie z nim nie zgadzac i wtedy sprawa trafia na drogi sadowe.
W sytuacji kiedy jest duze skrzyzowanie, ja musze ustapic pierwszenstwa, a chce skrecic w lewo (czyli musze przeciac jeden kierunek ruchu drogi glownej) mam takie prawo, ze jesli nic nie jedzie z lewej strony to moge dojechac do osi jezdni i czekac az bede mial miejsce na wlaczenie sie do ruchu po pasie przeciwleglym. Gdyby w tym momencie, jakis typ zaczal wyprzedzac na skrzyzowaniu lub bezposrednio przed nim to uderza we mnie i to juz nie jest moja wina
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Pomógł: 28 razy Dołączył: 12 Lip 2007 Posty: 564 Skąd: Wysokie Mazowieckie
Wysłany: Czw Paź 16, 2008 12:04
To ja się podepnę i zapytam o podobną sytuację.
Popatrzcie na moje piękne schematy i od razu zrozumiecie o co chodzi.
Kierowca różowego pojazdu jedzie zgodnie z przepisami. Kierowca czerwonego postanowił zjechać na pas, który nie jest dla niego przeznaczony.
Kierowca różowego pojazdu nie spodziewa się tam żadnej osobówki, a co najwyżej autobusu. Do tego wie, że zgodnie z przepisami pierwszym możliwym miejscem wjechania czegoś innego niż autobus na prawy pas, jest miejsce, w którym on sam to robi.
Więc jest małe bum i domyślam się, że tutaj ten różowy jest winny tak? A tamten dostaje mandat tylko za to, że jechał pasem, którym nie powinien?
_________________ Hasła są jak majtki. Nie zostawiaj ich w miejscu, w którym inni mogą je zobaczyć, zmieniaj je regularnie ...i lepiej nikomu nie pożyczaj.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum