[Mayson]

Zadano mi dziś pytania, na które nie umiałem odpowiedzieć...

Kobieta ma rentę po zmarłym ojcu (renta rodzinna?) i co roku nie musi rozliczać się z US, bo robi to za nią ZUS. Ktoś podał jej informację, że robi błąd i lepiej gdyby sama rozliczała się z US (na podstawie PIT-11 czy PIT-45 od ZUS?), bo nie traci wtedy zwrotów podatku z US. Czy to prawda? Jeśli tak, to jak formalnie załatwić z ZUS, aby rozliczać się samemu?

Kolejna sprawa - rozpoczęła właśnie pracę na "umowa-zlecenie", (renty nie traci, bo nie przekracza limitu) i tak czy siak musi się rozliczać sama z US na podstawie PIT-11 od pracodawcy. Na umowie-zleceniu jest adnotacja, że pobrano zaliczkę na podatek dochodowy w wysokości 266zł. Czy tej zaliczki nie pobiera już ZUS? Czy można załatwić z pracodawcą, że te 266zł nie będą pobierane lecz dodawane do pensji? Czy w takim wypadku będą możliwe jakiekolwiek zwroty podatku z US?

Sprawa jest wyjaśniana przez tę osobę w urzędach ale chyba wiemy jak kompetentni potrafią być niektórzy urzędnicy, dlatego pytam tutaj w tym dziale, bo może ktoś to przerabiał, albo po prostu zna się na tym prawie lub pracuje w ZUS / US i może uda nam się pomóc tej osobie...?

[SPAMU¦]

[Pavel]

Kod:

Kobieta ma rentę po zmarłym ojcu (renta rodzinna?) i co roku nie musi rozliczać się z US, bo robi to za nią ZUS. Ktoś podał jej informację, że robi błąd i lepiej gdyby sama rozliczała się z US (na podstawie PIT-11 czy PIT-45 od ZUS?), bo nie traci wtedy zwrotów podatku z US. Czy to prawda? Jeśli tak, to jak formalnie załatwić z ZUS, aby rozliczać się samemu?

To czy ma zwrot podatku z US wynika z wyliczeń podatkowych, czyli za dużo podatku trafiło do US lub obywatel ma ulgi (np. na dzieci, internetowa), nie ma to żadnego związku, czy wylicza to ZUS, ja sam czy księgowa. Zresztą wynika to też z faktu, że ZUS rozlicza tylko wtedy jeżeli jest jedynym źródłem dochodu a obywatel nie korzysta z odliczeń.

Kod:

Kolejna sprawa - rozpoczęła właśnie pracę na "umowa-zlecenie", (renty nie traci, bo nie przekracza limitu) i tak czy siak musi się rozliczać sama z US na podstawie PIT-11 od pracodawcy. Na umowie-zleceniu jest adnotacja, że pobrano zaliczkę na podatek dochodowy w wysokości 266zł. Czy tej zaliczki nie pobiera już ZUS? Czy można załatwić z pracodawcą, że te 266zł nie będą pobierane lecz dodawane do pensji? Czy w takim wypadku będą możliwe jakiekolwiek zwroty podatku z US?

Niestety z tym nic nie zrobi, dlatego, że podatek dochodowy opłacimy z każdego źródła dochodu 19% (skala podatkowa), jeżeli będzie miała trzecie źródło dochodu, też z tej kwoty odliczą podatek dochodowy.

Natomiast co do zwrotów podatku w przyszłości, to tak jak opisałem powyżej wynikał on będzie z zawyżonych zaliczek wpłacanych co miesiąc ze wszystkich źródeł dochodu i z ulg podatkowych z jakich może skorzystać dany obywatel.

[ Dodano: Pon Gru 07, 2009 16:13 ]
W ramach jeszcze wyjaśnienia: Radzę się upewnić, czy pracodawca z umowy-zlecenia nie wylicza nam podatku pomniejszonego o kwotę wolną, jeżeli tak robi, to może nam wyjść na koniec roku, że nie będzie zwrotu podatku ale jeszcze będziemy musieli dopłacić prawie 600 złotych , ponieważ nie można 2 razy korzystać z kwoty wolnej, a ZUS, jako pierwszy płatnik na pewno z tego korzysta.

[henryk]

[Pavel]

Kod:

W umowie zlecenia nie występuje pracodawca - to nie jest forma zatrudnienia.

Oczywiście, określenie pracodawca to określenie potoczne ale dla pracowników to jest pracodawca niezależnie jaka jest „regułka” prawna, formalnie umowa zlecenie jest bardziej umową współpracy, a nie stosunkiem zatrudnienia.

Kod:

Przy braku dodatkowych dochodów nie ma znaczenia, czy rozlicza podatnik czy ZUS - kwota wolna od podatku musi zostać uwzględniona

Tak ale tylko raz, mam tu na myśli bardzo częsty przypadek stosowany przez „pracodawców” lub raczej tych którzy nam płacą. ZUS ze swoich świadczeń wyliczając podatek dochodowy, pomniejsza go o ulgę podatkową wynikającą z kwoty wolnej tj 46.33 zł miesięcznie (556,02zł/rok), robi to standardowo nikogo nie pytając się o zdanie. Taki świadczeniobiorca, podejmując jakąkolwiek formę dodatkowego zarobku może natrafić na kreatywną księgową( czytaj nakaz pracodawcy), która również z tytułu tego zarobku odliczy ulgę co w rzeczywistości da takiej osobie 46,33zł więcej „na rękę” i niczego nie świadomy obywatel złudnie uważa, że więcej zarobił. Natomiast przy rozliczeniu rocznej deklaracji zdziwi się, że będzie musiał zwrócić za każdy miesiąc pracy dodatkowej 46,33 zł, w przypadku pracy przez cały rok 556,02 zł. Ponieważ ulga przysługuje jedna obywatelowi, a nie za każdy jego stosunek pracy.

Krótko mówiąc nie można mieć 3 ulg mając 3 etaty.

I na tym polega złudne wmawianie pracownikom, że więcej zarobił niż myślał.

[Mayson]

Cholera... jak ja się cieszę, że nie muszę mieć z tym wszystkim do czynienia... dziękuję za Wasze wypowiedzi, dziś miałem urwanie głowy i teraz znikam spać ale jutro od rana to na spokojnie spróbuję rozkminić, co napisaliście. W najgorszym wypadku przekażę treść tych postów bohaterce, niech sama rozkminia Szkoda, że nie ma jednej jasnej jednoznacznej odpowiedzi, no ale wtedy nie trzebaby szkolić księgowych i urzędników...

[henryk]