Wysłany: Wto Mar 11, 2014 18:55 Wypadek na świetlnie sygnalizowanym skrzyżowaniu.
Cześć, dzisiaj szwagier miał wypadek na skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną. Mówi, że jest święcie przekonany o tym, że paliło mu się zielone, od tej strony przez skrzyżowanie przejeżdżał jako jedyny. Z prawej strony na światłach stał Pan w fordzie i ruszył i się udeżyli, też twierdzi że miał zielone. Do szwagra od razu podszedł facet i mowil, że tamten wjechał na czerwonym na sto procent ale wg policji nie mogl tego widzieć bo stał przy przejściu a stamtąd nie widać. Od strony forda jeszcze jeden facet zaraz przed nim skręcił ze skrajnego prawego na strzałce w prawo. Facet z forda jechał z żoną, która zeznała że mąż wjechał na zielonym i przez to wina została uznana po stronie szwagra.
Na skrzyżowaniu jest jedna kamera obrotowa ale akurat była w innym kierunku.
Czy jest jakaś możliwość udowodnienia przed sądem, że wina nie leży po jego stronie? Co robi sąd w takich spornych sytuacjach?
SPAMU¦
Wysłany: Wto Mar 11, 2014 18:55 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Jak się święciła strzałka w prawo dla świadka to nie mogło się według mnie zielone świecić dla forda. Trzeba by się wybrać na to skrzyżowanie i sprawdzić.
Na skrzyżowaniu jest jedna kamera obrotowa ale akurat była w innym kierunku.
a tam gdzie była obrocona kamera to sygnalizacja nie działa?
LookMyWay napisał/a:
Póki co przyjął mandat i punkty
temat zamkniety
(Ustawa z dnia 24 sierpnia 2001 r. Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia (Dz. U. z 2001 r. @ Nr 106, poz. 1148 z późn. zm.))
Art. 98.
§1. W postępowaniu mandatowym można nakładać grzywnę w drodze mandatu karnego:
1) wydawanego ukaranemu po uiszczeniu grzywny bezpośrednio funkcjonariuszowi, który ją nałożył,
2) kredytowanego, wydawanego ukaranemu za potwierdzeniem odbioru,
3) zaocznego.
§2. Mandatem karnym, o którym mowa w § 1 pkt 1, może być nałożona grzywna jedynie wobec osoby czasowo przebywającej na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej lub niemającej stałego miejsca zamieszkania albo pobytu. Mandat taki staje się prawomocny z chwilą uiszczenia grzywny funkcjonariuszowi, który ją nałożył.
§3. Mandatem karnym, o którym mowa w § 1 pkt 2, może być nałożona grzywna jedynie wobec osoby innej niż wymieniona w § 2. Mandat powinien zawierać pouczenie o obowiązku uiszczenia grzywny w terminie 7 dni od daty przyjęcia mandatu oraz o skutkach nieuiszczenia grzywny w terminie. Staje się on prawomocny z chwilą pokwitowania jego odbioru przez ukaranego.
§4. Mandatem karnym zaocznym można nałożyć grzywnę w razie stwierdzenia wykroczenia, którego sprawcy nie zastano na miejscu jego popełnienia, gdy nie zachodzi wątpliwość co do osoby tego sprawcy; mandat taki pozostawia się wówczas w takim miejscu, aby sprawca mógł go niezwłocznie odebrać.
§5. Mandat karny, o którym mowa w § 1 pkt 3 powinien wskazywać, gdzie w terminie 7 dni od daty jego wystawienia ukarany może uiścić grzywnę, oraz informować o skutkach jej nieuiszczenia w tym terminie. Staje się on prawomocny z chwilą uiszczenia grzywny we wskazanym miejscu i terminie.
(Ustawa z dnia 24 sierpnia 2001 r. Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia (Dz. U. z 2001 r. @ Nr 106, poz. 1148 z późn. zm.))
Art. 101.
§1. Prawomocny mandat karny podlega uchyleniu, jeżeli grzywnę nałożono za czyn nie będący czynem zabronionym jako wykroczenie. Uchylenie następuje na wniosek ukaranego złożony w zawitym terminie 7 dni od daty uprawomocnienia się mandatu lub z urzędu.
§ 2. Uprawniony do uchylenia prawomocnego mandatu karnego jest sąd właściwy do rozpoznania sprawy, na którego obszarze działania została nałożona grzywna.
Zachował się najgłupiej jak tylko mógł.
Wystraszył się Policji.
Im to oczywiście było mocno na rękę dać mandat i zapomnieć o sprawie.
Tym jednym podpisem nieźle się załatwił bo:
- Nie może już się od tego odwołać
- Starci zniżki OC
- Winny pięknie wyremontuje sobie auto z Jego polisy
- Będzie musiał naprawiać swoje auto z własnej kieszeni.
Ludzie czytajcie przepisy a jak nie wiecie to dzwońcie po znajomych.
Ja nigdy nie przyjmuję mandatu by mieć czas na konsultację a mam w rodzinie komendanta wiec zawsze mi pięknie opisuje i znajduje kruczki typu źle ustawiony fotoradar itp.
Jak do tej pory nie zapłaciłem ani jednego - wszystko umorzone
W drugą stronę można.
Czyli nie przyjmujesz mandatu po czym w ciągu 7 dni zjawiasz się na posterunku i oświadczasz że jednak przemyślałeś i faktycznie Twoja wina i temat zamknięty.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum