Wysłany: Wto Lut 07, 2012 19:33 Uszkodzenie auta w centrum miasta
Witam,
Dzisiaj wracając z pracy wjeżdżałem do centrum miasta:
Jedzie się asfaltem i zjezdza na kostkę, ale ten zjazd jest średnio na jeża zrobiony i na dodatek kostka się lekko zapadla, zaraz za zjazdem, zrobił się uskok szerokości ok 1m i zjezdzajac z wyzej polozonego asfaltu cudem jest nie uderzenie przodem auta w kostke... no i ja uderzyłem przy prędkości ok 15-20km/h, efekt:
od uderzenia od spodu w zderzak z prawej strony wygielo mi nadkole z prawej strony, maska się otworzyła i nie zamyka..., zderzak idąc do góry przestawił mi światła - zeszły się ku sobie (zrobiły zeza) - to tyle na szybko (ciemno na dworze)
Policja przyjechała, spisała wszystkie uszkodzenia, zrobiła notatkę i kazała uderzyc do zarządcy drogi - w tym wypadku gminy.
Czy mam jakieś szanse, aby wyciągnąć pieniądze na naprawę od gminy?
_________________ ...nie ma mnie, będe wczoraj...
Zanim do mnie napiszesz skontaktuj się z moim lekarzem.
SPAMU¦
Wysłany: Wto Lut 07, 2012 19:33 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
jutro rano miedzy 7:30 a 8 ide na rozmowe do zarzadcy:) dam znac co i jak....
[ Dodano: Sro Lut 08, 2012 17:21 ]
no i się zaczyna... miasto mnie odsyła do mojego ubezpieczyciela, zeby ten skierowal sprawe do nich, a moj ubezpieczyciel wysyla mnie do miasta, żeby przyznali się do winy, a jak sie nie przyznaja to mam zalozyc sprawe cywilna...
_________________ ...nie ma mnie, będe wczoraj...
Zanim do mnie napiszesz skontaktuj się z moim lekarzem.
A co Twój ubezpieczyciel ma do tego? Gmina na pewno jest ubezpieczona na taką ewentualność. Napisz do burmistrza wniosek o odszkodowanie i złóż za potwierdzeniem w urzędzie. Jak Ci oficjalnie odmówią, wtedy będziesz się nad sądem zastanawiać.
_________________ Rover 25 1.4 1999/2001r. midnight blue 1.06.2006 - 7.05.2012
A co Twój ubezpieczyciel ma do tego? Gmina na pewno jest ubezpieczona na taką ewentualność. Napisz do burmistrza wniosek o odszkodowanie i złóż za potwierdzeniem w urzędzie. Jak Ci oficjalnie odmówią, wtedy będziesz się nad sądem zastanawiać.
A czy przy tym wniosku nie muszę mieć opinii rzeczoznawcy? Lub wstępnego kosztorysu wystawionego przez mechanika?
_________________ ...nie ma mnie, będe wczoraj...
Zanim do mnie napiszesz skontaktuj się z moim lekarzem.
Tego niestety nie wiem. Myślę ze nie. Zapewne sprawa wygląda podobnie jak przy likwidowaniu standardowych szkód komunikacyjnych. Przychodzi przedstawiciel ubezpieczyciela gminy, ogląda i szacuje.
_________________ Rover 25 1.4 1999/2001r. midnight blue 1.06.2006 - 7.05.2012
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum