może być trudne do udowodnienia, że nie zadzwonili do Ciebie.
Sklep powie, że wykonali telefon w piątek o 13 a ty po prostu nie odebrałeś. Ciężka sprawa, aby udowodnić im, że nie zadzwonili
ja tak miałem z nike - ogólnie nigdy mi nie uznają reklamacji nike... ; p 2x się odwoływałem, raz Pani w ogóle nie zadzowniła później już dzwoniła i na nic się wszystko zdało. Powiedziała, że mogę sobie pisać odwołania ją to nie rusza, bo ona od tego jest aby to przyjąć i odesłać do rzeczoznawcy. Po 1 odmowie i 2 odwołaniach odpuściłem i kupiłem niestety znów nike
Pomógł: 20 razy Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 85 Skąd: Gdynia
Wysłany: Sro Wrz 15, 2010 08:38
Spróbuj skontaktowac się bezpośrednio z producentem butów (chociaż to sklep jest strona w sprawie). Miałem kiedyś taką sytuację nie z butami, ale z baterią kuchenną - zgubiłem dowód zakupu, więc sklep w ogóle nie chciał ze mną rozmawiać. Wysłałem więc te krany do producenta, a ten odpisał, że pieniędzy zwrócić nie może, ale przysłał nową baterię i przeprosił. Zawsze jest jakaś szansa.
jeżeli IC nie pasuje reklamacja idziesz z durkiem reklamacyjnym do rzecznika praw konsumenta, jezeli rzecznik powie,ze maja np. wymienic buty to musza Ci je wymienic, jezeli powie,ze to twoja wina to nara nic nie msz do powiedzenia. Co do tych 14 dni,az tak ciezko jest samemu zadzwonic i sie zapytac? pracownicy w sklepie nie zawsze maja czas,zeby do kazdego dzwonic....
miałem podobna przygode- mało tego skleili mi buty jakas kropelka i wmawiali ze to specjalny klej itp.
Po kolejnej reklamacji dostałem zwrot z opinia rzeczoznawcy ( ktorego pewnie maja w kieszeni) - buty nie uzywane zgodnie z przeznaczeniem ....
Pomógł: 20 razy Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 85 Skąd: Gdynia
Wysłany: Czw Wrz 16, 2010 14:26
Harry napisał/a:
Co do tych 14 dni,az tak ciezko jest samemu zadzwonic i sie zapytac? pracownicy w sklepie nie zawsze maja czas,zeby do kazdego dzwonic....
Nie żartuj. A od czego oni niby są i kto tu jest dla kogo? Lepiej, żeby ten czas znaleźli, bo po pierwsze to ich obowiązek, a po drugie, to można im bardzo "uprzyjemnić" życie - np. kontrolą Państwowej Inspekcji Handlowej, albo Urzędu Skarbowego.
To ja może powiem jak to wygląda od wewnątrz...... sprzedawca na Twoje pismo, ma OBOWIĄZEK odpowiedzieć Ci na piśmie w terminie czternastu dni roboczych (data stempla pocztowego), chyba że na druku reklamacji zgodziłeś się na poinformowanie drogą telefoniczną bądź mailową. Niemniej jednak nie wiem czy w świetle prawa musi być ta czynność "wykonana ze skutkiem" czyli nie ważne że się nie dodzwonili, prawdopodobnie wtedy ich obowiązkiem było poinformować Cię na piśmie. Niestety nie mam pewności co do tego ostatniego.
Jeśli złożyłeś swoje pismo reklamacyjne to sprawa prosta bo jeżeli nie odpowiedzieli Ci w ciągu 14 dni to sprawa musi być rozwiązana na Twoją korzyść, naprawa (o ile możliwa i technologia produkcji dopuszcza naprawę), wymiana albo w ostateczności zwrot.
Mojej Pani jakiś czas temu w sklepie odzieżowym z powodu braku paragonu odmówiono przyjęcia do reklamacji skórzanej torebki w której zerwało się ucho. Niestety jest to działanie niezgodne z prawem, jeśli płatność jest dokonana przy użyciu karty to wystarczy wydruk z konta bankowego z tą płatnością. W ostateczności wystarczy oświadczenie kiedy, co i w jakiej cenie kupiono i oni mają obowiązek odszukać kopię paragonu na rolkach (które mają obowiązek przetrzymywać w miejscu sprzedaży bodajże 5 lat) i dowieźć ewentualnie że mówisz nieprawdę.
Kiedy ja udałem się rozwiązać sprawę do tego sklepu, przyjęto reklamację, podczas wizyty po 14 dniach dostałem informację, że reklamacja została uznana ale z racji tego, że tej torby już nie ma, mogę wybrać co innego ze sklepu i ewentualnie dopłacić, rzekomo tym bardziej że to była płatność kartą i nie ma innej możliwości.
Owszem jest inne wyjście, mają wtedy obowiązek dokonać zwrotu na kartę za tą transakcję.
Co do pinii rzeczoznawców to niestety w większości standardowych spraw, są one "na pałę" opiniowane przez działy reklamacji, powołując się na inne, wcześniejsze pasujące opinie rzeczoznawcy. Dopiero gdy klient nie odpuszcza, dawane są do rzeczoznawcy, wtedy też warto wydać 40zł i mieć własną opinię przeciwstawną. Warto też umieścić w odwołaniu informację iż kopia zgłoszenia wraz z opisem została przesłana również do UOKiK'u, wtedy sprawa nabiera tempa.
Wytrwałości, wytrwałości...
_________________ "Jest cechą głupoty dostrzegać błędy innych a zapominać o swoich" - Cyceron
z tymi 14 dniami to jest tak:
jeżeli zaznaczyłeś w druku reklamacyjnym,że chcesz mieć np. zwrot gotówki i jeżeli sklep nie zadzwoni/ nie poinformuje Cię, że nie dostanies kasy tzn. że zgodzili sie na zwrot gotówki
lelek11 to jest link do ustawy która mówi o tym jak ma się zachować sprzedawca jak i kupujący względem gwarancji. Warto przeczytać: http://www.mg.gov.pl/NR/r...nc_tekst_je.pdf
A dodatkowo zrobiłbym sobie na własna rękę, ktoś już wcześniej o tym pisał, opinię niezależnego rzeczoznawcy przy Państwowej Inspekcji Handlowej, koszt jakieś 40zł.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum