Wysłany: Pią Lip 30, 2010 13:20 [Prawo Pracy??] Zatrudnienie na zlecenie na stałe..."po
Witam
Musiałem i tu zawitać dzisiaj, mam pewien problem.
W związku z coraz bardziej irytującym zachowaniem pracodawcy zastanawiam się nad szybką zmianą pracy i pozostawieniem po sobie "pamiątki" i nauczki dla pracodawcy.
Pracuję w dużej firmie od 02.2008 nieprzerwanie, zatrudniony jestem na umowę zlecenie z racji tego, że mam status studenta i pracodawca nie musi płacić składek. Dostaję co miesiąc nową umowę do podpisania gdzie jest określone co i jak wykonuję.
Oczywisty jest dla mnie fakt iż moje zatrudnienie nosi znamiona stosunku pracy według KP, nie wiem tylko czy comiesięczne otrzymywanie umowy na to samo zadanie, o takiej samej treści, nie jest jakąś zasłoną dymną która kryje interesy pracodawcy w razie kontroli PIP czy też skargi do tegoż.
Jestem kierownikiem sklepu internetowego dlatego moje działania są monotonnie cykliczne i jednakowe każdego dnia, wykonuję pracę w określonych godzinach w określonym miejscu, pod nadzorem przełożonych.
Pytam czysto teoretycznie, czy gdybym zmienił sobie pracę dla bezpieczeństwa i chciał jakoś umilić życie obecnemu pracodawcy, mam jakieś pole do działania i są za to jakieś konsekwencje dla firmy czy raczej nie bardzo i sprawa będzie się ciągnęła??
W chwili obecnej jestem zmuszony myśleć na takie tematy kiedy staję się kłębkiem nerwów, nie jestem doceniany, możliwości techniczne ograniczają działania z mojej strony-prymitywne podejście do biznesu jaki ja na co dzień nadzoruję, pracodawca co miesiąc ustala według własnych przeliczeń i prywatnych wydatków, ile powinienem w danym miesiącu zarobić.
przy małych kwotach było to do zaakceptowania ze względu na różne warunki, obroty (było to dla mnie zrozumiałe stawiając się w pozycji pracodawcy), w chwili obecnej pensja zmniejszyła mi się o 342zł a dla mnie, studenta, z zobowiązaniami finansowym i myśleniem o przyszłości, staje się to dużym problemem.
Pomijam fakt iż zatrudnienie powinno dać jakąś pewność, stabilizację, bez obaw o choćby najbliższą przyszłość.
Wspomnieć muszę przy okazji, że umowa datuje się na okres przykładowo 1.07-31.07.2010 a dokument do podpisania z kwotą i warunkami, dostaję do podpisu w połowie kolejnego miesiąca czyli po fakcie, nie wiem czy nie powinno być przypadkiem na odwrót.
To jest jednak temat pewnie nie do przejścia bo personel naszych sklepów lokalnych zatrudniony na umowę zlecenie ma tak samo i tylko mi się to nie podoba że po fakcie podpisuję umowę za przepracowany okres, każdemu zależy na pracy i nikt się nie odzywa.
Z góry dziękuję za wszelkie wypowiedzi na ten temat.
PS: Gdyby ktoś coś słyszał o pracy w Warszawie dla osoby która szybko się uczy, ma chęć do pracy i zainteresowana jest szczególnie zajęciami w ogólnym ujęciu informatycznymi, dźwiękowymi, sklepy internetowe itd. to będę wdzięczny za informację
_________________ "Jest cechą głupoty dostrzegać błędy innych a zapominać o swoich" - Cyceron
SPAMU¦
Wysłany: Pią Lip 30, 2010 13:20 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Pią Lip 30, 2010 13:29
Wydryszek napisał/a:
dokument do podpisania z kwotą i warunkami, dostaję do podpisu w połowie kolejnego miesiąca czyli po fakcie, nie wiem czy nie powinno być przypadkiem na odwrót.
To jest jednak temat pewnie nie do przejścia bo personel naszych sklepów lokalnych zatrudniony na umowę zlecenie ma tak samo
No niestety tak wielu pracodawców robi Taki kraj, wczyscy lecą w ch..
bociannielot, niestety tego mam świadomość dlatego to już tylko na dokładkę chciałem się upewnić.
Nie jest mi dobrze z takimi myślami, że chcę komuś utrudnić życie, ale straciłem już swoją anielską cierpliwość, płacę za wszystko postrzępionymi nerwami, denerwuję się...i po co mi to?? Muszę z siekierą latać żeby walczyć o to co mi się należy i odrobinę "godności"??
Pragnę jeszcze poinformować, że taktyka mojego pracodawcy jest taka sama w stosunku do innych działów firmy i w nich pracujących ludzi, może w trochę słabszej formie.
Pracodawca zna wartość danej osoby (dowody w postaci rozmów "za plecami z innymi pracownikami ale wszystko stara się osiągnąć jak najmniejszym kosztem aby zwiększyć przychód własny bo co nie trafi do kieszeni pracownika, to zwiększy środki prywatne pracodawcy.
_________________ "Jest cechą głupoty dostrzegać błędy innych a zapominać o swoich" - Cyceron
Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Pią Lip 30, 2010 13:56
Słuchaj, jak chcesz mu coś wywinąć to czemu nie, warto się tylko zastanowić jak to zrobić, tak żeby się udało no i żeby w jakiś sposób Tobie się rykoszetem nie oberwało. Poza tym nie wiem czy jest się nad czym zastanawiać, on nie ma oporów przed robieniem Cię w narząd, Ty nie powinieneś mieć przed odpłaceniem się w ten sposób. Może następni po Tobie będą mieli dzięki temu lepiej . Ja z reguły odpuszczam, ale w sumie nie wiem czy kiedyś komuś czegoś... Jak ktoś sobie zasłuży...
Jeżeli wszyscy będziemy wyznawać zasadę "oko za oko", to świat oślepnie - Mahatma Gandhi
Przez to właśnie mam rozterkę moralną, z drugiej jednak strony w obecnych czasach znaczna cześć pracodawców postępuje niemoralnie, bez skrupułów, chcąc się jak najszybciej dorobić kosztem innych, dlaczego więc ja mam się zastanawiać i mieć wyrzuty sumienia, mam jedno życie i ktoś mnie chce na swój sposób upodlić, zmarnować moje siły i czas...nie dam się.
Tylko muszę mieć jakieś jeszcze informacje od osób znających prawo pracy, które będą mogły odpowiedzieć na moje pytania w pierwszym poście.
_________________ "Jest cechą głupoty dostrzegać błędy innych a zapominać o swoich" - Cyceron
Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Pią Lip 30, 2010 14:30
Wydryszek napisał/a:
umowa datuje się na okres przykładowo 1.07-31.07.2010 a dokument do podpisania z kwotą i warunkami, dostaję do podpisu w połowie kolejnego miesiąca czyli po fakcie
- jeśli o to Ci chodzi, to nie powinno tak być. Nie znam dobrze prawa pracy, ale tego jestem pewien na 100%. Wałek żebyś się nie buntował o zarobki. Nie podpiszesz bo za mało płacę, ale już wziąłeś przecież wypłatę. Podpisuj.
Pomógł: 47 razy Dołączył: 05 Mar 2008 Posty: 1080 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Pią Lip 30, 2010 19:05
Jeśli chodzi o umowę to tak jak pisałeś, kończy Ci się umowa z dniem 31.07.10 to w tym samym dniu powinieneś dostać nową na nowy miesiąc, bo niby z jakiej racji masz pracować nie mając podpisanej umowy.
_________________ Był --> Rover 400 1.6 LPG 1999
Jest --> Audi A4 Avant 1.8T LPG 1999
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum