[Vesper416]

Witam,
Kupiłem samochód Forda Aerostara 2 dni temu. Nie ukrywam że miała to byc raczej taczka na budowe do rozwożenia ludzi i narzędzi. Trafiła sie okazja na miejscu za 2tys zł to brałem. Zapoznałem się z stanem samochodu ogólnym, ale po kupnie na drugi dzień od rana zaczeły sie problemy. Z gazem z odpalaniem z elektryką. Napisałem sobie takie pisemko i chce jechać zaawieźć je sprzedającemu dziś może jutro i chce się was poradzić czy dobrze napisane czy cos inaczej może napisać?

Cytat:

Poznań 11.06.2011 Odstąpienie od umowy kupna-sprzedaży samochodu W związku zawarciem umowy kupna-sprzedaży samochodu Ford Aerostar rocznik 1993 nr VIN 1FMCA11U7PZA68301 zawartej w dniu 9.06.2011 pomiędzy Sprzedającym: Andrzej xxxxxxxxxxxxxxx, nr dowodu osobistego ATxxxx3 wydanym przez Wójta Gminy Czerwonak a Kupującym:xxxxxxxxxxxxxxxxxxźno, nr dowodu osobistego AGxxxxx2 wydanym przez Burmistrza Rogoźna. Na podstawie artykułów: Art. 556. § 1 KC, Art. 560. § 1. KC, Art. 566. § 1. KC Kupujący odstępuje od zawarcia wyżej wymienionej umowy. Powód liczne wady pojazdu które ukazały się w trakcie już pierwszego dnia użytkowania: 1. Problem z rozruchem na zimnym silniku (sprzedający odpalał pojazd gdy był rozgrzany) 2. Podczas próby odpalania auta z kierownicy wydobywał się dym i swąd topiących się kabli 3. Podczas porannej próby odpalenia auta doszło do małego wybuchu gazu pod maską z powodu nieszczelnego układu dolotowego. 4. Podczas jazdy nie kiedy słychać pod środkową konsolą iskrzenie i dziwne strzelanie 5. Samochód ma problem z przeniesieniem napędu: słabo się rozpędza, skrzynia przełącza tylko dwa pierwsze biegi czasem zdarza się że wskakuje 3 bieg lecz wyzsze biegi w ogóle się nie załączają. Mechanik stwierdził potrzebe regeneracji automatycznej skrzyni biegów. 6. Auto w trakcie korzystania z instalacji LPG często gaśnie w trakcie zatrzymywania pojazdu ( pomimo napełnionego zbiornika gazu. Na zawarcie umowy i informację udzielone przez sprzedającego posiadam 2 świadków. Posiadam również świadków na zaistniałe sytuacje które są przedstawione powyżej. W związku z zaistniałą sytuacją proponuje następujące rozwiązania w mysl wyżej wymienionych przepisów: Polubowne rozwiązanie umowy oddanie auta sprzedającemu i zwrot pieniędzy kupującemu w wysokości 1900zł Sprzedający na Swój koszt usunie powyższe usterki bądź wypłaci kupującemu pieniądze za dokonanie napraw W przypadku braku porozumienia Kupujący pozwie do sądu Sprzedającego i obciąży go kosztami sądowymi oraz adwokackimi. Pismo dostarczone do rąk Sprzedającego osobiście uważa się za dostarczone i stanowi dowód w ewentualnej spawie.

[SPAMU¦]

[mikimisz]

Po pierwsze usuń dane osobowe z tego posta bo mogą być z tego problemy.

Po drugie zapoznaj się z TYM tematem
Jeżeli w umowie jest zapis "kupującemu znany jest stan techniczny pojazdu" lub podobny to raczej nic nie zwojujesz

[Tomek1212]

Za 2 tysiące spodziewałeś się cukierka ? Teraz za dobrego malucha trzeba zapłacić więcej.
Sama regeneracja skrzyni to koszt co najmniej kilka tysięcy, więc taka naprawa jest raczej małoopłacalna. Reszta usterek raczej też nie będzie łatwa do usunięcia.

[machi12]

Myślę że jednak znajomość stanu auta, to nie koniecznie znajomość wad ukrytych. I tutaj działa rękojmia czyli jakieś szanse są ... ale nie znam się musisz poczytać o tym więcej

[bolcik]

ja bym sie cudow nie spodziewal. mozesz probowac dojsc do jakiegos porozumienia ale bedzie ciezko.

[wild_weasel]

Vesper416, kolega trafnie skierował Cię do tematu memphisto. Podobna historia, tylko że z innego punktu widzenia.
Kupującemu naturalnie przysługują określone prawa i może się ich domagać, niemniej jednak praktyka jest bolesna: żaden sprzedający nie uzna Twoich praw, będziesz musiał iść ze swoim problemem do sądu, a tam czekają Cię opłaty sądowe, koszty postępowania, no i po Twojej stronie leży ciężar dowodu wskazanych faktów i okoliczności. A i tak nie masz gwarancji, że sąd nie stwierdzi, że nic Ci się nie należy, bo podpisałeś się na umowie pod stwierdzeniem, że zapoznałeś się ze stanem technicznym auta.
Sam wrzucałem na forum orzeczenia Sądu Najwyższego na temat praw przysługujących kupującemu w sytuacji np. jak Twoja. I nie znam z pierwszej ręki żadnego przypadku, który zakończyłby się uznaniem roszczeń przez sprzedającego albo wygraniem sprawy przed sądem.
Obawiam się, że niewiele możesz teraz zrobić.

[Vesper416]

Sprawa zakończyła sie u radcy prawnego!
Co do paragrafów które podałem i w temacie memphisto sprawa sie ma tak że mają one takie samo zastosowanie do osób fizycznych jak i do komisów.
Pisemko napisaliśmy pojechałem do klienta. Poszedł na ugodę 1tys zł oddał i jeszcze powiedziałem że w takim razie nie zrzekę się jego ubezpieczenia w PZU tylko będę je ciągnął. Brachol jeszcze go podsumował że zataił fakt umierającej skrzyni bo jak powiedział brat sie pytał o prace i powiedział że jest w dobrym stanie i ze to kwestia przyzwyczajenia się.


Ogólnie jestem zadowolony bo auto mnie kosztowało 1tys w sumie. W tygodniu jade do Łodzi po drugiego takiego samego za również 1tys żeby przeszczepić skrzynie bo ponoć jest w idealnym stanie tylko blachy ma słabe i i tak wyszedłem na swoje.

Co prawda po przemysleniu sprawy doszedlem do wniosku ze i tak bym nie oddał samochodu tylko bym się sądził i co najwyzej dalbym te 2tys na regeneracje skrzyni bo przynajmniej wiem ze by mnie przeżyła.
Podsumowując mam muła roboczego w ektra stanie ogólnie blacha prawie nie ma korozji poza jednym małym pęcherzykiem. Jest instalaca gazowa no i do tego drugi samochód na przeszczepy nie wspominając o darmowym ubezpieczeniu na pół roku bo później i tak z niego zrezygnuje bo na firme mam za 50zł ubezpieczenie krótkoterminowe na 30dni i je będę ciągnął tak długo jak będę używać samochód.


A tak na marginesie za 2tyg żegnam się z marką "R" i dziewczyna mi robi wyrzuty że chce oddać swoje dziecko... nie powiem ale łezka się kręci jak pomyslę sobie że kto inny będzie użytkować moje maleństwo no ale cóż czas wydorośleć...

[maciekmpl]

[machi12]

[maciekmpl]