Wysłany: Sro Lis 05, 2014 22:59 Prośba o pomoc w rozstrzygnięciu winy przy kolizji
No i nadszedł ten dzień, w którym zdarzyło mi się uszkodzić mojego Roverka.
Sytuacja wygląda następująco:
Wracam z pracy, dojeżdżam do skrzyżowania, na którym główna droga prowadzi w prawo. Przejeżdżając przez skrzyżowanie na wprost zjeżdżam z głównej drogi w lewo. Przynajmniej zawsze mnie uczono, że jeśli znaki poziome wskazują pas, to można "wyprostować" taką drogę.
Dojeżdżam do skrzyżowania i w lusterku widzę, że ktoś omija całą kolumnę samochodów szykujących się do przejechania przez skrzyżowanie na wprost. Gdy dojeżdżam do zjazdu z drogi głównej, gość zrównuje się ze mną i gwałtownie przyspiesza wciskając się przede mnie. Nie zdążyłem wyhamować na skutek czego powstała kolizja.
Gość nie przyznał się do winy. Policjant twierdzi, że gość jechał prawą stroną i miał pierwszeństwo, bo jego zdaniem "prawy pas nie może się skończyć, więc przechodzi w zwężoną drogę, a ci po lewej powinni ustąpić pierwszeństwa tym po prawej". Moim zdaniem nieformalny prawy pas się nie kończy, bo względem znaków poziomych skręca w prawo. Nieformalny lewy pas służy natomiast skręcającym w lewo oraz jadącym na wprost.
Mam nagranie z kamerki na którym widać (w odbiciu auta przede mną), że gość wyprzedza inne samochody prawą stroną, po czym wciska się przede mnie. Akurat moment kolizji nie został zarejestrowany, bo kamerka co 5 minut ma 5 sekund przerwy na kolejny filmik. Jednak pierwsza część filmiku jest do momentu, w którym ruszam na skrzyżowaniu po upewnieniu się, że nie ma nikogo na drodze z pierwszeństwem i załączam klakson gdy widzę, że gość nie skręca, a jedzie na wprost. Później widać, że zahamowałem, a on wjechał przede mnie - niemal dokładnie w momencie wystąpienia zdarzenia.
Poniżej zamieszczam nagranie oraz rzut na skrzyżowanie z google maps.
Zdaniem policjanta wina jest po mojej stronie, bo mimo tego, że pierwszeństwo prowadzi w prawo, to gość z prawej części pasa miał prawo pojechać na wprost. Mandatu nie przyjąłem i za tydzień jadę na komendę składać zeznania. Będę wdzięczny za wszelkie podpowiedzi jak się wybronić z tej sytuacji.
Jeśli faktycznie zostanie orzeczona moja wina, to bez kitu... to skrzyżowanie jest doskonałym źródłem kasy na naprawę auta - wszyscy jadący na wprost przybliżają się do lewej strony, żeby ustąpić miejsca jadącym drogą główną. Wystarczy wyprzedzić kolumnę samochodów i zajechać komuś drogę, a to będzie jego wina (zdaniem policjanta)
Aha, da się jakoś zaradzić, żeby rozprawa sądowa nie odbyła się zaocznie? Nie chciałbym ponosić podwójnych kosztów sądowych, a obawiam się, że beze mnie sędzia może przystać na zdanie policjanta nawet nie rozważając przypadku.
SPAMU¦
Wysłany: Sro Lis 05, 2014 22:59 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
7. Zabrania się wyprzedzania pojazdu silnikowego jadącego po jezdni:
przy dojeżdżaniu do wierzchołka wzniesienia;
na zakręcie oznaczonym znakami ostrzegawczymi;
na skrzyżowaniu, z wyjątkiem skrzyżowania o ruchu okrężnym lub na którym ruch jest kierowany.
w kodeksie dokładnie jest napisane kiedy można wyprzedząc z prawej str.
moim zdaniem koleś wyprzedził Cię prawej str. na skrzyżowaniu, a tak nie można, ponieważ ruch nie jest kierowany przez sygnalizację i nie ma wyznaczonych pasów ruchu.
http://kodeks-drogowy.org...-lub-pasa-ruchu
z drugiej str.
Cytat:
4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony.
ale i tak musi zachować szczególną ostrożność, ponieważ najpierw wyprzedzał.
przynajmniej tak ja rozumiem te przepisy
W tym przypadku jest ewidentna współwina więc niestety oboje raczej naprawicie auto z własnej kieszeni.
1) Obowiązuje zakaz wyprzedania z prawej strony na skrzyżowaniu.
Przy czym zgodnie z sądowym orzecznictwem "na skrzyżowaniu" znaczy również w obrębie skrzyżowania jeżeli manewr nie może zostać zakończony przed linią warunkowego stopu widoczną tutaj.
2) Zmieniałeś pas i możesz to zrobić jedynie z zachowaniem szczególnej ostrożności.
Gdyby nie było linii warunkowego stopu była by jego wina bo wyprzedził już niemal na skrzyżowaniu.
Ponieważ jednak dodatkowo występuje tam linia warunkowego zatrzymania wolno ją Tobie przekroczyć jedynie z zachowaniem szczególnej ostrożności przepuszczając auta z prawej.
Nie mniej jednak Polskie prawo w przeciwieństwie np. do Niemieckiego nie określa nadrzędności przepisowej. Tym samym daje Policji i sądowi wolną rękę.
W mojej opinii powinna zostać uznana współwina ale jak znam życie sąd będzie chciał odfajkować kolejną sprawę i weźmie winę policjanta.
Jedyna szansa wygrania jeśli udowodnisz nagraniem że wyprzedzał całą kolumnę i zajechał Tobie drogę gdy byłeś już na tym pasie.
Decyduje to kto był na danym pasie większością auta.
Jeżeli On sprawa przegrana.
Syntax -> moim zdaniem linia warunkowego zatrzymania dotyczy jedynie przejścia dla pieszych - to samo jest widoczne na screenie przed przejściem z prawej strony, gdzie nie ma żadnego skrzyżowania.
Zatrzymując się przed linią warunkowego zatrzymania dotyczącą przejścia, nie ma widoczności na drogę z pierwszeństwem z prawej strony. Chcąc zjechać z drogi głównej należy dojechać do lewej krawędzi pasa już za przejściem. Zresztą na filmiku widać, że gość z busa tak właśnie zrobił przepuszczając auto jadące z prawej.
Według opinii innych nawet gdyby gość skręcał w prawo to powinien stanąć na końcu korka. Chwilę przed rozpoczęciem filmiku z youtube widać na nagraniu jak jadę przy prawej krawędzi jezdni, więc musiałem być wyprzedzony już później.
Jak widzisz na screenie droga idzie po łuku, więc będac po lewej stronie zjechałem z pasa jako pierwszy.
Pomógł: 29 razy Dołączył: 12 Sie 2012 Posty: 459 Skąd: Wrocław/Wieluń
Wysłany: Czw Lis 06, 2014 10:37
z jednej strony wyprzedzał Cię na skrzyżowaniu ale z drugiej strony jadąć na wprost ZTCW powinno się ustawić do prawej strony a nie do środka więc automatycznie miał pierwszeństwo przed Tobą.
To jest MOJA opinia jak mi się WYDAJE ale mogę się mylić.
kezmanq -> moim zdaniem ustawienie się z prawej strony obowiązuje przy wszystkich innych skrzyżowaniach, czyli takich gdzie przecinamy drogę główną czy też na skrzyżowaniach równorzędnych.
W przypadku skrzyżowania, którego dotyczy wątek jadąc drogą główną kierujemy się w prawo. Sądzę, że nie powinniśmy mówić tutaj o przejeżdżaniu na wprost, a o zjeżdżaniu z drogi głównej. Zjeżdża się w lewą stronę, a zatem uważam, że należy zbliżyć się do lewej krawędzi pasa.
Nawet na kursie na prawo jazdy uczono mnie, że w przypadku łuku (gdy widnieją na drodze pasy prowadzące), można ten łuk wyprostować i w przypadku wątpliwości rozpatrywać to jako drogę prowadzącą na wprost ze zjazdami. Ten temat poruszyłem nawet na egzaminie i egzaminator potwierdził ten sposób.
Ponadto dzisiaj spotkałem się ze stwierdzeniem, że prawą stroną można wyprzedzać w dwóch przypadkach:
-na terenie zabudowanym gdy są wyznaczone/wydzielone co najmniej 2 pasy ruchu w tym samym kierunku
-poza terenem zabudowanym gdy są wyznaczone co najmniej 3 pasy ruchu w tym samym kierunku
Wobec tego rodzi się zasadnicze pytanie: "Jak kierowca BMW znalazł się po mojej prawej stronie?"
Wobec powyższego można stwierdzić, że w ogóle nie powinno go tam być, a co za tym idzie brak wykroczenia skutkowałby brakiem zaistnienia sytuacji.
Gdybym to ja go wyprzedzał lewą stroną i nie zdążyłbym przed skrzyżowaniem wjechać przed niego, to wtedy moja wina byłaby jednoznaczna.
Cytat:
Zgodnie z art. 24 ustawy Prawo o ruchu drogowym w pkt 10. Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 i 7:
1) na jezdni jednokierunkowej;
2) na jezdni dwukierunkowej, jeżeli co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze zabudowanym lub trzy pasy ruchu poza obszarem zabudowanym przeznaczone są do jazdy w tym samym kierunku.
1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy:
1) ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu;
2) kierujący, jadący za nim, nie rozpoczął wyprzedzania;
3) kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu.
(...)
7. Zabrania się wyprzedzania pojazdu silnikowego jadącego po jezdni:
1) przy dojeżdżaniu do wierzchołka wzniesienia;
2) na zakręcie oznaczonym znakami ostrzegawczymi;
3) na skrzyżowaniu, z wyjątkiem skrzyżowania o ruchu okrężnym lub na którym ruch jest kierowany.
Ostatnio zmieniony przez Lysack Czw Lis 06, 2014 11:25, w całości zmieniany 3 razy
1) Obowiązuje zakaz wyprzedania z prawej strony na skrzyżowaniu.
Przy czym zgodnie z sądowym orzecznictwem "na skrzyżowaniu" znaczy również w obrębie skrzyżowania jeżeli manewr nie może zostać zakończony przed linią warunkowego stopu widoczną tutaj.
linia zatrzymania dotyczy tutaj przejścia dla pieszych, ponieważ gdybyś sie zatrzymał w tym miejscu to z prawej str. byś nie widział kto jedzie
kezmanq napisał/a:
powinno się ustawić do prawej strony a nie do środka więc automatycznie miał pierwszeństwo przed Tobą.
tylko, że w tym przypadku występują dwa pasy ruchu nie wyznaczone, a z każdego pasa ruchu można jechać na wprost.
Może byc winna obustronna też tutaj zastosowana
Znalazłem jeszcze jeden argument przemawiający na moją korzyść.
W miejscu zaistnienia zdarzenia pas ruchu ma szerokość równo 5 metrów (wg google).
Ulica na której nastapiło zdarzenie na podstawie Uchwały Nr LXXXVI/1902/02 Rady Miejskiej w Łodzi z dnia 11 września 2002 r. w sprawie zaliczenia i
pozbawienia kategorii dróg, zalicza się do kategorii dróg powiatowych.
To oznacza, że jest to droga klasy G lub Z, a co za tym idzie:
Wymagania techniczno-użytkowe dla drogi klasy Z w zależności od prędkości projektowej:
Szerokość pasa ruchu na terenie zabudowy: 3,5m
Wymagania techniczno-użytkowe dla drogi klasy G w zależności od prędkości projektowej:
Szerokość pasa ruchu na terenie zabudowy: 3,5m
Oznacza to, że nie może być mowy o dwóch niewyznaczonych pasach ruchu, bo wtedy szerokość pasa musiałaby wynosić co najmniej 7 metrów.
Edit:
Zadzwoniłem do urzędu - w tym miejscu znajduje się droga klasy Z o minimalnej szerokości pasa 3,5m.
Lysack, gość wyprzedzał cie na przejsciu dla pieszych i na skrzyżowaniu - zabronione
Lysack napisał/a:
Aha, da się jakoś zaradzić, żeby rozprawa sądowa nie odbyła się zaocznie? Nie chciałbym ponosić podwójnych kosztów sądowych, a obawiam się, że beze mnie sędzia może przystać na zdanie policjanta nawet nie rozważając przypadku.
jezeli rozprawa odbedzie sie zaocznie i wyrok bedzie dla ciebie niekorzystny to mozesz sie od niego odwolac i nastepna rozprawa juz bedzie normalna
mozesz tez na przesluchaniu na policji powiedziec ze chcialbys jednak zlozyc zeznania przed sadem
punktuj gosciowi wykroczenia i napewno to bedzie na twoja korzysc
trzymam kciuki
Mi to wygląda jakby gość nie wiedział że to jest skrzyżowanie z główna w prawo i myślał że skręcacie całkiem w lewo na zwykłym aczkolwiek samo wyprzedzanie kolumny pojazdów na skrzyżowaniu i taki manewr ppowinien być na jego niekorzyść uznane
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Policjant, który przyjeżdża po fakcie zdarzenia musi być obiektywny. On nie wie jak było, a każdy z Was może kłamać Zatem przyjmuje on, że pierwszeństwo ma ten, który jest bliżej prawej krawędzi jezdni. Nagranie z kamerki nie stanowi żadnego materiału dowodowego. Zwłaszcza tak pocięte jak to na youtubie Właśnie dlatego te kamerki są beznadziejne, bo kiedy najbardziej Ci ich potrzeba to się nie sprawdzają.
W tej konkretnej sytuacji to kierowcy "umawiają się", że ci co jadą w lewo lub prosto zajmują lewą część jednego pasa ruchu. Ci co jadą z pierwszeństwem - w prawo - mają swobodny przejazd. Gdybyś był z prawej strony pasa i jechał na wprost nie dałbyś mu szansy na zrobienie takiego manewru ale też klęli by Cie za brak kultury na drodze i ogólnego zrozumienia zachowania się w szczycie drogowym
Poszukaj sobie świadków zdarzenia, którzy potwierdzą Twoją wersję. Z drugiej strony, dlaczego ustawiacie się blisko lewej krawędzi? On mógł myśleć, że skręcacie w lewo - jak zauważył tuners.
Powodzenia!
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
W Polsce obowiązuje ruch prawostronny. Ty, jadąc przez skrzyżowanie na wprost nasz obowiązek jechać przy PRAWEJ krawędzi jezdni i układ dróg głównej i podporządkowanej nie ma tu znaczenia- jechałeś prosto a ustawiony byłeś przy osi jezdni jak do skrętu w lewo. Dodatkowo z twojego opisu wynika, że gość nie wyprzedzał tylko omijał pojazdy- to dwa zupełnie różne manewry!
Art. 22. Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym
2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:
do prawej krawędzi jezdni – jeżeli zamierza skręcić w prawo;
do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi – jeżeli zamierza skręcić w lewo.
4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony.
Obaj wjeżdżaliście na ten sam pas ale on był z Twojej prawej strony.
W mojej ocenie jesteś wyłącznym sprawcą kolizji! Byłeś źle ustawiony do jazdy na wprost i nie ustąpiłeś pierwszeństwa pojazdowi wjeżdżającemu na ten sam pas z prawej strony.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Lis 2014 Posty: 85 Skąd: Tarnowskie Góry
Wysłany: Nie Gru 21, 2014 22:37
też bym się przylił do odpowiedzi acid666. Wyprzedzanie na skrzyżowaniu o ruchu nie kierowanym jest zabronione ale omijanie już jest dozwolone. Wszystko zależy od tego czy stałeś czy jeszcze trochę się toczyłeś.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
