Witam
Ja cały czas walczę z obrotami
dziś były regulowane zawory 25 i 30 i nic
nowe kable i nic
Dalej jak się nagrzeje to dostaje szału od 200 obrotów do 1100
czasem zawiesi się gdzieś w okolicy 1050 może 1100 i stoi do momentu kiedy nie zkręce kół albo nie nacisnę na gaz
czasem mam wrażenie że moja 620 nie chce współpracować
a jeszcze jedno wszystko uszczelnione i krokowiec wyczyszczony, ten od ssania też.
Za każdy pomysł będę wdzięczny
SPAMU¦
Wysłany: Czw Mar 24, 2011 18:46 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Bo to wygląda tak, jakby dodatkowe obciążenie (skręcenie kół to pompa wspomagania) powodowało zmianę.
lukasgb napisał/a:
a jeszcze jedno wszystko uszczelnione i krokowiec wyczyszczony, ten od ssania też.
Przez ten od ssania rozumiesz ten zaworek przez który przepływa płyn chłodniczy, tak?
I on się nagrzewa wraz z nagrzewaniem płynu?
Procedurę regulacji obrotów biegu jałowego z manuala Hondy już pewnie też robiłeś?
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Maciej
Wiesz doczytałem jedną ciekawą sprawę
kolega opisuje że po odłączeniu krokowca nie powinien zgasnąć silnik
a u mnie gaśnie i to jest ciekawe
jutro jak wpadnę na warsztat to rozbieram górę
kompleksowe czyszczenie i znów wszystko poskładam na plastycznym silikonie dla pewności.
Strasznie ciekawi mnie rezultat.
Wiesz doczytałem jedną ciekawą sprawę
kolega opisuje że po odłączeniu krokowca nie powinien zgasnąć silnik
a u mnie gaśnie i to jest ciekawe
Nie powinien, ale to może wskazywać też, że np. przepustnica jest źle ustawiona i dostaje za mało powietrza jak jest krokowiec odłączony.
Nie pamiętam dokładnie tej procedury, ale chyba było coś takiego, że dało się to regulować, czy on zgaśnie, czy nie po odłączeniu krokowca.
Jeśli dobrze pamiętam, to to może być przyczyna.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
doczytałem jedną ciekawą sprawę
kolega opisuje że po odłączeniu krokowca nie powinien zgasnąć silnik
a u mnie gaśnie i to jest ciekawe
Silnik rozgrzany?
Wszystkie źródła poboru prądu odłączone (dmuchawa, radio itp.)?
Jeśli tak to silnik nie ma prawa zgasnąć.
Spróbuj jeszcze raz porządnie wyczyścić przepustnicę. Strzykawka porządnie popsikaj we wszystkie kanaliki benzyna ekstrakcyjną, potem dobrze przedmuchaj.
Sprawdź też stan papierowej uszczelki pomiędzy kolektorem, a przepustnicą. W razie czego wymień na nową.
maciej napisał/a:
Nie powinien, ale to może wskazywać też, że np. przepustnica jest źle ustawiona i dostaje za mało powietrza jak jest krokowiec odłączony.
Przepustnica posiada specjalne kanaliki (by pass), które zawsze podają pewna ilość powietrza do kolektora, nawet jak jest ona całkowicie zamknięta.
Chyba, że mówisz o śrubce do regulacji biegu jałowego, którą to reguluje się dopływ tego "lewego" powietrza kanalikami by pass?
Najlepiej wykręcić ją do oporu w czasie czyszczenia przepustnicy, a później w trakcie regulacji biegu jałowego ustawić tak jak trzeba.
Jeśli czyszczenie nie pomoże to problemu trzeba szukać w innych podzespołach (zepsuty IAC? ).
Witam po ciężkim dniu na warsztacie
to jedziemy po kolei
-rozebrana przepustnica: wyczyszczona zmywaczem nitro pod ciśnieniem (u mnie w firmie stosowany do krokowca i przepustnic)
-Przepustnica poskładana uszczelka nowa dla pewności uszczelnienia cieniutka warstwa uszczelniacza termo-plastycznego (polecam idzie tym zrobić wiele)
-odpięty krokowiec (obroty po odpięciu w końcu są ok1000 na ciepłym silniku)
regulacja śrubA do poziomu ok 800obr/min
-zgaszenie silnika, wpięcie wtyczki krokowca, reset kompa na poziomie bezpiecznika 7,5A
- i ząk miał się uczyć (mapować) a tu skoczył w okolice 1300 obr/min spadł do 1100obr/min
i tak sobie stał z małymi przerwami kiedy to spadał do 800 obr/min.
Zaznaczę że wszystko robione na zerowym poborze prądu.
Ma może ktoś jakiś pomysł
Po odłączeniu krokowca obroty powinny zacząć szybko skakać.
_________________ Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
No więc szanowni Koledzy
krokowiec podmieniony dalej to samo
Jeśli ktoś ma jakiś schemat lub foto podpięci podciśnień to był bym wdzięczny
układ szczelny jak cholera sprawdzane na nitro nigdzie nie ciągnie lewego powietrza
Mam dokładnie ten sam problem.
Jak silnik jest zimny to załącza się ""ssanie" i trzyma te półtora tysiąca, ale za chwilę ja się trochę rozgrzeje, to obroty zaczynają falować od 700 do 1100. Jak przegazuję auto, to czasem zgaśnie, ale przeważnie spada do 200 i wraca na 1000 niecały.
Wymieniłem, kable, świece, uszczelki od kopuły zaworów, wyregulowałem zawory, wyczyściłem silniczek krokowy i to obok silniczka, przeczyściłem przepustnicę, resetowałem ECU i lipa...
Wpadł ktoś z Was na jakiś pomysł co jeszcze mogę zrobić.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum